A moje kolumny marzen na ten moment, to open baffle (odgrody), bedace aktualnie w budowie, choc sluchalem takowych jeszcze jakies ponad 10 lat temu. Ale od niedawna mam tez jeszcze jedne - raczej nieosiagalne , a mianowicie:
Kiedys, przez kupe lat jezdzilem po Polsce na rozne odsluchy i mnie odwiedzilo w sumie pewnie ponad 100 osob, odbywaly sie u mnie rowniez rozne testy - o czym zapewne pamietacie - i jak wracalem skądkolwiek, to u siebie brzmienie najbardziej mi odpowiadalo. Ale tak bylo do niedawna, tzn do czasu jak przed paroma dniami zaprosil mnie, bliziutko mieszkajacy ode mnie, kolege Wojtek (na forum AS " szatan "), ktory jest znany z tego, ze od dawna na okragla przerzuca rozne sprzety (czesto nietanie) i ma bardzo duze doswiadczenie jesli chodzi o osluchanie. A zaprosil mnie i kolege (posiadajacego rowniez dobry - nie tani sprzet) w celu posluchania nabytych niedawno Wilsonow Audio MAXX 1
Coz ja moge powiedziec o tym dzwieku z Wilsonow... ? Po tej wizycie juz nie mam takiej jak kiedys przyjemnosci w sluchaniu swojego skromniutkiego zestawu, a do niedawna byl dla mnie brzmieniowo najlepszy :-)