Dzisiaj dotarła paka do mnie od innego sprzedawcy który nie miał problemów.
Pisało : nie znam stanu technicznego ani zawartości- była jakaś tam cena plus > twoja oferta.
Fotka całego kartonu taśm- łącznie 27 szpulek i otworzony zeszycik z opisem.
Generalnie widziały gały co brały- zaproponowałem 25 euro.
Pasowało gościowi- a raczej gościówie która widnieje jako nadawca.
Z widocznego zeszycika trudno coś było wywnioskować jakie to stare jest bo ktoś był miłośnikiem opery, Chopina.
W paczce jest kilka taśm BASF- jak mniemam dosyć starych bo jeszcze ze starym logo. Kilka Agfy. Później już nowsze BASF LH oraz
Shamrock. Na żywo patrząc zapiski w zeszycie kończą się na roku 2005 i sięgają nowszych LH i Shamrocka.
No i bonus jakby- bo dwie LH jeszcze nie rozpakowane i piątka Shamrocka również nie otworzona.
Jest jeszcze jakaś Echo?
Generalnie stan taśm z wyglądu oceniam na bardzo dobry. Widać kilka było ulubionych bo zauważam wielokrotne przejście przez magnetofon ale to był jakiś dobry sprzęt który te taśmy ciągał. Kilka bez jakiegokolwiek śladu użytkowania sądząc z wyglądu chociaż opis w zeszycie podaje zawartość. Lidery wyglądają jakby były jeden raz zakotwione na szpuli- pewnie do nagrania.
Nie sądzę żeby ten ktoś kiedyś był takim świrem żeby celować w to samo zagięcie lidera przy zakładaniu.
Gdzie te >ulubione< to widać po liderze że wiele razy motane były.
Mam pytanie co do Shamrocka- co to za taśma? OK? Bo ja wiem tyle że amerykańska :) I jest bardzo ładna z wyglądu- taka ciemna matowa na podkładzie - jedwabista jakby. Nośnik również ciemny jest- szczególnie przy porównaniu z Agfą np.
Coś jakby chromowa przy żelazowej.
No i to Echo- kto to produkował?