Audiohobby.pl

Yamaha KX-530

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
03-06-2022, 17:23
Dodam od siebie do forumowego zestawienia, jeden z moich ulubionych magnetofonów z dwoma głowicami, czyli Yamaha KX-530. Magnetofon w swoim roczniku (90-93) był jak sądzę najwyższym modelem 2 head, nie licząc tych z autorewersem, bo one miały wyższe numerki. Mamy tutaj bardzo cichy i precyzyjny transport z trzema silnikami, nawijający i pomocniczy to Sankyo, a capstan to SHE2L. Kultura pracy jest bardzo wysoka, magnetofon pracuje niezwykle cicho, niemal niesłyszalnie.

Imponujące jest też wyposażenie: głowica amorficzna, 2 prędkości przewijania, elektroniczny licznik, play trim, sterowanie pilotem itp.

Zakres zaplanowanych prac to: wymiana paska napędowego i rolki oraz regeneracja przycisków, które standardowo w Yamaszkach "głupieją" po latach. Dostępna jest z łatwością w sieci instrukcja serwisowa co znacznie ułatwia pracę.

1. Wymiana paska napędowego.

Ten model w odróżnieniu od wielu innych, pozwala na bardzo łatwą wymianę paska, wystarczy wyjąć mechanizm postępując zgodnie z instrukcją serwisową i po prostu go zmienić, jest miejsce aby go wyjąć i założyć nowy co widać na zdjęciach. Pasek ma rozmiar: średnica 78 mm, szerokość 3,7 mm, grubość 0,5 mm. Ja zastosowałem dostępny w moim sklepie elektronicznym zamiennik 78x3,5x0,5.

2. Wymiana rolki napędowej.

Skoro z paskiem było łatwo, to z rolką jest dużo trudniej. Wózek na rolkę zaczepiony jest na sprężynkę, która idzie pod czarną zaślepką mechanizmu. Trzeba zdjąć plastik na kieszeń kasety, czarną zaślepkę mechanizmu, zdjąć z trzpienia wózka na rolkę podkładkę zabezpieczającą, zsunąć z trzpienia wózek z rolką i wtedy odczepić OD GÓRY sprężynkę. Dziwny i dość kłopotliwy patent, ale co zrobić. Jako zamiennik zużytej rolki użyłem Technics RXPN0001, to nadal dostępna, wysokiej jakości rolka. Potem wszystko składamy w odwrotnej kolejności i mamy z głowy.

3. Regeneracja mikrostyków sterujących.

Bolączka wszystkich magnetofonów nie tylko Yamaha. Wystarczy wyjąć płytkę sterującą - trzyma się na wciskanym plastikowym trzpieniu, który wyjmujemy i czterech zatrzaskach. Przeważnie przyciski nie wymagają wymiany w całości (jeśli klikają przy naciśnięciu to są sprawne) i wystarczy je tylko zregenerować. Psikamy do każdego niewielką ilością preparatu KONTAKT, odczekujemy kilka minut, wycieramy nadmiar płynu ręcznikiem papierowym i są jak nowe.

Na zakończenie, należy wyregulować prędkość obrotową silnika capstan (po zmianie paska to konieczność), ustawiamy prawidłowe poziomy odtwarzania i nagrywania oraz ustawiamy skos głowicy za pomocą kaset testowych. Magnetofon jest jak nowy.

BRZMIENIE:
Miałem kilka niższych i wyższych magnetofonów YAMAHA i każdy brzmiał inaczej, można powiedzieć, że jakość brzmienia idzie w parze z numerkiem wg. producenta. Ten model brzmi lepiej niż KX-330, ale gorzej niż KX-R730. Podobnie do modelu KX-R430, który jednak ma znacznie gorszy transport i kulturę pracy. Ogólnie brzmienie jest na wysokim poziomie i bardzo dobrze się słucha z niego kaset. Ja mogę go jak najbardziej polecić, szczególnie, że czasem da się go kupić za śmieszne pieniądze (200-300zł).

Jeśli ktoś miałby jakieś pytania w zakresie omawianych prac, to służę pomocą.


« Ostatnia zmiana: 03-06-2022, 17:35 wysłana przez RetroTape »

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
03-06-2022, 17:25
Ciąg dalszy zdjęć ...

