No witaj Bąbel,
Technics ma to do siebie, że jest bardzo wdzięczny w naprawach szczególnie dla laika. Sam jestem tego przykładem, bo kilka lat temu bałem się zdjąć górną obudowę, żeby się coś przypadkiem nie zesrało. :) Aż się odważyłem i zacząłem grzebać sam. Technics ma dość prostą budowę, wszystkie połączenia na wkręty, wciski i taśmy dają się łatwo zdemontować i można taki magnetofon z powodzeniem rozebrać aż do podstawy podłogowej na drobne. Jakby co, jesteśmy tutaj na okrągło (z małymi przerwami) i wspólnie przy użyciu Twoich rąk damy radę. Wszyscy kiedyś tak zaczynaliśmy. :)