Audiohobby.pl

Audio => DIY => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: tetejro w 17-04-2016, 11:43

Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-04-2016, 11:43
Jak powszechnie utarło sie wśród audiofilów, wzmacniacze na darlingtonach "mulą" maja ograniczone pasmo przenoszenia, sa generalnie nieaudiofilskie?
Opinie te sa dośc stare, mozna je było przeczytać w literaturze sprzed kilkudziesięciu lat.

Co sadzicie o takim projekcie?

http://www.audiofil.net/forum/forum_posts.asp?TID=5825&PN=418

http://www.spaennare.se/k8060.html

Wzmacniacz jest kompletnym KITem wzmacniacza mono Vellemana, tutaj w wersji dual-mono audiofilskiej czyli tak naprawdę z nieco większymi kondensatorami i zasilaczem.

Z tego co zrozumiałem z instrukcji wzmacniacz jest końcówką mocy do której trzeba dodac pasywny przedwzmacniacz - tak naprawdę potencjometr z selektorem wejść, układ zwłocznego załączania głosników i może softstartu transformatora.
Oczywiście sam transformator, ale nie musi być wyrafinowany bo byc moze powinien pasowac do niego  np. TS120/30 Zatry (2x 26V na wyjściu).

Parametry wzmacniacza i schemat budowy podaje ta instrukcja
https://www.velleman.eu/downloads/0/illustrated/illustrated_assembly_manual_k8060.pdf
Vellemann K8060
Niektóre podawane parametry:
100Wrms power @ 4 ohm load
70Wrms power @ 8 ohm load
Distortion: 0.02% @ 1KHz/10W
Damping factor: >800
Frequency response: 3Hz to 200KHz (-3dB)
Sensitivity: 0.6Vrms
Signal to noise ratio: 115dB
Power supply: 2 x 25-30Vac / 100 - 120VA

Dostepne w niemieckich sklepach sa także moduły zmontowane na dedykowanym radiatorze, zreszta całkiem niewielkim
https://octopart.com/vm100-velleman-5349261

Co sadzicie o tym urządzeniu?

Po pierwsze - czy warto w sensie czy podane parametry są do uzyskania?

Czy brzmienie tego (konkretnie tego) wzmacniacza bedzie zadowalajace (szerokie pasmo przenoszenioa miomo że dla darlingtonów podawano zakresy przynajmniej 4 razy niższe) ? Może nawet ktos tego urzadzenia słyszał lub używał ?
Na polskich forach nie znalazłem ludzi którzy zrobili na nim wzmacniacze stereo.

Jak to sensownie złożyć w całość działającą żeby finansowo było racjonalne? Ja bym to widział w obudowie z kształtowników aluminiowych - takich jz Castoramy, dwie gały i włącznik. Tylko co do sterowania i jakie dodatkowe układy, żeby była szansa zmieszczenia się w tych 400-500 złotych?


Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 17-04-2016, 12:50
bulszit, przykladowo Docet Lector ZAX 60 jest na darlingtonach i wypierdziela dynamika wiekszosc konkurencji za podobne albo lepsze pieniadze (przykladowo Manley Stingray to dopiero mulił przy nim).

Jak zwykle mitologia stosowana, sprawdx sam.
Uklady z Twoich linkow nie wygladaja na przewalone, kondy zasilacza "po bożemu" przy tranach, trafa dobrze rokują.
Wiekszosc wzmacniaczy tych ktorzy twierdza ze darlingtony mulą bedzie mulić przy nich :-)

Osobiscie wole lampy albo chipampy, zwlaszcza buforowane, ale nie jestem rasista ukladowy.
Znjom maja wzmaki lampowe, na mosfetach, hubrydowe, w klasie D, na chipampach i jak dobrze zlozysz system a sam wzmak gra na powiedzmy 90% technologii nawet to spokojnie zrobisz bdb dxwięk, moze nie w kazdym zestawieniu z kazdymi kolumnami ale to chyba nie problem, kolumny tez sobie dobierasz przeciez.

