Ja sobie czasami myślę, choć Jackowski ze mnie żaden, czy przedmioty na jakimś poziomie nie niosą energii ludzi czy zdarzeń? Bywało, że kupiłem jakiś sprzęt audio, fajny dźwięk i wszystko spoko, ale nie lubiłem go, podobnie z innymi przedmiotami czy miejscami, nie żeby notorycznie się to zdarzało, ale jednak. Teraz linczujcie :)))