Audiohobby.pl

Zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy

almagra

  • 11514 / 5548
  • Ekspert
26-02-2009, 11:24
Doświadczenia z torem zbalansowanym przeprowadzałem w celu sprawdzenia możliwości eliminacji kondensatorów sprzęgających słuchawki,niestety z negatywnym skutkiem.

majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
26-02-2009, 11:30
To spróbuj zastosować DC serwo zbierające sygnał różnicowo i sterujące połówkę wzmacniacza, która bardziej idzie w składową DC.

almagra

  • 11514 / 5548
  • Ekspert
26-02-2009, 11:43
nie chodzi o problem ze składową stałą,tylko o rozmycie szczegółów sygnału.Po prostu sygnały gryzą się w słuchawce z powodu braku korelacji czasowej.W kiepskim wzmacniaczu nie doświadcza się tego zjawiska i zbalansowanie toru przynosi pozorną poprawę jakości z powodu przyrostu mocy.

Rafaell

  • 5033 / 5890
  • Ekspert
26-02-2009, 12:05
>> almagra, 2009-02-26 10:21:27
>Natomiast w przypadku hi endowego wzmacniacza słuchawkowego tor zbalansowany w praktyce powoduje utratę mikrodynamiki i pogarsza ogniskowanie źródeł pozornych.

Tutaj się z Tobą nie zgadzam; właśnie na tym polega hi end że elementy w torze dobierane są bardzo dokładnie . czytaj mają zachowaną symetrię. Przypominają mi się historie że szanująca się firma w ramach napraw gwarancyjnych potrafiła przy jednym uszkodzonym elemencie wymieniać ponad dwieście elementów w drugim torze żeby była zachowana właśnie ta symetryczność-no ale nie wszyscy ze światka hi endowego przestrzegają standardów :). U nas robi to po prostu pan Franio i wymienia tylko ten jeden uszkodzony element biorąc to co ma na półce pod ręką.
Praktycznie u mnie w LP99/2 mam możliwość podpięcia DAC-a zarówno po wyjściu zbalansowanym jak i nie zbalansowanym i niestety po RCA dźwięk wymięka, co do ogniskowania i mikrodynamiki  


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     

aasat

  • 2263 / 5876
  • Ekspert
26-02-2009, 12:10
Zgodzę się tutaj z Rafaellem, nie wiem czy to zalezy od samej konstrukcji wzmacniacza, ale w przypadku Rudistora NX-33 roznica miedzy wejsciem XLR a RCA jest spora, dynamika po XLR jest wieksza, sa zauwazalnie mniejsze szumy dziek bardziej barwny, przestrzen bardziej rozległa, moglbym powiedziec, ze w przypadku tego wzmacniacza przejscie na XLR daje spory zysk, tak, ze ma sie wrazenie, ze RCA jest "skopane"

majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
26-02-2009, 12:12
@Rafaell, u Ciebie to może być też kwestia kabli, wzmacniacza Lake People jak i samych rozwiązań w DACu. Pewnie, że lepiej przesyłać po kablu sygnał symetryczny. Tymczasem wyjście na słuchawki masz nadal niesymetryczne. Myślę, że Tobie bardziej chodziło o parowanie elementów i selekcję pod kątem zbieżności parametrów.

@almagra, ja nie wiem jak na to miały pomóc kondensatory wyjściowe. Nie znam żadnego innego sensownego powodu dawania ich na wyjściu niż odcięcie DC. Mikroszczegółów na pewno nie dodadzą.

Rafaell

  • 5033 / 5890
  • Ekspert
26-02-2009, 12:23
Większość ma słuchawki wysoko (200-600 Ohm) lub średnio omowe (60-200 Ohm) Sądzę że tam sam kabel doprowadzający tak nie psuje zabiegów wcześniej poczynionych w torze zbalansowanym.  Przy słuchawkach niskoomowych po prostu oddziaływanie sąsiednich kabli ma wpływ na sąsiednie kanały. Przypomnę z praktyki (Sony MDR7509HD), że sam kabel odłączonych słuchawek potrafi leżąc obok przy drugich podpiętych słuchawkach działać jak antena po prostu słychać na odpiętych słuchawkach muzykę . Docelowo planuję dwa osobne kable; do każdego przetwornika osobno i sądzę że słuchawki dynamiczne pójdą z dźwiękiem klasę wyżej.