Daj znac jesli zbudujesz jakie wrazenia, nie oszczedzaj na trafie, dobrze mase poprowadx, kondy zasilacza przy tranzystorach mocy, nawet na elementach z "kiosku Ruchu" zagra bdb jesli dobry projekt.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: majkel w 17-04-2016, 13:05
Darlington gra lepiej od Sziklai'a, a do tego nie ma zagrożenia wewnętrzną niestabilnością w parze. Same zalety... dlatego to nie po audiofilsku, be.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 17-04-2016, 14:00
Swojego czasu męczyłem wszystkie możliwe konfiguracje wyjścia wzmacniacza.
Nie zauważyłem znaczących różnic dzwiękowych  przy zmianie tylko tego elementu.
Znacznie większe różnice słychać przy grzebaniu w części napięciowej i wejściu różnicowym.

PS. Ten Velleman  trochę drogi jest jako zabawka do eksperymentów i męczenia lutownicą.

Bawiłem się tymi kitami- są solidne, przelutowywałem PCB kilkanaście/dziesiąt razy i nie rozklejaly się :
http://www.ebay.com/itm/LJM-MX50-100W-100W-SE-Power-amp-kit-Stero-Amplifier-kit-DIY-/221357376090?hash=item3389ed825a:g:NbwAAOSwQJhUjly8

(sziklai , klasa B, praktycznie klon wzmacniacza S. Douglasa, nie ma pokrętła od biasu)

DXAMP (pochodna klasyka RCA)
http://www.ebay.com/itm/LJM-DXAMP-A1943-C5200-2-CH-Power-Amplifier-Board-Kit-/221756489474?hash=item33a1b77f02:g:Ap8AAOSweW5VPeJg


Tego Vellemana nie trzeba popychać preampem.
Ma sporą czułość i wzmocnienie ok, 30x.
Schemat typowy dla  staroci z lat 70-tych.




Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-04-2016, 14:03
Tak szukałem jakiegoś alternatywnego wzmacniacza. Nie żebym specjalne wymagania audiofilskie miał no ale jeszcze rozpoznaje kiedy coś szumi albo muli.
Jak takie wzmacniacze Avance Acoustic które miały naśladować lampowe brzmienie z tranzystora, a zwyczajnie szumią i zniekształcaja tak że to słychać bo odstep od szumów na poziomie 70 db mają.

Jak wiecie zakładałem tez watek o gotowych konstrukcjach tanich wzmacniaczy. konkretnie tam widziałem dwie nieaudiofilskie konstrukcje z dwóch krańców - Reloop HA-210b (Koda 300) - czyli prostota i toporność z dużą deklarowaną mocą i niewiadomymi parametrami; oraz Krueger&Matz A50.2 prawdopodobnie w klasie D i wejściami cyfrowymi w różnych standardach, z deklarowanymi bardzo dobrymi parametrami, no i fajny dla dzieciaka (czyli dla mnie też) bo mozna podłączyć telefon, komputer przez USB i tak dalej.
Niewiele drozsza jest oferta podstawowych wzmacniaczy Pionieera A-20 i Yamahy A-S201 - w cenie nadal od 700-900 złotych.

Pomysł na złozenie sobie wzmacniacza z KITu Vellemana to alternatywa do tych urządzeń. Może złoże może nie, w tej chwili mam trochę części do zasilaczy, które mogę wykorzystać. Lutować potrafię. Nie mam jednak doświadczenia w uruchamianiu obwodów elektronicznych. Obawiam się właśnie takich problemów jak prowadzenie masy, brumy od transformatorów itp. zjawiska.

Miałem pewien czas problem z pętla masy między kartą dzwiękową USB a wzmacniaczem i powiem że to bardzo upierdliwe zjawisko i trudne do zapobiegania mimo czasem banalnego rozwiązania.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-04-2016, 14:32
Te Vellemany sa też w wersjach zmontowanych na radiatorze, ale w Polsce niedostepne i raz wuidziałem w cenie ok. 200zł. za moduł wiec samodzielnie zlutowanie może się opłacać.
Producent deklaruje że powinny zadziałać od pierwszego razu więc powinno się obyć bez długotrwałego przelutowywania części.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 17-04-2016, 14:35
Najdroższymi częściami we wzmacaniczach jest zasilanie i obudowa/radiator.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 17-04-2016, 14:55
Do Vellemana trafo może być rozbiórkowe ze złomów diorowskich po 30 złotych, a ponieważ jest małe to nawet zamówiony Toroid bedzie kosztował ok. 90zł.

