Lutek, jaja sobie robie, pewnie te Wilsony fajne kolumny, ale nie moja bajka :-)
Domyslilem sie, ze jaja sobie robisz, ale z drugiej strony kto wie, co w glebi duszy sobie myslales, wiec odstapilem Ci prawo pierwokupu :-)
A sluchales ich, lub podobnych Wilsonow kiedys, ze nie Twoja bajka, czy raczej "nie bajka" ze wzgledu na ceny takich kolumn ?
Akurat w tym wypadku cena bardzo dobra (tzn. oczywiscie nie do naszych zarobkow) i gdybym mial oddzielne niemale pomieszczenie do sluchania, to pewnie bym sie skusil. A myslalem kiedys, ze tylko Tannoy i przy nim zakoncze moj zywot, a tu aktualnie jeszcze odgrody w budowie :-)
z tego co pisza Dublin, chyba w poniedzialek sie wybiore bo weekend nie pracuja ;-)
Tylko nie zapomnij mnie po drodze zabrac - chociaz posluchamy sobie :-)))