W Polsce prawie każdej marce głosnikowej mozna cos zarzucić. Myslę ze to jednak jest wina krajowych dystrybutorów, którzy z jakichc sobie znanych powodów usiłują wciskać nawet szmelc na zasadzie "udo" (albo się udo albo sie nie udo), bo nie ponosza za to znaczacych konsekwencji, poza szarpaniem opinii marce która sprzedaja.
Widziałem czeste przypadki i sam się na takie też kilka razy nadziałem. Zwykle dawło się wątpliwości wyjaśnić, ale mimo wszystko nerwy szarpało.
Na przykład czestym było wciskanie głosników z odklejonymi magnesami, albo z przesuniętymi podczas klejena w fabryce. Wiele lat temu krązył po internecie obrazek takiego Visatona Al 170, ale ta wadą jest naprawdę czesto spotykana w głosnikach wysokotonowych.
Głosniki niedojeżdzajce w całosci na miejsce - jak na przykład jeden (wycofany już) model 5" Ushera który docierał z pekniętym koszem.
Dowolne kształtowanie cen głosników to juz tradycja.
Dlatego moje zainteresowanie produktami mniej znanych dystrybutorów jak na przykład Gradient Intertechniki, Monacor, Mivoc czy Audaphon Strassackera.