Audiohobby.pl

Magnetofon

AUDIOTONE

  • 9890 / 6044
  • Moderator Globalny
07-01-2017, 23:25
Bąbel jakbyś miał jakieś pytania to wiesz pisz nie krępuj się  :)

Techniola RS-B755 miałem kiedyś dawno temu nawet nie mam zdjęć, bo było aż tak dawno, po tym kolejnym z serii był RS-B765 PXS cap. były także wersje z pilotem czyli Panasonic RS-B755 i pilot do niego czyli RAK-RS3002W pokazany poniżej na foto razem z magnetofonem. Identyczny pilot był stosowany do RS-B900 w kolorze złotym.


nano  w tym NAD-zie 6325 to jest zwichrowane koło z oska wałka capstanu...
Ale numer.... Nie spodziewałem się takiego aż bicia na boki. A może to wina łożyska porowatego w którym jest umieszczona oś capstana ?
« Ostatnia zmiana: 07-01-2017, 23:28 wysłana przez AUDIOTONE :) »
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

artekk

  • 1699 / 6091
  • Ekspert
07-01-2017, 23:30
No ładnie sobie używacie koledzy, ładnie... :)

Chyba M95 pójdzie do sejfu, ale prawdziwego, nie tego grającego (V-8030S), bo strach się bać :)

Co do brzmienia, to czeka na regulację porządną, bo Dolby tnie niemiłosiernie. A bez pomocy Wojtka, nie mogę ruszyć z miejsca. Na tą chwilę gra trochę jak szpulak, płynnie, czysto, gładko. No i ma niesamowity bas, bardzo nisko schodzi i jest pod kontrolą. Wiem jednak, że stać go na więcej. To jest zupełnie inna szkoła dźwięku niż nowsze Technicsy, mam na stanie 755 i 808.

A ja walczę z niekochanymi przez Was Pioneerami. Dziś zrobiłem idler w CT-959, a już moczy się w glicerynie oponka z CT-979, którą wyszarpałem przed chwilą. No i trafił mi się w pięknym stanie CT-939mkII, ale nie otwiera kieszeni. Tradycyjnie do wymiany paski, a gdy to zrobię obiecuję solennie porównanie wymienionych wyżej modeli.
Analogowa Grupa Wywrotowa. Arturo

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
07-01-2017, 23:34
lozysko czy capsanowa  oska
kur    6 h szukalem he he he 


pokaze ale ciekawe fotki
ponewaz  rozbieralem go z 11 razy  i to nie koniec


rolka popatrzcie  ktos uzyl sprzetu ciezkiego he he
po wyjeciu rolki  widac zaczep  jak byl maltretowany
« Ostatnia zmiana: 07-01-2017, 23:39 wysłana przez nano »

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
07-01-2017, 23:41
nad 6325 


tu sprawdzilem sprzegielko tak wyglada   zycie w srodku
« Ostatnia zmiana: 07-01-2017, 23:49 wysłana przez nano »

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
07-01-2017, 23:45
cd


czyli sa to dwa kolka zebate
glowny naped na dolny
a gorny dotyka zebatek ze szpulek
« Ostatnia zmiana: 08-01-2017, 10:41 wysłana przez nano »

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
07-01-2017, 23:54
cd nad 6325
prymitywny mechanizm przelnaczania  pozycji   glowic     


nieszczesny capstan  ktory powoduje falowanie muzy




glowica jak nowa ale  hm
« Ostatnia zmiana: 07-01-2017, 23:58 wysłana przez nano »

AUDIOTONE

  • 9890 / 6044
  • Moderator Globalny
07-01-2017, 23:57
Arturze nigdy nie miałem pionka prócz T1100S i to on pozostawił u mnie pewne mniemanie klasy i dźwięku jaki prezentował sobą . Ale jak się jeszcze trafi ponownie... ,  ale nie CT-95 tylko właśnie T-1100S to biorę w ciemno. Musze sobie załatwić pionka z serii 9xx, tylko żaden nie występuje na aukcjach w uk... :(



Nano a nie wydaje Ci się że ten bolec co pokazałeś jest wykrzywiony z innego powodu ? Ale tak patrząc na to zdjęcie to myślę że masz rację, ktoś musiał nieźle pogrzebać. Tylko po co ? jaki był problem z tym magnetofonem przed grzebaniem tego osobnika ?
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
08-01-2017, 00:05
no tak
nigdy sie nie zastanawiam  po co
sam widzisz ja tez grzebie
moze ktos mysla ze potrafi i sie stalo

artekk

  • 1699 / 6091
  • Ekspert
08-01-2017, 00:54
Wojtek, jeśli miałeś T-1100S, to inne już Tobie niepotrzebne, zawsze będzie już tylko gorzej :)
Chyba, że jakies vintagowe typu CT-F1250 etc.

