Audiohobby.pl

Yarbo SP-1100PW

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
18-03-2024, 22:57
Kiedyś bawiłem się w robienie sieciówek. Zaplatanie warkoczyków, dodawanie ferrytów, itp, itd.
Te kable miały wpływ na dźwięk i różnicę można było wyłapać gołym uchem, szczególnie przy takiej plątaninie innych kabli jaką mam u siebie. Zrobiłem sobie też śliczny kabel zasilający z jakiegoś Beldena do falowodu. Kabel był ładny i srebrny ale kompletnie zamulał dźwięk :-) Piszę o tym dlatego, że miałem kilka kabli zasilających, które miały wpływ na dźwięk. Niektóre in plus a niektóre na minus.

Postanowiłem ostatnio zmniejszyć racje żywnościowe mojemu staremu psu, przeznaczając tak zaoszczędzone środki pieniężne na zakup polecanego na forach audiofilskich kabla zasilającego Yarbo SP-1100PW, w cenie 450 zł za 1m.
Wydawało mi się, że pies zrozumiał, że hobby jest najważniejsze ale jakoś tak ostatnio, dziwnie na mnie patrzy, z takim pewnym wyrzutem w oczach.

Ale do brzegu. Otóż ten wspaniale gruby kabel, obrobiłem, podłączyłem do audiofilskich wtyczek EIC, za prawie kolejne dwie stówy (nie będę też w tym roku szczepił psa bo to kosztuje, a jak sami wiecie, hobby audio jest ważniejsze) i następnie podłączyłem nowy kabel do wytworu amerykańskiej myśli technicznej Nelsona Passa, czyli PASS Int 150 aby zapewnić mu dopływ swobodnych elektronów biegnących z gniazdka tym właśnie przewodnikiem.

Jakim kablem okazał się Yarbo SP-1100PW w cenie 650 zł (450 zł kabel + 200 zł wtyczki) w moim systemie? Otóż okazał się kablem całkowicie transparentnym, w takim znaczeniu, że ja zwyczajnie nie słyszę różnicy w dźwięku pomiędzy tym kablem, a zwykłym komputerowym, który był wpięty w Pass-a wcześniej.

Wnioski. Albo mój wzmacniacz jest nieczuły na zmiany sieciówek, albo kabel Yarbo jest przereklamowany, albo ja kompletnie ogłuchłem.

P.S. Nie ma różnicy w dźwięku, pies chodzi głodny ale....... ja mam +5 punktów do audiofilskiego prestiżu, bo jeżeli na kablu jest napis Audiophile (a taki faktycznie jest), to sami rozumiecie, że te kilka punktów, zwyczajnie, mi się należy.
« Ostatnia zmiana: 18-03-2024, 23:13 wysłana przez Gustaw »

Hammer

  • 4685 / 2296
  • Ekspert
18-03-2024, 23:28
Muszisz go wygrzać min 100h aby skrystalizowały się odpowiednio kabelki, aby te wolne elektrony miały szybszy przeływ..... dlatego tyle kosztował.
Można jeszcze testy robić jak są różnice w wilgotności powietrza albo ciśnienia  bo to też wpływa na materiał i uszy.

Na jakimś forum audiphilskim słyszałem ....podobno jak się użyje i zrobi splotki z połączeń neuronowych z mózgu to taki kabelek dopiero ma potencjał i słychać sporą różnice.......

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
18-03-2024, 23:33
Podłączę go w wolnej chwili do przetwornika. Może przynajmniej w tym przypadku coś usłyszę.

Hammer

  • 4685 / 2296
  • Ekspert
18-03-2024, 23:39
Podłączę go w wolnej chwili do przetwornika. Może przynajmniej w tym przypadku coś usłyszę.

Gustaw.... ja lubię żartować bo żyjemy wyjątkowo krótko........
A poważnie, nie rób testów na siłę, jak testujesz jakiś produkt. to bardzo duży wpływ na odsłuchy mają testy porównawcze oczywiście ale też i warunki wszelakie, otwarcie okna robi różnice, spokojnie bez nerwacji, dzisiaj, jutro, za tydzień, inny gatunek muzyki, instrumenty itd.....
Przecież nie testujesz w komorze bezechowej.
Przynajmniej psu powiedz że jest lepiej...

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
18-03-2024, 23:49
No nie są testy na siłę. Gra albo nie gra. Kiedyś Lancaster przyniósł do mnie kabel, wyśmiewanej tu i ówdzie, polskiej firmy Velum. Wpływ sieciówki był od razu i był zwyczajnie bezdyskusyjny.
Tutaj, niestety, słabo. Wtopiłem kilka stów ale cóż, taka jest cena eksperymentu.

PS. Mój pies już ze mną nie gada. Obraził się za ten kabel.
« Ostatnia zmiana: 18-03-2024, 23:51 wysłana przez Gustaw »

bsw

  • 515 / 4934
  • Ekspert
19-03-2024, 11:50
A audiofilskie gniazdo w ścianie masz?
Musisz jeszcze wymienić kabel w ścianie od tego gniazda co najmniej do licznika...

-Pawel-

  • 4724 / 5501
  • Ekspert
19-03-2024, 12:14
Musisz jeszcze wymienić kabel w ścianie od tego gniazda co najmniej do licznika...