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
03-06-2022, 17:27
Ciąg dalszy zdjęć ...

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
03-06-2022, 17:30
i ostatnie zdjęcia :)

Hammer

  • 4685 / 2296
  • Ekspert
03-06-2022, 21:18
Mikrostyki się wymienia na nowe, dobra rada aby się nie powtórzyła robota znowu.

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
03-06-2022, 22:04
Naturalnie można je wymienić jeśli ktoś widzi taką potrzebę. Natomiast budowa tych mikrostyków jest taka, że jeśli po naciśnięciu słyszymy kliknięcie, to jest on mechanicznie sprawny, a problemem jest brak kontaktu między elementami zwierającymi. Preparat usuwa powłokę, która izoluje styki i mamy w pełni sprawny przycisk. Zregenerowałem w ten sposób dużo różnych urządzeń i nie przypominam sobie, abym choć raz musiał powtarzać tą czynność. Co innego jeśli mikrostyk nie klika lub robi to bardzo cicho. Może wtedy jeszcze działać, ale to znaczy że niewiele mu czasu już pozostało i lepiej go wymienić.

nano

  • 9079 / 4988
  • Ekspert
07-06-2022, 13:26

retro... noby masz racje z tymi  mikrostykami
u mnie ale np  pykaly---mierzylem wsio ok... niestety trza bylo  potem wymieniac  bo nie zawsze zaskoczylo
ale ja mam pecha  dlatego wymienam bo mam pecha
 ...
« Ostatnia zmiana: 07-06-2022, 13:29 wysłana przez nano »

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
07-06-2022, 16:07
Czasem rzeczywiście trafia się jakiś oporny egzemplarz, miałem pojedyncze przypadki, że przecisk zaczynał działać z pewnym opóźnieniem. Nie jest to raczej nic dziwnego, gdyż często nie były one używane przez kilkanaście/kilkadziesiąt lat.

Można zastosować metodę, którą z dużym skutkiem przetestowałem, choć ostatnio z braku czasu ograniczam. Po podaniu preparatu klikamy dość intensywnie każdym mikrostykiem w pewnych odstępach czasu, robimy 3-4 serie po kilkanaście/kilkadziesiąt kliknięć. Dodatkowo preparat (bez wycierania nadmiaru) zostawiamy na całą noc, dopiero na drugi dzień wycieramy i montujemy w magnetofonie. Do klikania można użyć jakiegoś patyczka, choćby tylnej części takiego do szaszłyków, który pasuje idealnie :)

Jak jednak pisałem wcześniej, zazwyczaj podanie preparatu i odczekanie niedługiego czasu (powiedzmy pół godziny) z klikaniem co jakiś czas wystarczy, aby w większości je ożywić. Takie są przynajmniej moje doświadczenia, ale wiadomo że mamy różne podejścia do tematu.

AUDIOTONE

  • 9395 / 5835
  • Ekspert
07-06-2022, 19:37
Mikrostyki się wymienia na nowe, dobra rada aby się nie powtórzyła robota znowu.
Też jestem tego samego zdania. Ale wybór pozostawiam do własnego pomyślunku.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

RetroTape

  • 454 / 806
  • Zaawansowany użytkownik
23-11-2023, 13:17
Mały update do 530-stki. Moja w ostatnim czasie zaczęła grać jakość dziwnie, w dźwięku pojawiły się artefakty na wysokich tonach, drżenie, przy kasecie 3 kHz od W&F co równo powtarzający się czas, wystrzeliwało jakby tąpnięcie powodujące większe zakłócenia.

Po sprawdzeniu kilku rzeczy, które nic nie wniosły, dotarłem do wnętrza mechanizmu gdzie na kole zębatym widać osiem styków, były całe brudne i to mocno (czarny osad), również ścieżki na płytce, które do nich dotykają. Wszystko przeczyściłem IPĄ i przetarłem kontaktem. Magnetofon po złożeniu działa od tygodnia jak nowy. Wygląda, że to właśnie powodowało problem.

Zrobiłem zdjęcie styków, płytki niestety nie, ale będzie wiadomo o które miejsca chodzi.