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     

almagra

  • 11514 / 5548
  • Ekspert
26-02-2009, 12:58
Majkel,chodziło o to,że zastosowanie dobrego kondensatora sprzęgającego jest mniejszym złem od dobudowania drugiej prawie-symetrycznej połowy toru sterowanej w przeciwfazie.Podkreślam,że zjawisko degradacji sygnału po zbalansowaniu toru występuje tylko w odniesieniu do wzmacniacza o bardzo wyśrubowanej rozdzielczości.W przypadku układów standartowych daje ono pozorną poprawę zapewne z powodu obniżenia THD.

almagra

  • 11514 / 5548
  • Ekspert
26-02-2009, 13:06
Rafael,ja miałem na myśli tor w pełni zbalansowany,a nie sterowanie XLR czy RCA.

majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
26-02-2009, 13:17
@almagra, może właśnie chodzi o to "prawie"? Ja sobie wyobrażam napęd symetryczny do słuchawek począwszy od źródła, wtedy obydwie końcówki wzmacniacza będą układowo identyczne, i powinno to przynieść zalety ogólnego zbalansowania. W przeciwnym razie - chyba rzeczywiście szkoda sobie zawracać głowę. Rudistor NX-33 jest właśnie tak zrobiony, że ma identyczne obwody dla obydwu połówek sygnału i ewentualnie z którejś strony korzysta z masy zamiast stopnia wzmocnienia sygnału odwróconego.

almagra

  • 11514 / 5548
  • Ekspert
26-02-2009, 13:48
Kompensacja czasowa teoretycznie jest możliwa i bardzo dobrze wypada dla wyrównania opóżnień między kanałem lewym a prawym.Efekt ogniskowania jest bardzo spektakularny.Coś jak ustawianie ostrości w lornetce z bardzo krytycznym optimum w którym usta wokalisty stają się punktem , nie plamą;bas przestaje popierdywać, a nabiera punktowości i masy, a talerze lśnią,a nie syczą.Faza ma kluczowe znaczenie w stereofonii,więc naprawdę warto dyskretnie ją podretuszować.

Rafaell

  • 5033 / 5890
  • Ekspert
26-02-2009, 14:26
=>>> almagra, 2009-02-26 13:06:47
>Rafael,ja miałem na myśli tor w pełni zbalansowany,a nie sterowanie XLR czy RCA.


LPG99/2 u mnie to prawie to samo tylko dali mniej grzejące się trafa zamiast tych zalewanych. Wzmacniacz pracuje w dwóch trybach do wyboru zbalansowanym jak i niezbalansowanym to samo jest w DAC-u . Problemem jest tylko napęd bo tam idzie tylko po SPIDIF lub Coaxialu

http://www.thomann.de/gb/lake_people_g100_phoneamp.htm

powtarzam lepiej jest na torze zbalansowanym, lokalizacja mikrodynamika

Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     

majkel

  • 7476 / 5893
  • Ekspert
26-02-2009, 14:33
Punktowość nie jest dla mnie kryterium. Jest to de facto pojęcie ze świata audio i sztucznie wymyślone. Radzę posłuchać instrumentów i żywych głosów z zamkniętymi oczami. Żadnej punktowości za cholerę się nie uświadczy. Słychać "plamy", a raczej "chmury", bo percepowane głosy mają charakter nieco przestrzenny. Wypłaszczenie to kolejna wada w urządzeniu audio. Cykanie sopranu to rzeczywiście kolejny wymysł muzyki odtwarzanej, na żywo tego nie ma, jest głównie powietrze od perkusji, ale rozsypywanie się talerzy orkiestrowych jest znowu mniej gładkie i bardziej pobłyskujące niż tory audio próbują nam to przedstawić.
Kolejna sprawa - układ przesuwający fazę sam z siebie jest elementem degradującym dźwięk jako dodatek do toru, przeważnie pasywno-aktywny, czyli ogólna kiszka.

@almagra, na jakich słuchawkach Ty słuchasz?

almagra

  • 11514 / 5548
  • Ekspert
26-02-2009, 15:11
Rafaell,ten wzmacniacz nie ma toru w pełni zbalansowanego ponieważ ma wyjście typu jack,czyli ze wspólną masą.Tor zbalansowany wymaga czteropinowego podłączenia słuchawek.Majkel,nie mowię o masakrowaniu fazy,ale o minimalnej regulowanej korekcji międzykanałowej zgodności fazowej,która przywraca sytuację obrazu dżwiękowego zaburzoną wpływem urządzeń znajdujących się po drodze między żródłem dźwięku a naszym uchem.

Rafaell

  • 5033 / 5890
  • Ekspert
26-02-2009, 15:12
>> majkel, 2009-02-26 14:33:42
>Punktowość nie jest dla mnie kryterium.

Nie jest ale skoro dżwięk urządzenie potrafi odtworzyć jako punkt to znaczy ze jeśli będzie nagrany fortepian jako 30 stopni w przestrzeni to dalej go będę słyszał jako 30 stopni w mojej domowej przestrzeni.
To co dalej piszesz to sztuka realizacji. Ostatnio pisałem w wątku Tunery o majstersztyku z koncertu radiowego live w Trójce fortepian przecięto na pół i rozsunięto. Chociaż można przegiąć w drugą stronę za daleko ustawione mikrofony od wykonawców przykładowa płyta   http://www.naxos.com/catalogue/item.asp?item_code=8.554760

No ale na to ostatnie niestety nie mamy wpływu tak ze warto zrobić wzorcowy tor u siebie po to żeby z dobrych płyt czerpać radość słuchania np. ta, kapitalnie brzmi zarówno na słuchawkach jak i kolumnach słuchana późną nocą jak jest zupełna cisza

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność