Widzieliście choc jeden film produkowany, reżyserowany lub zagrany przez tych nieudaczników?
D. W. Griffith, Mack Sennett, Ernst Lubitsch, Adolph Zukor, Douglas Fairbanks, Bob Hope, Laurence Olivier, Gene Kelly, Greta Garbo, Maurice Chevalier, Gary Cooper, Flip i Flap, Cary Grant, Orson Welles, Lillian Gish, Mary Pickford, King Vidor, Alec Guinness, Henry Fonda, Mickey Rooney, Hal Roach, James Stewart, Paul Newman, Akira Kurosawa, Sophia Loren, Federico Fellini, Deborah Kerr, Michelangelo Antonioni, Kirk Douglas, Elia Kazan, Sidney Poitier, Peter O\'Toole, Blake Edwards, Sidney Lumet, Robert Altman, Ennio Morricone, Lauren Bacall, Roger Corman, Jean-Luc Godard
Nie dostali nigdy Oscara za nic. Pewnie nie dokonali nic godnego uwagi.
Nie chce mi sie robić listy zdobywców, bo i tak byście ich nie rozpoznali.
Nie znaczy to, że Oscarów nie dostawały wybitne postacie.
Nie mniej nie dopatrzyć się przez kilkadziesiąt lat geniuszu w choć jednym Fellinim czy Chaplinie?
Żałosne i polityczno-lobbystyczne.
Herbertowi w końcu tez Milosz łeb ukręcil i Nobla dostała stalinistka.