Ja tu wlazłem jak wsza w ten wątek Gustawa. No ale widać długo niczego nie dłubałem to za tego VitOS od Silent Angel zabrałem się :)
Może działki mi nie sypnie ?
No i trochę zonk
Zonk dlatego że ma być rpi4 a nie rpi3 choćby i z plusem. Widziałem to wcześniej ale nie myślałem że piszą poważnie hahahahhaha
Roona wprawdzie zainstalowało ale system na moim rpi3 nie startuje- wywala parę błędów i pisze że coś mu atchitektonicznie nie pasuje. Szkoda, bo chwilowo się nie dowiem czy Vitos da radę w starciu z pCp z LMS-m, Lyrionem znaczy.
Na otarcie łez zostaje tylko obczytać co czuby z forum rpi na ten temat piszą. No w sumie niewiele piszą bo VitOS bardzo niszowy ale troszkę mniej przyjazny i nie wypasiony ani trochę jeżeli idzie w kwestii obsługi samego odtwarzacza jakby. Na jakość dźwięku też nikt nie jojczył a co do samego Roona to piszą że spoko Vitos jest :) Czy przebije pCp to raczej wątpliwe, chociaż wzmianki są o tym że jądro Vitosa z jakimiś przeróbkami co to niby mają coś tam poprawiać.
Noooo, ale pCp też ma przeróbki i w dodatku może olewać USB i wszystko na i2C. Osobiście -moje zdanie i za wyrocznię nie robięteraz-
Na samym USB nie brzęczy tak dobrze jak po i2c.
Dobra, spadam. Do Vitosa pewnie wrócę jak rpi4 wpadnie w macki :)