To były inne czasy. Kupiłem AIWĘ na Wolumenie za 50zł. Bez nakładki na kieszeń. Technicsa za 12zł na pchlim targu. AIWA niedomagała mechanicznie, coś tam w niej hałasowało, praktycznie nie działała. Technics przeciągał. Dziś sam bym pewnie co nieco ogarnął. DAC w AIWIE działał. Dałem je do znajomego serwisu. Miałem wtedy kilka magnetofonów i trochę się tym interesowałem. Później mi przeszło, decki sprzedałem i zostawiłem sobie tylko Naka BX-300 i Onkyo TA-2070, które przeleżały w stretchu kilka lat. Gdy choroba wróciła, pojechałem do serwisu po Technicsa i AIWĘ, a tu lipa. Nie wiedzieli, że wróciła moda na kaseciaki. Sami sobie plują w brodę, że oddali do recyklingu. Trochę mieli bałagan, pogubili się. Tak to było.