śmierdziały piwniczną stęchlizną i bardzo mocno brudziły głowice i rolki, zwłaszcza na rolkach było widać że taśma się sypie
Mam kilka takich, stan nośnika dobry, mają ten specyficzny zapach bo to chrom podobnie jak PDM i Philipsy od DuPonda. Kaseta składana w Szwajcarii w latach 1979-81 budowa solidna z ciekawym prowadzeniem taśmy, ale dość głośna przy przewijaniu, zwykła folia poślizgowa wewnątrz. Trudno je skalibrować na nowszym japońskim sprzęcie. W miarę udało mi się je ręcznie kalibrować na CT-959 (bias maks na minus, level maks na plus) brzmi w sumie nieźle: ładny bas i średnica, raczej słaba góra. Taśma stara, więc wszystko zależy jak była przechowywana.