Tak na krótko, równolegle to już próbę przeprowadziłem i zasadniczo gra, Tyle że ja to miłośnik wzmaków klasy D jakoś tak ostatnio .
Ten mój główny na chwilę obecną nie za bardzo lubi takie rozwiązanie, jego wyjście jest extra zrobione pod impedancję 6 omów a dodatkowe głośniki cały ten plan rozwalają krótko mówiąc. Tak wiec w sumie nawet ewentualne tłumienie wiele nie poprawi i po przemyśleniu sprawy >olewam< takie rozwiązanie,
O wiele lepiej będzie będzie dodać drugi wzmak na >tyły< Teraz nie mam akurat jakiegoś małego i zgrabnego, poza tym co w tzw. szufladzie znajdę nadającego się. Musi być niezbyt duże , pasować pod zasilacz który już jest zabudowany bo za bardzo nie chce mi się ryć w ledwie ukończonym projekcie. W sumie to wątpię czy coś małego ze staroci wytrzyma zasilanie 50V hehehehe. Ale może co da rade dygnąć na 12? W sumie to >o zgrozo < mam jakieś ze 3 STK i któryś to nawet dźwiękiem nie straszył gdy nie szedł na większej mocy. A taka większa moc po prawdzie to mi nie jest potrzebna na tyły bo przy próbie na dwa wzmaki to najlepiej w ucho mi pasowało gdy tylne głośniki grają na jakie ćwierć, może jedna trzecia mocy przodów. Jeżeli to na czuja można tak określić.
Czyli tak na pryszczate oko można powiedzieć że coś 2x20W wystarczy bo realnie to ja i tak standardowo nie lubię słuchać głośno.
Kiedyś to po mocy wywalanej przez końcówki puri wyszło że ja słucham na mocy w okolicy 5W na kanał, tak więc realnie tył latałby wtedy na 1 albo dwa W. Przy takiej mocy to nawet >STK gra poprawnie hehehehhehe
I chyba zaraz zaryję w szufladzie za jednym i sprawdzę czy on na 12V pójdzie. No jeżeli na 50V nie pójdzie z dymem to całkiem cymes :) Trzeba będzie w danych popatrzeć
------ kurczaki, w szałerku walają się reszki porządnego bomboxa philipsa. On brzmiał jak przynajmniej na dobrym LMie. Zara sprawdze czy jeszcze coś z niego zostało żywego hehehe
----hmmm, trochę się zdziwiłem. Na pokładzie LA4500- myślałem że coś lepszego tam siedzi- raczej odpada gdy czytam spec. Chociaż napięciem zasilania pasi idealnie