Audiohobby.pl

Prosty wzmacniacz na darlingtonach

tetejro

  • 2745 / 3196
  • Ekspert
18-04-2016, 00:42

Nie wiem czy jest sens pchać się w klepanie tego kitu, czy jakiegokolwiek kitu w klasie AB.

Urok tego akurat Vellemana K8060 polega na jego powiedzmy sobie nienowoczesnym projekcie. Czyli takim amerykańskim a nie chińskim jak popierdułki w klasie D
Przy tym na dobrej wydajności a więc stosunkowo niskim koszcie zasilania.

A tak a propos zachwytów kalsą D to w drugiej połowie lat 80-tych zdaje się Revox wypuscił takie wzmacniacze w zestawie modułowym przypomijającym kosze na smieci wieszane na stelażu.
Mniej wiecej w tym samym czasie zwoje D-class miała Yamaha w końcówkach mocy chyba w kształcie piramid i potem także hi-endowy lecz duzo tańszy wzmacniacz juz w epoce modułów ice-power.
Ni ejest to zadna kosmiczna technologia ani żadne nieosiagalne brzmienie. To zwykły efekt sprzedazy miniaturowego stuffu, który ma te przewagę nad wielkim i pancernym ze materiały mało kosztują i mozna tego duzo upchać w kontenerze płynacym z Chin.

W tamtych czasach w Polsce budowano jeszcze wzmacniacze na tranzystorach KD503 czeskiej Tesli. Na elektrodzie jest nawet kopia wzmacniacza aleph wykonana na tych tranzystorach i cześciach z epoki lat 70/80tych.

Co do brzmienia i moich obaw zwiazanych z tym Vellemanem K8060, powrzechne było przekonanie że darlingtony grają lepiej na basie - tak zwane ciepłe brzmienie, bo z wysokimi sobie słabiej radzą.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
18-04-2016, 07:01
Pisałem że niedostepne sa zmontowane moduły na radiatorach. Takie własnie zmontowane Vellemany sprzedawane sa np. w Niemczech po ok. 200zł za kanał.

Ale skoro temat umieściłeś w zakładce DIY, to chyba po to, aby coś polutować, a nie kupić "gotowca" ?

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
18-04-2016, 09:00


Na takim "amerykańskim" schemacie opartych jest wiele tanich wzmacniaczy.
Nie warto budować takich od podstaw.
Lepiej kupić jakiegoś rzęcha do eksperymentów.
Np. Grundig V7000:
http://www.grundiglove.org/wp-content/uploads/2014/07/Grundig-V7000-B-Pwr.png

Klasa D ma wiele wad ale większość nowoczesnych kostek brzmi dobrze.
Mam teraz trzy cyfraki i cztery  inne wzmacniacze (różne DIY).
Najczęściej słucham na cyfrakach.

Zachęcam do posłuchania tych kajtków, nawet z komputerowym zasilaczem:
http://www.ebay.com/itm/50Wx2-Official-version-Finished-TPA3116D2-Class-T-Digital-Power-Amplifier-Board-/141629743090?hash=item20f9ca5ff2:g:6qIAAOSweW5VGPjX

http://www.ebay.com/itm/80W-80W-STA508-CLASS-D-Audio-Power-Amplifier-AMP-Board-Stereo-Assembled-Board-/121830790452?hash=item1c5dae5534:g:W1MAAOSwNphWYBBa

tetejro

  • 2745 / 3196
  • Ekspert
18-04-2016, 10:08
Mam juz kilka takich złomików, których ratowanie kosztowało tyle co  bym wydał na złożenie tego Vellemana. Wiec jak na razie dziekuję, chyba że jako rezerwuar częsci.
Stare i dobre to tylko wino.