załóżmy ze trafa 180 moduły wzmacniaczy 140, moduł selektora i zwłocznego załącznia głośników - może razem 60 złotych. Teoretycznie 380 zł.
Pozostaje kwestia obudowy. Za 40-50 złotych mozna kupic zwłoki wzmacniacza i wykorzystac częśći obudowy  radiatorów i przyłączy.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-04-2016, 15:52
O my darling,o my darling,
O my darling Darlington!
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 17-04-2016, 16:05
O, kolega widzę w dobrym humorze.

tetejro

Nie warto lepić z "beleczego".
Bezpieczniej będzie kupić jakiegoś dobrego starocia za pięćset.
No chyba, że celem jest zabawa/zdobywanie doświadczenia.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: kendail w 17-04-2016, 16:17
O my darling,o my darling,
O my darling Darlington!
Tabletki się skończyły? :)

Nie wiem czy jest sens pchać się w klepanie tego kitu, czy jakiegokolwiek kitu w klasie AB. Klasę A pozostawiam dla zboczonych ortodoksów. Jeśli pchać się w coś taniego i brzmiącego wyjątkowo, to chyba jedynym wyborem jest klasa D. Przedwczoraj uruchomiłem takie "gówienko" 10x10cm (TAS5630) i nadziwić się nie mogę. Podpiąłem naprędce zmontowany zasilacz liniowy o dość niskim napięciu (moc osiągana to jakieś skromne 36W) i aż miło patrzeć jak to tarmosi membraną. Radiatoreczek ledwo letni, tak jak i cewki. Czekam na przetwornicę 50V/15A to zobaczę czy osiągnę deklarowane 300W/kanał. W cenie tej wojskowej przetwornicy do urządzeń telekomunikacyjnych nie kupiłbym trafa o mocy chociażby 200W. Najdrożej więc wyjdzie chyba obudowa, kondy i cała audiofilska galanteria.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-04-2016, 16:18
Na czym polega różnica brzmieniowa Sziklaja i Darlingtona?
Jakie są teoretyczne przesłanki tegoż?
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 17-04-2016, 16:51
...ale w Polsce niedostepne....

https://sklep.avt.pl/wzmacniacz-mono-200-w-zestaw-do-samodzielnego-montazu.html
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: majkel w 17-04-2016, 17:33
Na czym polega różnica brzmieniowa Sziklaja i Darlingtona?
Jakie są teoretyczne przesłanki tegoż?
Sziklai działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego i się potrafi wzbudzić wewnętrznie przy źle dobranych tranzystorach. Darlington to "wtórnik wtórnika". Efekty brzmieniowe sprzężenia zwrotnego (tam gdzie niepotrzebne) Kolega zna.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-04-2016, 00:30
...ale w Polsce niedostepne....

https://sklep.avt.pl/wzmacniacz-mono-200-w-zestaw-do-samodzielnego-montazu.html

Pisałem że niedostepne sa zmontowane moduły na radiatorach. Takie własnie zmontowane Vellemany sprzedawane sa np. w Niemczech po ok. 200zł za kanał.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-04-2016, 00:42

Nie wiem czy jest sens pchać się w klepanie tego kitu, czy jakiegokolwiek kitu w klasie AB.

Urok tego akurat Vellemana K8060 polega na jego powiedzmy sobie nienowoczesnym projekcie. Czyli takim amerykańskim a nie chińskim jak popierdułki w klasie D
Przy tym na dobrej wydajności a więc stosunkowo niskim koszcie zasilania.

A tak a propos zachwytów kalsą D to w drugiej połowie lat 80-tych zdaje się Revox wypuscił takie wzmacniacze w zestawie modułowym przypomijającym kosze na smieci wieszane na stelażu.
Mniej wiecej w tym samym czasie zwoje D-class miała Yamaha w końcówkach mocy chyba w kształcie piramid i potem także hi-endowy lecz duzo tańszy wzmacniacz juz w epoce modułów ice-power.
Ni ejest to zadna kosmiczna technologia ani żadne nieosiagalne brzmienie. To zwykły efekt sprzedazy miniaturowego stuffu, który ma te przewagę nad wielkim i pancernym ze materiały mało kosztują i mozna tego duzo upchać w kontenerze płynacym z Chin.

