>Parmenides, fistulator
Mi osobiście wydaje się, że obie Pasje są po prostu INNE. Żadna nie jest "lepsza". Podobno jednak Bach sam znacznie bardziej cenił "Mateusza". Zapisu tego utworu dokonał bardzo starannie czerwonym atramentem, co zdarzyło się ponoć tylko w tym przypadku (miejmy nadzieję, że powodem nie był brak innego koloru;), ale Pasji nie pisał przecież przez jeden dzień) . Badacze wnioskują, że Mateusz to takie jego "ukochane dziecię";).
Faktem jest, że w Mateuszu jest mniej napięcia. Ale ma ona nieco inny charakter. Zapowiedź samego charakteru mamy już w rozpoczynających obie pasje (Jana i Mateusza) chórach.
Co do rowlekłości - Mateusz faktycznie jest o 1/3 dłuższy. Chociaż myślę, że długość utworu nieco dokucza jedynie osobom, które nie znają niemieckiego. Znajomość języka pozwalająca na śledzenie treści recytatywów musi znacząco zmieniać odbiór tego dzieła. Ja niestety jestem biedny, bo niemieckiego nie znam czego w takich momentach żałuję.