Nie piszę peanów dla YH 1000 z potrzeby pochwalenia posiadania takiego,jak to fajnie określał ktoś,\'\'wykwintu\'\'.Niestety nie mam ich,ale zaręczam,że ich kultowość nie wynika li tyko z rzadości występowania,ale przede wszystkim z niesamowitej wręcz naturalności przekazu.Ale umówmy się,że po wpięciu do bylegówna mogą zostać niesłusznie zdeklasowane przez pierwsze lepsze dynamiki.To niewyobrażalny błąd metodologiczny w ocenie sprzętu.Są wymagające co do źródła.Potraktowane silnym,ale również mikrodynamicznym drivem potrafią odwdzięczyć się po stokroć.Są zjawiskowe.Uwaga na koniec...Ostrożnie z zakładaniem! Strasznie kradną czas.No po prostu żal ze łba ściągać...