W miniony weekend dzięki uprzejmości Wojtka miałem przyjemność gościć u niego w Perth. Dużo by opowiadać..... :)
Krótko mówiąc to fantastycznie dla mnie spędzony czas i niezapomniane wspomnienia. Szkoda, że tak szybko upłynął, bo od kilku godzin jestem już w domku.
Choć spotykamy się tutaj i w innych miejscach w necie, z niektórymi z kolegów znając się jak przysłowiowe łyse konie, nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu. Polecam wszystkim :)
PS. U Wojtka na widok tego całego analogowego dobra wyglądałem trochę jak jeden z facetów z tej reklamy :)