Cześć!
Ponieważ został założony temat dotyczący magnetofonu, który mam i ja - Denon DRM-740 - pozwolę się podpiąć tutaj.
Pomożecie?
Jakiś czas temu postanowiem oddać magnetofon do konserwacji, skąd wrócił rozregulowany. Oddałem go do serwisu, skąd wrócił jeszcze bardziej rozregulowany. Ta historia powtórzyła się jeszcze dwa razy i poddałem się prawie.
Ostatecznie - przed wyrzuceniem go na śmietnisko postanowiłem samodzielnie go spróbować przywrócić do życia. Nie mając pojęcia o tym, z czym to się wiąże, podjąłem rękawicę.
Co udało mi się zrobić w kwestii magnetofonu: od śmierci klinicznej (wszystko absolutnie rozregulowane, pokręcone, co dało się pokręcić, przestawione, co dsało się przestawić) oprócz dobrze ustawionych skosu, azymutu i wysokości głowicy, prędkości przesuwu, zrównoważyłem poziom odtwarzania i poziom zapisu, wyrównałem balans kanałów, prędkości przewijania w obu kierunkach - więc na dzisiaj - magnetofon wyjechał z oddzału intensywnej opieki i teraz czeka go już tylko kilka zabiegów.
Cieszę się jak nie wiem co, bo doszedłem do tego wszystkiego własnymi siłami, a piszę to dla tych, którzy ze względu na jakąś usterkę decka rozważają jego odstawkę ze względu na koszty napraw i terminy u specjalistów.
Żeby poustawiać te parametry, które mam już za sobą potrzebowałem kaset z sygnałami testowymi. Czterech - bo po zamówieniu pierwszej jej jakość wydała mi się podejrzana. Kupiłem inną, niby oryginalną, ale gdy przyszła - to jednak jakaś podróbka. Poprosiłem więc forumowego kolegę o nagranie taśmy na jego sprzęcie, a jeden kolega sam się zaoferował, że mi podobne sygnały ponagrywa. Dopiero wyciągnięcie średniej z wartości na taśmach i wykalibrowanie magnetofonu według wartości "najbliższych właściwym" dało wypadkową naprawdę niezłą. Naprawdę. I tu wielkie dzięki
dla kolegi @artekk - bez Twojej pomocy nie byłbym na tym etapie, na jakim jestem.
Potrzebowałem również sprzętu. Zaopatrzyłem się w demagnetyzer głowicy.
Zakupiłem dokładny miernik prądu, analogowy, z wychyłową wskazówką; używany, ale poprawnie działający. Kupiłem plastikowe, bardzo wygodne śrubokręty płaskie i krzyżakowe. Pożyczyłem częstotliwościomierz. Magnetofon podczas regulacji zasilałem poprzez UPSa - nie wiem po co; pomyślałem, że tak będzie stabilniej.
Teraz jestem na etapie regulacji prądów podkładu dla taśm podczas nagrywania i odtwarzania. Niestety - tutaj przydałby mi się oscyloskop. Na razie nie znalazłem nikogo, kto użyczyłby swojego narzędzia, nawet u siebie na stanowisku pracy, nie mówiąc o wypożyczeniu sprzętu na dwa, trzy dni. Rozumiem - drogie urządzenia kalibrowane za grube pieniądze to nie ołówek czy młotek.
Niemniej - zatrzymałem się na razie w procesie kalibracji magnetofonu. Nie chcę dla sprzętu wartego z 1000zł, kupować narzędzi za trzy-cztery razy większą kasę.
Ma ktoś jakieś naprawdę dobre rady? Co dalej?
Jak poradzić sobie z rozregulowanym ciągle prądem podkładu?
Pozrawiam.