@Alucard poczytałem co piszą koledzy i pod większością się podpisuję.
Tak jak @pastwa uważam, że w sklepie to w sklepie a w domu na co dzień, to zupełnie co innego.
Zabawię się w proroka i przepowiem, że wcześniej czy później, takie czy inne Grado odkupisz.
Bardzo lubisz ich granie i takie zauroczenie szybko nie przechodzi.
A im dłużej nie będziesz ich miał, tym bardziej będziesz idealizował ich granie. :)
Trochę się zgubiłem i nie wiem czy już kupiłeś jakieś słuchawki, czy jeszcze szukasz. :)
Jeżeli szukasz, to rozkoszuj się każdą chwilą. Największa frajda to wybieranie modelu, sam zakup i pierwsze 2 tygodnie.
Później, jak już są, to nie ma czym się aż tak specjalnie ekscytować. Są i już, tak po prosu. :)
Taka moja ogólna charakterystyka, oczywiście w wielkim uproszczeniu.
Mam nadzieję, że będzie pomocna w znalezieniu właściwych słuchawek.
Według mnie:
- bas na elektrostatach, to stukanie kijem w większe lub mniejsze podło,
- na planarach, to okładanie po głowie, bardziej lub mniej zbitą poduszką/poduchą,
Jeżeli marzy Ci się bas, jak niespodziewane walnięcie pięścią miedzy oczy (patrz wypowiedź @majkela o ołowianej kuli), to pozostają tylko dynamiki. Pewnie są różne modele potrafiące tak zagrać, ale według mnie nie będą to ani elektrostaty, ani ortodynamiki.
Ja polecam Stellie, które grają z marszu i od razu to granie "chwyta za serce". Jak to ujął @pastawa "Stellie jest łatwiej oswoić".
Paweł określił je jako Grado RS1, tylko wszystkiego tak minimum dwa razy bardziej.
Co do Utopii, to dosyć często pojawiają się opinie, że to wyczynowiec, którego granie na dłuższą metę jest męczące.
Uważam, że coś w tym może być. Sprzedaż chyba nie idzie szczególnie dobrze.
Widziałem już sprzedaż wiązaną, bodajże z Focal Elear w gratisie i propozycję zakupu samych Utopiii za ok. 12500 PLN.
Co do Final Audio D8000, to moim zdaniem trzeba czekać na okazję. Widziałem je na jakiejś aukcji za 8000 zł.
Nie słuchałem ich, ale to planary i moje dotychczasowe doświadczenie mówi, że będzie to najwyżej bardziej zbita (twarda) poducha, niż cios między oczy.