W tamtych czasach w Polsce budowano jeszcze wzmacniacze na tranzystorach KD503 czeskiej Tesli. Na elektrodzie jest nawet kopia wzmacniacza aleph wykonana na tych tranzystorach i cześciach z epoki lat 70/80tych.

Co do brzmienia i moich obaw zwiazanych z tym Vellemanem K8060, powrzechne było przekonanie że darlingtony grają lepiej na basie - tak zwane ciepłe brzmienie, bo z wysokimi sobie słabiej radzą.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 18-04-2016, 07:01
Pisałem że niedostepne sa zmontowane moduły na radiatorach. Takie własnie zmontowane Vellemany sprzedawane sa np. w Niemczech po ok. 200zł za kanał.

Ale skoro temat umieściłeś w zakładce DIY, to chyba po to, aby coś polutować, a nie kupić "gotowca" ?
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-04-2016, 09:00


Na takim "amerykańskim" schemacie opartych jest wiele tanich wzmacniaczy.
Nie warto budować takich od podstaw.
Lepiej kupić jakiegoś rzęcha do eksperymentów.
Np. Grundig V7000:
http://www.grundiglove.org/wp-content/uploads/2014/07/Grundig-V7000-B-Pwr.png

Klasa D ma wiele wad ale większość nowoczesnych kostek brzmi dobrze.
Mam teraz trzy cyfraki i cztery  inne wzmacniacze (różne DIY).
Najczęściej słucham na cyfrakach.

Zachęcam do posłuchania tych kajtków, nawet z komputerowym zasilaczem:
http://www.ebay.com/itm/50Wx2-Official-version-Finished-TPA3116D2-Class-T-Digital-Power-Amplifier-Board-/141629743090?hash=item20f9ca5ff2:g:6qIAAOSweW5VGPjX

http://www.ebay.com/itm/80W-80W-STA508-CLASS-D-Audio-Power-Amplifier-AMP-Board-Stereo-Assembled-Board-/121830790452?hash=item1c5dae5534:g:W1MAAOSwNphWYBBa

Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-04-2016, 10:08
Mam juz kilka takich złomików, których ratowanie kosztowało tyle co  bym wydał na złożenie tego Vellemana. Wiec jak na razie dziekuję, chyba że jako rezerwuar częsci.
Stare i dobre to tylko wino.

Poza tym owego Grundiga V-7000 to można porównywać do Foniki PW9013 prędzej niz do tego Vellemana.
Gruzlik miał pewnie ze 20-25W na 8 omach przy zniekształceniach o rząd wielkości wyższych. To urządzenie z końca epoki przed-CD i takich się z niego należy spodziewać parametrów. Nie zapominajac o innych smaczkach jak aż 4 wejścia w tym dwa DIN i gniazda głośnikowe na bolec-kwadrat.  Na Ebaju jakiś Niemiec chce za niego 700 złotych :) :) :)
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 18-04-2016, 11:23

Vellemann K8060
Niektóre podawane parametry:
100Wrms power @ 4 ohm load
70Wrms power @ 8 ohm load
Distortion: 0.02% @ 1KHz/10W
Damping factor: >800
Frequency response: 3Hz to 200KHz (-3dB)
Sensitivity: 0.6Vrms
Signal to noise ratio: 115dB
Power supply: 2 x 25-30Vac / 100 - 120VA


Parametry są mocno naciągane.
100W/4 omy- z napięcia 40V i 100-watowego trafa?
DF>800 przy napięciowym sprzężeniu i rezystorach emiterowych  0.47?
115 dB przy zastosowaniu bootstrapu?

Nie twierdzę jednak, że wzmacniacz gra źle.
Daj znać jak gra gdy go odpalisz.