Poza tym owego Grundiga V-7000 to można porównywać do Foniki PW9013 prędzej niz do tego Vellemana.
Gruzlik miał pewnie ze 20-25W na 8 omach przy zniekształceniach o rząd wielkości wyższych. To urządzenie z końca epoki przed-CD i takich się z niego należy spodziewać parametrów. Nie zapominajac o innych smaczkach jak aż 4 wejścia w tym dwa DIN i gniazda głośnikowe na bolec-kwadrat.  Na Ebaju jakiś Niemiec chce za niego 700 złotych :) :) :)
« Ostatnia zmiana: 18-04-2016, 10:25 wysłana przez tetejro »

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
18-04-2016, 11:23

Vellemann K8060
Niektóre podawane parametry:
100Wrms power @ 4 ohm load
70Wrms power @ 8 ohm load
Distortion: 0.02% @ 1KHz/10W
Damping factor: >800
Frequency response: 3Hz to 200KHz (-3dB)
Sensitivity: 0.6Vrms
Signal to noise ratio: 115dB
Power supply: 2 x 25-30Vac / 100 - 120VA


Parametry są mocno naciągane.
100W/4 omy- z napięcia 40V i 100-watowego trafa?
DF>800 przy napięciowym sprzężeniu i rezystorach emiterowych  0.47?
115 dB przy zastosowaniu bootstrapu?

Nie twierdzę jednak, że wzmacniacz gra źle.
Daj znać jak gra gdy go odpalisz.

P.S. Skoro masz parę rupieci-przeróbka jakiegokolwiek z klasycznym wyjściem na darlingtona to chwilka obliczeń i pół godziny  lutowania.
« Ostatnia zmiana: 18-04-2016, 11:29 wysłana przez jjurek »

tetejro

  • 2745 / 3196
  • Ekspert
18-04-2016, 11:54

Vellemann K8060
Niektóre podawane parametry:
100Wrms power @ 4 ohm load
70Wrms power @ 8 ohm load
Distortion: 0.02% @ 1KHz/10W
Damping factor: >800
Frequency response: 3Hz to 200KHz (-3dB)
Sensitivity: 0.6Vrms
Signal to noise ratio: 115dB
Power supply: 2 x 25-30Vac / 100 - 120VA


Parametry są mocno naciągane.
100W/4 omy- z napięcia 40V i 100-watowego trafa?
DF>800 przy napięciowym sprzężeniu i rezystorach emiterowych  0.47?
115 dB przy zastosowaniu bootstrapu?


Na trafie jest 25-30V, zasilanie symetryczne a trafo 120VA

Jakoś taki na przykład Struss nie ma od wielu lat bezsennych nocy z powodu "za małego trafa".

tetejro

  • 2745 / 3196
  • Ekspert
18-04-2016, 11:56
Pisałem że niedostepne sa zmontowane moduły na radiatorach. Takie własnie zmontowane Vellemany sprzedawane sa np. w Niemczech po ok. 200zł za kanał.

Ale skoro temat umieściłeś w zakładce DIY, to chyba po to, aby coś polutować, a nie kupić "gotowca" ?

Wolałbym tylko skręcac niż lutować.

tetejro

  • 2745 / 3196
  • Ekspert
23-04-2016, 20:15
Znalazłem taką oto recenzje i porady dotyczące budowy wzmacniacza Velleman K8060.
http://www.spaennare.se/k8060.html
A w niej zdanie że
lepiej zastosować potencjometr 10 kom zamiast 47 kom bo to zmniejsza „szum w głośnikach” o ile zrozumiałem prawidłowi z imgliszu.

Ale nie wiem o co chodzi . To tak można dowolnie wstawiać potencjometr o innej rezystancji? Nie ma to wpływu na jakieś istotne parametry i stabilność?

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
24-04-2016, 11:55
Znalazłem taką oto recenzje i porady dotyczące budowy wzmacniacza Velleman K8060.
http://www.spaennare.se/k8060.html
A w niej zdanie że
lepiej zastosować potencjometr 10 kom zamiast 47 kom bo to zmniejsza „szum w głośnikach” o ile zrozumiałem prawidłowi z imgliszu.

Ale nie wiem o co chodzi . To tak można dowolnie wstawiać potencjometr o innej rezystancji? Nie ma to wpływu na jakieś istotne parametry i stabilność?

Impedancja wyjściowa Wellemana  wyznaczona m.in. wartościami R w pętli sprzężenia jest niska (3k/100 omów).
W tych warunkach lepszym wyborem  jest 10kilowy potek.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
25-04-2016, 14:38
Wolałbym tylko skręcac niż lutować.

