No tak, to jest magnetofon jeden z ostatnich, produkowany zdaje się w latach 1996 aż do końca , ca. 2004. Zubożenie mechanizmu jest dość znaczne. Ale mogłoby być gorzej, np. jeden silniczek napędzający oba mechanizmy czy plastikowe koła zamachowe (tu są dość ciężkie i metalowe). No i te nieszczęsne gniazda wciskowe. Do tego kieszenie kasety nie są zdejmowalne.
Natomiast widać dobrą elektronikę, m. in. kondy Elny i Rubicony, pomarańczki foliaki, wzmacniacz odczytu jest na elementach dyskretnych. W torze sygnału nie ma kluczy analogowych 4066.
Jest nawet blaszka ekranująca między sekcją PB i Rec.
Mamy elektrycznie otwierane kieszenie.
No i te wszystkie cyfrowe systemy i automatyka.
Do końca jednak się starali, próbowali dalej ulepszać. Trzeba to docenić. Jakby dziś oferowano taki deck to myślę, że znaleźliby się chętni.
Nie chciałbym oceniać dźwięku bo deck nie jest jeszcze całkiem sprawny, tor audio oczyszczony tylko pobieżnie, ale na pierwszy rzut ucha jest o niebo lepszy od tego z jamnika.