A czego tu gratulować, firmowe paczki PRO. Wersja pasywna - monitory gotowce, nowe były za 1000 zł. Ujęły mnie na tyle, że zostawiłem sobie, poleżały w kartonach jakiś rok i... odpaliłem na 45 m^2.
Zdradzę, że odkąd posłuchałem Audio Note, zwykłem przy monitorach siadać blisko. Jest wtedy jak lubię.
Słuchając z większej odległości wszystko blednie i miniaturyzuje się. Plus dużo miejsca za kolumnami.
Przepis na dobry dźwięk. Może wszystkie kolumny są tak dobre, tylko rzadko kto daje im taki komfort miejsca?
Jak rozumiem u Ciebie co zmiana kolumn to nowy awatar? Pod tym względem jestem do obrzydzenia nudny.
Gdyby ktoś chciał "kolumny marzeń" kolega pozbywa się topowych szerokopasmowców Bodnara, dokładnie tych, które wygrały AS (sam p. Bodnar mu dowiózł - kolega je usłyszał w Sobieskim) i sam bym je z miejsca kupił, gdybym miał miejsce na dodatkowe. Po tamtym sukcesie zdrożały ponad x 4. Kolega nie dla odzysku kasy się pozbywa, więc jest okazja. Jedne z tych paczek, które grają LIVE. Mogę słuchać i się nie ruszać z miejsca godzinami. Do dziś mam za lodówką karton z wyciętą kolumną w naturalnej wielkości - to był mój pomysł na własne wykonanie (wszak nie ma zwrotnicy, więc niewiele trzeba wiedzy...), ale zapał ostygł. Po prostu nie mam stolarza pod ręką, bo inaczej byłoby już po mnie i nowe zawalisko domowe w rodzinie. Genialnych kolumn nie ma wiele, te w lakierze wówczas kosztowały (jedyne) 11 000 zł. Byłem w Katowicach (550 km w jedną stronę dla nich zrobiłem!) i po wizycie byłem umówiony na 8 000 zł, ale zabrakło mi odwagi. Gdzieś coś czułem, że WLM może przestać mi się podobać (szczególnie wokale zniewalały z Sonido!), więc dla spokoju ducha nie realizowałem marzenia. Obraziłem się "na kolumny", gdy na fali dobrych opinii osiągnęły cenę 45 000 zł. Ale tak, miałem czas, gdy "Bodnary" uważałem za kolumny marzeń.