Znam człowieka, który ma w kolekcji wynalazki typu Dragon, Arcam Delta, Tandberg, etc, a powiedział, że w zasadzie słucha głównie CT-95. Daje do myślenia.
« Ostatnia zmiana: 08-01-2017, 01:20 wysłana przez artekk »
Analogowa Grupa Wywrotowa. Arturo

jmaciek

  • 389 / 5047
  • Zaawansowany użytkownik
08-01-2017, 02:45
M9012. Długo czekał na swoją kolej i się doczekał, a tak naprawdę to zewnętrzne naciski spowodowały, aby wreszcie zniknął z tego kąta, co tam leżał już od dłuższego czasu. Bo ile można się zajmować danym tematem? Policzyłem i wyszło mi, że przy nim spędziłem około 36 godzin ciągłej pracy - niesamowite, nie? To jest ta różnica między profesjonalistą a amatorem - profesjonalista się z tego utrzyma a amator może tylko tracić swój wolny czas :-). Tak naprawdę to ten czas wydłużył splot nieprzewidzianych zdarzeń plus moje odosobnione upodobanie do piękna - zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego. Od początku, postaram się krótko.
   Magnetofon trafił do mnie z nieoryginalnymi silnikami. Niby drobnostka, bo działają, ale miały dolutowane zewnętrzne rezystory ponieważ silniki były bodajże na 4000 rpm. Nawet jak zamykałem pokrywę to widziałem tam te rezystory. Mając zapasowy mechanizm z M9115 postanowiłem przywrócić magnetofon do stanu pierwotnego i zamontować oryginalne polskie silniki. Błąd - sprawdza się powiedzenie: 'lepsze wrogiem dobrego'. Okazało się, że czasy świetności mają już za sobą, swoje już przebiegły, kręcić kręcą, ale nierównomiernie. Drugie podejście - zamontowanie silniczków zakupionych na Wolumenie, które miały pasować do polskich decków. Po zamontowaniu okazało się, że nie reagują na zmianę obrotów. Przyjrzałem się dokładniej i okazało się, że są na 13.2V. Postanowiłem, że jeden z nich zostaje jako silnik przewijania a drugi wymieniam bo potrzebuję regulacji prędkości. W swoich zapasach odnalazłem silniczek który kiedyś dawno kupiłem - trzecie podejście, montaż. Odpalił ładnie, pracuje cicho. Wciskam play i zgrzyt. O co chodzi? Patrzę na pudełko, jest napisane 'lewe obroty', patrzę na naklejkę na silniku a tam 'CW' - to nie może się dziać naprawdę. Przy okazji zauważyłem, że silnik na 13.2V jednak lekko się grzeje więc zamówiłem 2 nowe silniki. Przyszły, zamontowałem, wyregulowałem, działają - szkoda tylko, że za czwartym podejściem....
   W tzw. międzyczasie zapomniałem już, co głosi przytoczona wcześniej mądrość ludowa. Głowica oryginalna ale śruby ruszane z lewej i prawej strony. Mam nową głowicę ZRK i kasetę z lusterkiem to aż się prosi aby ją wymienić. Wymieniam i zaczynam ustawiać wysokość. Myślałem, że zakres regulacji będzie węższy a okazuje się, że to cały jeden obrót śruby aby zagięcie z zewnętrznego brzegu taśmy przeszło w zagięcie wewnętrznego brzegu taśmy. 360 stopni to cholernie dużo stopni do wyboru a trzeba wybrać ten jeden, jedyny stopień. Nie napiszę ile mi to czasu zajęło. Skos - no to teraz sama przyjemność i wejście na wyższy stopień wtajemniczenia, na nazwijmy to 'semi-pro' - ha! jak to brzmi! ;-) - jeszcze chwila i 'cześć Panie Kolego Po Fachu' będę do AUDIOTONE :) mógł mówić ;-). I tak jak się kiedyś odgrażałem - nic na słuch, od tego przyrządy są! No może nie fizyczne przyrządy a ich wirtualne namiastki w komputerze - dla laika do bezinwestycyjnej zabawy na początek w sam raz. Tym razem zakres 'akceptowalnej' regulacji to 1/6 obrotu śruby. Też nie napiszę ile czasu mi zeszło - musiałem zgrać wszystko razem, laptop, oprogramowanie, testy - napiszę tylko, że już na trzecim laptopie jaki użyłem niektóre programy zaczęły działać poprawnie (to też temat na kolejny długi wywód). Kiedyś podawałem link do poradnika ustawienia skosu z użyciem programu 'Osci', u mnie lepiej zadziałał 'Zelscope' (ale ja używam wiekowego sprzętu i nie jestem miarodajny). Skos ustawiony, optycznie mogę stwierdzić, że chyba prawie w okolicach środka wspomnianego wyżej 'akceptowalnego' zakresu regulacji - więc czyżby to było TO 'prawie' co robi TĄ 'różnicę' ;-)?
   A i wcześniej obroty silnika były ustawiane za pomocą aplikacji 'Frequency Counter' i potwierdzone przy użyciu programu 'Musical Tuner'. Kropką nad i było wymienienie dźwigni z rolką dociskową plus paski, stare nie były jeszcze złe ale jak mam już wszystko wyciągnięte na zewnątrz to można to zrobić za jednym zamachem. A co do poświęconego czasu to wspomnę tylko, że np. samo maskowanie cienkiej dwucentymetrowej rysy na przednim panelu samochodowym lakierem zaprawkowym nanoszonym czubkiem szpilki to tylko jedna godzina pracy.
   Tyle. Marzy mi się jeszcze jakiś kącik odosobnienia na takie zabawy bo kilkukrotne wystawianie\rozkręcanie i skręcanie\zabieranie magnetofonu bywa męczące kiedy żona właśnie zupę za stół chce stawiać ;-). Tak więc nie wypocząłem ostatnimi czasy zajmując się bzdurami i walcząc ze swoimi fobiami, stąd te decki i kasety które mieliście wysyłać do Radmar-a to wysyłajcie do mnie :-).
   Poniżej kilka zdjęć decka - obowiązkowo z 'śliczną' kasetą z którą zazwyczaj fotografuje się magnetofony i która dodaje im uroku (ale nie tak dużo jak drewniane boczki ;-). Plus zrzuty ekranu z aplikacji jakie miałem okazję użyć i przetestować.
  Czekałem na niego kilka lat (przy odwiecznym założeniu: akceptowalna cena i wygląd zewnętrzny) ponieważ pojawia się sporadycznie (a czarny wcale), no i to mój pierwszy (i pewnie ostatni) deck ze 'wskazówkowymi wskaźnikami poziomu wysterowania' czy tam 'zmywaczkami' czy innymi 'wycieraczkami' jak to bardziej wtajemniczeni nazywają ;-)...
M.
« Ostatnia zmiana: 08-01-2017, 18:18 wysłana przez jmaciek »

