Biorąc udział w "Weekendzie z Sennheiserem za recenzję" zależało mi głównie na możliwości przetestowania
nowej poprawionej wersji HD800s gdyż jestem fanem tej marki i posiadaczem HD800, pierwszej wersji .
Byłem ciekawy czy zmiany jakie poczyniono zauważalnie wpłynęły na poprawę brzmienia .
Lekka przewaga HD800s zaznaczyła się już na dostarczonym razem ze słuchawkami firmowym
wzmacniaczu/dacu ,po przejściu na kabel zbalansowany różnica była jeszcze większa ,oczywiście na plus.
Jak już pisałem wcześniej wzmacniacz ten jakoś specjalnie mnie nie zachwycił a zainstalowany
w nim dac jest raczej średni .Wypróbowałem go poprzez wejście USB jak i coaxialne .
Jako ,że jestem posiadaczem Bakoona HPA-21 nie omieszkałem zrobić porównania na tymże wzmacniaczu .
Wg recenzentów ,którzy mieli okazję testować ten wzmacniacz ze słuchawkami HD800 panuje
pełna zgoda,że jest to połączenie wybitne i zachodzi niespotykana synergia .Opinie użytkowników,
które znalazłem w Sieci już jak to zwykle bywa nie są takie jednoznaczne .
Pewnie wszystko zależy co z czym połączono i jakie były oczekiwania i doświadczenia słuchającego.
Ja raczej zaliczam się do zwolenników ,zadowolonych z klasy i brzmienia tego urządzenia .
Może nie było by tego "raczej" gdyby obok nie stała Eurydyka ze słuchawkami Staxa :-)
Ale wróćmy do brzmienia nowych HD800s vel "stare" HD800 bo o to tu głownie chodzi.
Jak pisałem wcześniej na ""firmowym wzmaku" było już słychać ,że w nowych HD800s była słyszalna
uprzywilejowana,przybliżona średnica ,wszystko takie bardzie wygładzone co skutkowało
lepszą oceną nowszej konstrukcji.
Na Bakoonie te różnice nie były już w kategorii lepiej/gorzej tylko inaczej .
Żródłem sygnału był CD Nirvana ,urządzenie dające gęsty ,nasycony dzwięk ,dodatkowo stojące
na platformie antywibracyjnej Gravity Divine Acoustics .
Co jest bardzo dobre dla Eurydyki ze Staxami i dobre dla Bakoona HPA-21 ze "starymi" HD800 to już
niekoniecznie dla 'nowych" HD800s ,za dużo było tego "dobrego" :-)
W każdym razie na Bakoonie z Nirvaną lepiej wypadły stare, bardziej liniowe HD800 .
Sytuacja zmieniła się diametralnie po podłączeniu CA M6 i M-DAC-a w roli żródła ,
"stare" HD800 pokazały od razu różnice klasy pomiędzy Nirvaną a tymi dacami/streamerami
i skupiły się na punktowaniu niedociągnięć .Natomiast HD800s tak to podały kulturalnie,
że nie można było się oderwać od słuchania ,szczególnie muzyki z gęstych plików .
Jak już bym musiał rozstrzygnąć to starcie to remis ze wskazaniem na HD800 .
To tyle tej mojej pisaniny ,dobrze ,że Dystrybutor udostępnił te słuchawki dla szerszej rzeszy
użytkowników Audiohobby i każdy kto będzie chciał i się zapisał będzie mógł u siebie
je porównać i wyrobić sobie o nich opinię .
Dziękuję Firmie Aplauz że udostępniła i Wiktorowi ,że zorganizował akcję "Weekend z Sennheiserem
za recenzję" .