...i tutaj dochodzimy do sedna problemu. Bez atomowego licznika zsynchronizowanego z satelitą okołoziemskim nie ma mowy o dobrym dźwięku! Zegar to zegar, jak będzie nierówno liczył to orkiestra również zagra nierówno. Od licznika zależy synchroniczna współpraca wszystkich urządzeń elektronicznych w mieszkaniu. Dobrze jest zlecić dodatkowy tuning dobremu elektrykowi, podstawa to wymiana ekranu i doprowadzenie osobnego zasilania bateryjnego, aby licznik nie karmił się prądem, który ma liczyć.

A tak na poważnie Gustaw to naprawdę liczyłeś na to, że pies nie usłyszy skopania dźwięku? On tylko czeka aż powrócisz do starej konfiguracji i będzie mógł sobie na spokojnie wyciągnąć psie chrupki z uszu ;-)

Wojciech7

  • 1500 / 1097
  • Ekspert
19-03-2024, 12:45
A audiofilskie gniazdo w ścianie masz?
Musisz jeszcze wymienić kabel w ścianie od tego gniazda co najmniej do licznika...

Już trochę czasu jestem na tym forum i teraz się dowiedziałem że są audiofillskie gniazda sieciowe-:)))
Nie mam takich -:(((

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
19-03-2024, 14:46
A audiofilskie gniazdo w ścianie masz?
Musisz jeszcze wymienić kabel w ścianie od tego gniazda co najmniej do licznika...

Już trochę czasu jestem na tym forum i teraz się dowiedziałem że są audiofillskie gniazda sieciowe-:)))
Nie mam takich -:(((

To wstyd. Oznacza to, że nie jesteś prawdziwym audiofilem. Audiofil bez audiofilskiego gniazdka w ścianie to jak kobieta bez biustu albo jak świnka morska. Ani nie świnka ani nie morska. :-)

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
19-03-2024, 14:47
A audiofilskie gniazdo w ścianie masz?
Musisz jeszcze wymienić kabel w ścianie od tego gniazda co najmniej do licznika...

Mam pociągnięty oddzielny przewód zasilający do licznika i 3 metrowy uziom wbity w ziemię. To akurat na serio.

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
19-03-2024, 14:54
Musisz jeszcze wymienić kabel w ścianie od tego gniazda co najmniej do licznika...

...i tutaj dochodzimy do sedna problemu. Bez atomowego licznika zsynchronizowanego z satelitą okołoziemskim nie ma mowy o dobrym dźwięku! Zegar to zegar, jak będzie nierówno liczył to orkiestra również zagra nierówno. Od licznika zależy synchroniczna współpraca wszystkich urządzeń elektronicznych w mieszkaniu.)

Rozmawiam właśnie ze SpaceX i z Elonem aby synchronizować mojego DAC-a z master clockiem odpowiedzialnym za orbitę geostacjonarną Starlinków. Odpowiedź mam dostać w przyszłym tygodniu.

majkel

  • 7476 / 5896
  • Ekspert
19-03-2024, 15:14
Rozmawiam właśnie ze SpaceX i z Elonem aby synchronizować mojego DAC-a z master clockiem odpowiedzialnym za orbitę geostacjonarną Starlinków. Odpowiedź mam dostać w przyszłym tygodniu.
Było się dostroić do tej częstotliwości i nic nie pisać. Teraz Ci każą płacić za korzystanie, a tak to by nawet nie wiedzieli.

Co do kabli zasilających - mam z nimi doświadczenie podobne jak z kablami słuchawkowymi. Im bardziej pokręcona geometria, tym bardziej pokręcony dźwięk (czytaj: gorszy). Mnie takie kręcenie dźwięku nie kręci, więc najlepiej mi grają solid core z serii YkY albo takie linki 3x1,5 sprzedawane z metra np. w Castoramie. Montuję na stałe w urządzeniu i się nie rozpraszam tematem już potem. Piszę 100% serio. Długo preferowałem YdY, ale ostatnimi czasy jakoś "podziemny" YkY bardziej mi leży. I kolor fajniejszy, bo czarny, a nie biały.

W temacie wtyczek, po paru latach "fascynacji" Legrandem wróciłem do Elgotecha, ale tylko na DACu i zasilaniu Ampa. Na CD (najczęściej jest wyłączony) pozostał Legrand. Mam Oyaide w szafie, podobno podróba, a oryginał gra dużo lepiej. W każdym razie ona właśnie zamulała i dlatego zawsze wraca do szafy. Dotarły do mnie opinie, że nie dałem się tej wtyczce wygrzać. Legrandom, itp. wypasom z OBI też nie daję, ale one "palą od strzała".

Gustaw

  • 3856 / 3317
  • Administrator
19-03-2024, 15:21
wypasom z OBI też nie daję, ale one "palą od strzała".

Bo zostały wgrzane już na etapie produkcji. :-)

bsw

  • 515 / 4934
  • Ekspert
19-03-2024, 15:54
Mam pociągnięty oddzielny przewód zasilający do licznika i 3 metrowy uziom wbity w ziemię. To akurat na serio.
Prawidłowo - zwracam honor

BTW:
Oczywiście podłączenie do licznika jest - jak u mnie - przez osobny złoty bezpiecznik topikowy - bo "esy" degradują...

Hammer

  • 4685 / 2296
  • Ekspert
19-03-2024, 17:15
A myślałem do tej pory że to tyko ja żyje w matrixie i odbieram fale z Drogi Mlecznej, szacun Panowie, na drugi raz nie będe przepraszał ..........hahahahhahahahhahaah

Kup se aku od Autosana i przetwornice, będzie sygnał czysty jak łza Egiptu.

P.S.
Teraz już jestem pewny do czego służyło Stonehenge.... do synchronizacji i obliczania przesilenia neuronów i cząstek subatomowych do przetworników , ale mieli łab.....