Myślę ze rozgraniczenie ludzi, którzy zajmują się zawodowo szpulakami za naście tysięcy od zwykłych użytkowników zabytków techniki, jest dobrym pomysłem, bo i zawsze będzie coś nie tak.....
To tak samo wypowiadał by Senna, dla którego Ford Mondeo to nie auto .....
Ja np powiem że ( z racji zawodu ) rower za 5 czy 8 koła to jeszcze nie rower ......
Mnie akurat nie przeszkadza że wskaźniki se nie pracują po odczycie, muzyka raczej słucham a nie gapie się w kółko....., My używamy takich sprzętów do domu sobie pobawić się, posłuchać itp.
Dzisiaj z pracy na serwisie grał mi pięknie cały dzień aż robota szła szybciej.....a i ludzie co przychodzili patrzyli "z zazdrością" wspominając stare czasy...hej ! bo zobaczyć byle jakiego szpulaka u kogoś sprawnego to rarytas....
mam ponad 25 szpul Stilona , stan też piękny, taśma nie brudzi głowic! nie syfi się, przechowywane w domu, a czego tam nie ma ......lata 80-90 te