jmaciek

  • 389 / 5047
  • Zaawansowany użytkownik
08-01-2017, 02:48
Zrzuty ekranu użytego oprogramowania: Zelscope, Osci, Frequency Counter, Musical Tuner.
M.

jmaciek

  • 389 / 5047
  • Zaawansowany użytkownik
08-01-2017, 02:50
Inne użyte czy przetestowane aplikacje: Software Wow & Flutter Meter, Soundcard Scope.
M.

jmaciek

  • 389 / 5047
  • Zaawansowany użytkownik
08-01-2017, 02:51
Ożesz #$%^&*, i Wy mówicie, że się rozpisujecie - no to ja muszę Was przeprosić i obiecać, że przez jakiś czas już się nie będę odzywać - kto to słyszał tyle pisać, przecież ludzie to w bólach będą czytać (jeśli w ogóle będą a nie poprzestaną tylko na zdjęciach ;-). No ale ja na książkach wychowany i do piktogramów czy też ruchomych obrazków na JuTjubie jeszcze się nie przekonałem. Ale wszystko przede mną - jak to teraz mówią: "miliony much nie mogą się mylić... ;-)".

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
08-01-2017, 10:34
dobrze ze piszesz  i wklejasz fotki
to duzo daje


nic sie nie przejmoj

ja czytam wsio w przerwach  miedzy deckiem  1  i  2

piekna sprawa co opisales
niesamowite

ja tak czekalem tylko na jaden sprzet ktory jeszcze lezy na polce  firma alpine
kiedys w koncu go na spokojnie poslucham i opisze


i jak brzmi  ten deck
tak jak sie spodziewales


wiemy ze to nie jest  the best  sound deck
ale   tak  napisz pare slow


--
radio dwojka
wiadomo juz  co dzis beda grac o 22 ??


« Ostatnia zmiana: 08-01-2017, 11:03 wysłana przez nano »

Radmar

  • 1140 / 6108
  • Ekspert
08-01-2017, 13:20
Maciek, no coś Ty! Pisze nawet więcej. Ja to jestem spragniony takich tekstów. Nakład pracy ogromny biorąc pod uwagę warunki jakimi dysponowałeś, to dodatkowe utrudnienie. Ale efekt końcowy rekompensuje wszystko. Piękny jest. Biorąc pod uwagę cały Twój wysiłek, zgadzam się na przeniesienie neutralnego gruntu do Ciebie i wszystkie magnetofony mogą trafiać do Ciebie, z wyjątkiem RS-M95. :)))
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Marek