Dudeck, to fakt, do wszystkiego kiedyś się bardziej przykładano. Większość moich płyt to wydania raczej wcześniejsze niż późniejsze. Tych późniejszych za dużo nie mam - najpóźniejsze to dwie płyty wydane przez rosyjski oddział BMG - jak najbardziej wydawnictwa oryginalne - zrobione są bardzo porządnie i na wysokim poziomie, zarówno sama płyta jak i poligrafia. Sama płyta po stronie czynnej wygląda znakomicie i nic jej nie dolega. Ale na razie jest chyba za wcześnie na jakąkolwiek opinię co do trwałości - gdyż jedna była wydana w 2005 roku, druga w 2006. Jak jest z ich trwałością okaże się najwcześniej za kilka dobrych lat. Natomiast większość płyt które mam została wydana w drugiej połowie lata osiemdziesiątych ubiegłego wieku i na początku lat dziewięćdziesiątych. Jednak te płyty mimo upływu czasu trzymają się świetnie i nie okazują żadnych oznak aby czas działał na ich niekorzyść.
Co do CD-R i CD-RW, to tutaj niestety jest już loteria. Sam staram się kupować jedynie płyty TDK i Verbatim bo jak się sam przekonałem mają najdłuższą żywotność, ale tak czy tak nie ulega wątpliwości, że nie jest to nośnik wieczny, a jedynie kilkuletni (w porywach kilkunastoletni). Sam na sobie przerobiłem kiedyś utratę dość ważnych danych z kilku płyt CD-R i od tamtego czasu stosuję zasadę, przeglądania płyt CD-R średnio co dwa lata i jeśli cokolwiek z którą jest nie tak, kopiuję z niej dane (bądź odzyskuję) i wypalam na nowym nośniku, a stary idzie do niszczarki. Z trwałością płyt CD-R na samym poczatku tez było znacznie lepiej niż obecnie. Mam jedną taką rekordzistkę w dodatku z rodzaju no-name, która ma obecnie 8 lat i trzyma dane do tej pory bezbłędnie, natomiast dzisiaj zdarzają się płyty, które po 3 miesiącach potrafią cześciowo stracić dane, mimo że spokojnie sobie leżały w pudełku. Widać po tym jak się obecnie oszczędza na produkcji, jak najtaniej, jak najwięcej i byle jak. Smutne ale prawdziwe.
Całe jednak szczęście że płyty tłoczone są trwalsze. Biorąc jednak pod uwagę oszczedności juz na etapie produkcji lepiej obserwować czy nic się z nimi nie będzie działo.