Pozostaje Ci tylko kupić gotowe urządzenie, lub złożony i uruchomiony kit, który można włożyć nawet w pudełko po butach.
Tym bardziej nie rozumiem zainteresowania układami na końcowych darlingtonach, zwłaszcza że uchodzą za bardziej awaryjne niż bipolary lub mosfety... bardziej coś na IGTB w których nie następuje efekt wtórnego przebicia.

tetejro

  • 2745 / 3196
  • Ekspert
26-04-2016, 22:00
W jakim sensie bardziej awaryjne? To znaczy na czym polegaja awarie?

Oczywiście że wolałbym gotowy moduł na radiartorze. Ale czytałem opinie na temat tych modułów składanych w wersji tuningowanej i na niemieckich forach było troche narzekań na jakość montażu.
Polutowac to sam sobie polutuję, tam chyba tylko trzeba jakis prad ustawic i wszystko, to mi zrobi każdy serwis RTV jak sobie nie dam rady.

Bardziej obawiam się o nieplanowane efekty typu brumy, petle masy i tym podobne upierdliwości.

To sa czasem banały ale przekonałem się jak bardzo trwałe. Taki przykład - przez kilkanaście lat nie podłaczałem komputera do pewnego wmacniacza bo każda karta z nim buczała, a wystarczyło przerwać petle masy odłączajac przewód ochronny zasilania wzmacniacza.

Czytałem o takich problemach na jakims niemieckim forum i na forum Vellemana, który np. ostrzegał przed używanie jednego trafa do dwóch kanałów. Naczytałem się tez o problemach z prowadzeniem masy przy okazji arykułów o uruchamianiu róznego rodzaju układów. To są chyba najczestsze pytania na elektrodzie. Nie chcę potem byc zmuszony do zakładania tematów w rodzaju - ratunku, co zrobic z przydżwiekiem sieci albo pomóźcie bo buczy i nie wiem dlaczego.
« Ostatnia zmiana: 26-04-2016, 22:05 wysłana przez tetejro »

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
27-04-2016, 09:28
W jakim sensie bardziej awaryjne? To znaczy na czym polegaja awarie?
Ta "awaryjność" jest wynikiem stosowania w jednej obudowie dwóch ze sobą połączonych tranzystorów.
Wszystko jest ok, dopóki nie "poleci" sterujący lub końcowy, później następuje lawinowe uszkodzenie struktury obu.
I jeszcze krótko o wadach takich elementów wzmacniających - https://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_Darlingtona
"Bezpieczniejszym", lepszym parametrycznie i częściej stosowanym łączeniem tranzystorów w podobnie prądowym układzie jest układ Sziklaiego.

 
Nie chcę potem byc zmuszony do zakładania tematów w rodzaju - ratunku, co zrobic z przydżwiekiem sieci albo pomóźcie bo buczy i nie wiem dlaczego.
No właśnie, dlatego najbezpieczniejszym dla Ciebie rozwiązaniem będzie zakup gotowego wzmacniacza.
I uwierz mi, zwłaszcza że ja okres DIY mam już daleko za sobą, a zaczynałem od wzmacniaczy lampowych.... po prostu, szkoda czasu, bo skoro raczkujesz w tym zakresie, to zawsze natrafisz na jakiś problem którego rozwiązanie "wytopi" Ci zbyt dużo czasu, a nawet może zniechęcić.

Aby być dobrze zrozumianym, ja nic nie sprzedaję i nie nakłaniam do kupna, jedynie polecam pewne rozwiązania, które moim skromnym zdaniem mogą śmiało pretendować do miana hi-endu... jeśli chodzi o brzmienie.

Leak stereo 30 telefunken tl 710

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
27-04-2016, 14:17
[ moim skromnym zdaniem mogą śmiało pretendować do miana hi-endu... jeśli chodzi o brzmienie.


Specyficzne staromodne granie bliskiego/ średniego pola.
Dzisiaj podobnych dzwięków  (ale z większym basem)  można szukać w segmencie PA.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
27-04-2016, 15:43
jjurek, zapewniam Cię, bo słyszałem takie zestawienie, choć w roli źródła był CD350 Philipsa, że ani nie jest specyficznym, ani staromodnym, a i basu nie brakowało.

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
27-04-2016, 16:17
Mam te kolumny.
Wymagają dużo od reszty toru i są superczułe na ustawienie.