P.S. Skoro masz parę rupieci-przeróbka jakiegokolwiek z klasycznym wyjściem na darlingtona to chwilka obliczeń i pół godziny  lutowania.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-04-2016, 11:54

Vellemann K8060
Niektóre podawane parametry:
100Wrms power @ 4 ohm load
70Wrms power @ 8 ohm load
Distortion: 0.02% @ 1KHz/10W
Damping factor: >800
Frequency response: 3Hz to 200KHz (-3dB)
Sensitivity: 0.6Vrms
Signal to noise ratio: 115dB
Power supply: 2 x 25-30Vac / 100 - 120VA


Parametry są mocno naciągane.
100W/4 omy- z napięcia 40V i 100-watowego trafa?
DF>800 przy napięciowym sprzężeniu i rezystorach emiterowych  0.47?
115 dB przy zastosowaniu bootstrapu?


Na trafie jest 25-30V, zasilanie symetryczne a trafo 120VA

Jakoś taki na przykład Struss nie ma od wielu lat bezsennych nocy z powodu "za małego trafa".
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 18-04-2016, 11:56
Pisałem że niedostepne sa zmontowane moduły na radiatorach. Takie własnie zmontowane Vellemany sprzedawane sa np. w Niemczech po ok. 200zł za kanał.

Ale skoro temat umieściłeś w zakładce DIY, to chyba po to, aby coś polutować, a nie kupić "gotowca" ?

Wolałbym tylko skręcac niż lutować.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 23-04-2016, 20:15
Znalazłem taką oto recenzje i porady dotyczące budowy wzmacniacza Velleman K8060.
http://www.spaennare.se/k8060.html
A w niej zdanie że
lepiej zastosować potencjometr 10 kom zamiast 47 kom bo to zmniejsza „szum w głośnikach” o ile zrozumiałem prawidłowi z imgliszu.

Ale nie wiem o co chodzi . To tak można dowolnie wstawiać potencjometr o innej rezystancji? Nie ma to wpływu na jakieś istotne parametry i stabilność?
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 24-04-2016, 11:55
Znalazłem taką oto recenzje i porady dotyczące budowy wzmacniacza Velleman K8060.
http://www.spaennare.se/k8060.html
A w niej zdanie że
lepiej zastosować potencjometr 10 kom zamiast 47 kom bo to zmniejsza „szum w głośnikach” o ile zrozumiałem prawidłowi z imgliszu.

Ale nie wiem o co chodzi . To tak można dowolnie wstawiać potencjometr o innej rezystancji? Nie ma to wpływu na jakieś istotne parametry i stabilność?

Impedancja wyjściowa Wellemana  wyznaczona m.in. wartościami R w pętli sprzężenia jest niska (3k/100 omów).
W tych warunkach lepszym wyborem  jest 10kilowy potek.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 25-04-2016, 14:38
Wolałbym tylko skręcac niż lutować.

Pozostaje Ci tylko kupić gotowe urządzenie, lub złożony i uruchomiony kit, który można włożyć nawet w pudełko po butach.
Tym bardziej nie rozumiem zainteresowania układami na końcowych darlingtonach, zwłaszcza że uchodzą za bardziej awaryjne niż bipolary lub mosfety... bardziej coś na IGTB w których nie następuje efekt wtórnego przebicia.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 26-04-2016, 22:00
W jakim sensie bardziej awaryjne? To znaczy na czym polegaja awarie?

Oczywiście że wolałbym gotowy moduł na radiartorze. Ale czytałem opinie na temat tych modułów składanych w wersji tuningowanej i na niemieckich forach było troche narzekań na jakość montażu.
Polutowac to sam sobie polutuję, tam chyba tylko trzeba jakis prad ustawic i wszystko, to mi zrobi każdy serwis RTV jak sobie nie dam rady.

Bardziej obawiam się o nieplanowane efekty typu brumy, petle masy i tym podobne upierdliwości.

To sa czasem banały ale przekonałem się jak bardzo trwałe. Taki przykład - przez kilkanaście lat nie podłaczałem komputera do pewnego wmacniacza bo każda karta z nim buczała, a wystarczyło przerwać petle masy odłączajac przewód ochronny zasilania wzmacniacza.

