Umówmy się, gdyby producent włożył wskazane przez Ciebie lampy WE, to cena wzmacniacza zmieniła by się tylko nieznacznie.
Ja bym sie tak umówił tylko to tak nie działa.
Chiński producent produkuje wzmacniacz dla zysku, w długiej serii. Musi mieć dostęp do komponentów. Ma do chińskich 300B więc je wstawia i do tego wzmak jest tańszy od takiego z NOS. Western Electric 300B. Z podanych przeze mnie ceny wynika, że wzmak musiałby być droższy powiedzmy o jakieś 13.000 zł w kosztach produkcji. Czyli z marzą Chińczyka, polskiego dystrybutora po dodaniu VATu cena x2, no dobra powiedzmy tylko 20 tys drożej. Czyli nie 26 tys jak kosztuje tylko 46 tys na półce. A kondy i rezystory dalej do wymiany.
Do tego Chińczyk bardzo dobrze wie, że jak taki wariat jak ja będzie chciał NOSy to je sobie sam kupi i wstawi.
Poczytaj foram, Chińczycy potrafią zrobić niezły wzmak lampowy ale w taki za kilka tysięcy zł na półce w Polsce trzbea "wszystlo" wymienić aby to na prawdę porządnie zagrało.
Dlaczego? Ano dlatego że wszystko co jest w elektronice lampowej to już wymyslono. Więc schematy dobrych ukłądów są powielane po lekkich modyfikacjach. A często są zrzynane 1:1 z oryginału. I projekt nie jest zły tylko Chińczyk daje jak najtańsze części żeby raz jak najwięcej zarobić i dwa produkt był na półce jak najtańszy.
Długo by pisać. Stara anegdota wizyty w chińskiej "fabryce" czyli u czwartego chińskiego pośrednika mówi:
klient: Ile kosztuje ten wzmacniacz?
Chinol: 200 USD.
klient: nie za drogo, mogę dać najwyżej 100 USD.
Chinol: nie da się, musi kosztować 200 USD.
.
.
.
.
negocjują kilka czy kilkanaście godzin, czasem dni, jak dużu kontrakt to jedzenie, hotele, dziwki itp.
.
.
.
.
negocjują.
.
.
Klient (wkurzony): sorry konczymy, wychodzę, kupię gdzie indziej
Chinol: zaraz zaraz, a jaki chesz wzmak?
Klient: najlepiej za 50 USD.
Chinol: trzeba było od razu mówić ... mamy deal.
Ściskają rączki, podpisują kontrakt (bez żadnego prawa zwrotu) i ... idą do restauracji, hotelu i na dziwki.
Tak to mniej więcej działa.
A jak Chinol zrobi cene 50 USD zamiast 200 USD? Domyślcie się sami ;).