Wiecie co, parę dni temu odezwał się do mnie gościu od którego kupiłem Tandberga. Posłałem mu wcześniej, zgodnie z obietnicą parę fotek jak teraz wygląda sprzęt, link na youtuba itd....
No więc zapytał się czy nie chcę kilku kaset które ostały mu się w domu. Spoko, pomyślałem- dlaczego nie :)
Taśmy w/g niego w zasadzie jeden raz nagrywane i może kilka z nich tylko odtworzone ze dwa razy bo lądowały na regale oczywiście.
No i dzisiaj przyszły dwie oddzielne paczuszki- żeby zminimalizować w razie W wielkość strat :) Taśmy ładne- bez jakiejś szczególnej presji na konkretną markę, chociaż najwięcej TDK i Sony jak mi się zdaje przy pierwszych oględzinach.
Poza tym będzie trochę słuchania :)
jakość zdjęć spadła z mojego telefonu bo on też spadł najpierw :(