Czytałem o takich problemach na jakims niemieckim forum i na forum Vellemana, który np. ostrzegał przed używanie jednego trafa do dwóch kanałów. Naczytałem się tez o problemach z prowadzeniem masy przy okazji arykułów o uruchamianiu róznego rodzaju układów. To są chyba najczestsze pytania na elektrodzie. Nie chcę potem byc zmuszony do zakładania tematów w rodzaju - ratunku, co zrobic z przydżwiekiem sieci albo pomóźcie bo buczy i nie wiem dlaczego.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 27-04-2016, 09:28
W jakim sensie bardziej awaryjne? To znaczy na czym polegaja awarie?
Ta "awaryjność" jest wynikiem stosowania w jednej obudowie dwóch ze sobą połączonych tranzystorów.
Wszystko jest ok, dopóki nie "poleci" sterujący lub końcowy, później następuje lawinowe uszkodzenie struktury obu.
I jeszcze krótko o wadach takich elementów wzmacniających - https://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_Darlingtona
"Bezpieczniejszym", lepszym parametrycznie i częściej stosowanym łączeniem tranzystorów w podobnie prądowym układzie jest układ Sziklaiego.

 
Nie chcę potem byc zmuszony do zakładania tematów w rodzaju - ratunku, co zrobic z przydżwiekiem sieci albo pomóźcie bo buczy i nie wiem dlaczego.
No właśnie, dlatego najbezpieczniejszym dla Ciebie rozwiązaniem będzie zakup gotowego wzmacniacza.
I uwierz mi, zwłaszcza że ja okres DIY mam już daleko za sobą, a zaczynałem od wzmacniaczy lampowych.... po prostu, szkoda czasu, bo skoro raczkujesz w tym zakresie, to zawsze natrafisz na jakiś problem którego rozwiązanie "wytopi" Ci zbyt dużo czasu, a nawet może zniechęcić.

Aby być dobrze zrozumianym, ja nic nie sprzedaję i nie nakłaniam do kupna, jedynie polecam pewne rozwiązania, które moim skromnym zdaniem mogą śmiało pretendować do miana hi-endu... jeśli chodzi o brzmienie.

Leak stereo 30 telefunken tl 710

Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 27-04-2016, 14:17
[ moim skromnym zdaniem mogą śmiało pretendować do miana hi-endu... jeśli chodzi o brzmienie.


Specyficzne staromodne granie bliskiego/ średniego pola.
Dzisiaj podobnych dzwięków  (ale z większym basem)  można szukać w segmencie PA.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 27-04-2016, 15:43
jjurek, zapewniam Cię, bo słyszałem takie zestawienie, choć w roli źródła był CD350 Philipsa, że ani nie jest specyficznym, ani staromodnym, a i basu nie brakowało.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 27-04-2016, 16:17
Mam te kolumny.
Wymagają dużo od reszty toru i są superczułe na ustawienie.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 27-04-2016, 17:00
Wymagają dużo od reszty toru i są superczułe na ustawienie.
Postrzegałbym to jako zaletę  ;)
A wzmacniacz ? no cóż, jeśli jest tak, jak wspomniany Leak 30 skonstruowany, czyli na germanowych tranzystorach, które na wyjściu stopnia mocy są tego samego rodzaju przewodnictwa (AD140), to tylko należy się cieszyć.
Porównaj schemat Leak 30, który to wzmacniacz można kupić za dość przystępną cenę, z układem elektronicznym dość drogiego urządzenia jakim jest Sugden a21s, a zrozumiesz co mam na myśli - "quasicomplementary"  ;)
Bo tajemnica dobrego brzmienia, to rodzaj aplikacji w jakiej pracują elementy wzmacniające.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: almagra w 27-04-2016, 17:13
A może zrobić konfigurację John-Lindsey-Hood-Darlington?
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 27-04-2016, 17:34
Zamiana układu prądowego z komplementarnego na jeden typ tranzystorów jest bardziej słyszalna niż zamiana tego stopnia z sziklai na darlingtony.

Jednak twierdzę, że wieksze zmiany przynosi grzebanie w części wejściowej (zrównoważenie prądów) i napięciowej ( kompensacja) wzmacniacza.

A co do Leaka: wydaje mi się, że dzisiaj  lepszą, mocniejszą  opcją jest Naim.
Podobne granie, końcówka też quasi.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 27-04-2016, 17:41
A może zrobić konfigurację John-Lindsey-Hood-Darlington?

