Fotki zrobione z żywego silniczka, który znalazłem kilkanaście minut po pierwszym moim poście. Teraz już jest zapakowany, czeka na opisanie Twoim adresem i zarazem na wysyłkę do Ciebie.
Nie mam zamiaru go rozbierać i patrzeć, czy szczotki są OK, to ma 40 parę lat, więc i jego ułomność może się objawić za jakiś czas. Na dziś jest działający, nawet bardzo cichy, sprawdziłem go przed zapakowaniem. Napewno też warto mu wstrzyknąć jakąś małą porcję gęstrzego mazidła, by jeszcze posłużył trochę.