Ja z lenistwa ściągam we flac kopię z internetu, a oryginał trafia na półkę :-) Nowsze wydania często są i tak dodatkowo przerabiane, więc gdy kupuję płytę z aktualnej dystrybucji, a kopię znajdę z first press to wychodzę przeważnie na plus, o ile są jakieś różnice w brzmieniu. Natomiast nowo-wydane albumy brzmią tak samo, chyba że ktoś kombinował przy zgrywaniu z efektami.