JLHe są zamkniętą formą.
Nie trza psuć :)
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 27-04-2016, 23:54
Mirek19 przestań mi lansowac bidę :)

jak nie jakiś szrot low-endowego Grużlika z lat 80tych o zaawansowaniu Foniki PW9013 to znowu przedpotopowe wzmacniacze Telefunkena. I jeszcze ta yutubowa prezentacja brzmienia na  jakims bluesie :)
Trochę powagi, proszę.

Znam teorię na temat ograniczeń układów Darlingtona tylko ze to sa newsy z przed kilkudziesięciu lat. Opowiadanie o awaryjnosci czy ograniczonym brzmieniu i trudnościach montażowych rozumiem, ale polecanie w zamian zabytkowego szrotu, którego będę serwisował do usranej śmierci może być zabwne, ale nie w tym temacie.

Owszem zakładałem też temat o innych opcjach - o wzmacniaczach gotowych w podobnej cenie do kosztów złozenia KITu Vellemana. Ale pod uwagę brałem Reloopa HA210b, Kruger&Matz A50.2, Pioneera A-20, Yamahę A-S201. Więc cos zupełnie innego do tego co mi proponujesz.

Pomysł na złożenie wzmacniacza z KITu Vellemana zrodził sie u mnie własnie dzieki usiłowaniom restauracji starych wzmacniaczy popularnych. Żeby nie marnować czasu i pieniedzy na restaurację szrotów, a wykorzystać dostepne tanio elementy. Bo stare, a dobre to tylko wino i skrzypce.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 29-04-2016, 08:08
Mirek19 przestań mi lansowac bidę :)

Ok, bida nie bida... już jej lansować nie będę.
To może zerknij na wzmacniacze pracujące w kl. T/D ? - http://www.ebay.com/bhp/tripath
Nie wiem jaka moc wyjściowa cię interesuje, ale zawsze coś można wybrać.
Układy pracujące w kl.D a wykonane na modułach TPA3118/ TPA3116 też są chwalone za brzmienie.
np. http://www.ebay.com/itm/TPA3116-2-0-CLASS-D-Audio-Amplifier-AMP-50W-2-Assembled-Board-Chassis-Power-Kit-/251697781711?hash=item3a9a5b5bcf:g:nNcAAOSwZkJUUaw0
A jak potrzebujesz większych mocy, to może coś takiego cię zainteresuje http://www.aliexpress.com/item/L15DX2-300W-300W-4ohm-or-BTL-500W-Mono-IRAUDAMP7S-125W-500W-power-amplifier-board-by-LJM/32307405252.html?spm=2114.40010308.4.12.hlru6j
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 02-05-2016, 08:07
Sorry, że tak wpis pod wpisem, ale upłynęło już parę dni od poprzedniego, więc nie miałem możliwości edytowania, a chciałbym ci pomóc.
Znalazłem równie ciekawą, co nawet nie ciekawszą propozycję, mieszczącą się w formie DIY, bo jednak pudełko i resztę gratów musiałbyś do tego projektu podłączyć - http://www.ebay.pl/itm/Bang-Olufsen-ICEpower-125ASX2-2x125W-Class-D-Amplifier-/271545989832
Nie wiem tylko, czy sygnał wejściowy na ten moduł może mieć wartość analogową, czy musi być już i tylko w domenie cyfrowej.
pzdr.
Tytuł: Prosty wzmacniacz na darlingtonach
Wiadomość wysłana przez: tetejro w 09-05-2016, 19:40
ICE Powery chyba nie są już jedynymi wzmacniaczami dostepnymi dla DIY w klasie D.

Widziałem też taki moduł w formie KITu z AVT albo od Vellemana.  Może to być jakas droga.

Ale mój pomysł opierał się na wykorzystaniu części ze szczątków starch Dior - konkretnie zasilacza, i radiatorów które nadaja się akuraty do tego K8060 na Darlingtonach.

Ps. w innym wątku na temat tanich wzmacniaczy podałem przynajmniej jeden rozważany wzmacniacz - Kruger&Matz A50.2 -  w technologii D. Jego przewaga miała być duza funkcjionalność w przyłączaniu zródeł cyfrowych więc gdyby mi nie podszedł ale ni ekaleczył słuchu, to  miałbym na oku pewną młodą damę, która mogłaby go użytkować ;)