Audiohobby.pl

Magnetofon

Savage

  • 889 / 6108
  • Ekspert
28-03-2010, 14:57
Hmm jestem strasznie ciekaw kto tu jest "guru", mowie powaznie. Jak mozesz to napisz na forum lub jesli wolisz na priv.

Gardenus

  • 1605 / 6093
  • Ekspert
28-03-2010, 15:55
Na pewno użył papieru ściernego i zmatowił ośkę.
Raz wyłamał się ze swego postanowienia, że kupuje i wymienia tylko oryginalne podzespoły.

gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
28-03-2010, 18:57
>> Gardenus, 2010-03-28 15:55:17
Na pewno użył papieru ściernego i zmatowił ośkę.
Raz wyłamał się ze swego postanowienia, że kupuje i wymienia tylko oryginalne podzespoły.


Nie Gardenus! coś znacznie prostszego i dużo mniej inwazyjnego. A więc napiszę co zrobiłem i jak do tego doszedłem.

   Najpierw zwyczajnie zdjąłem ozdobną szybkę z pleksy i przyjrzałem się torowi "dołem" podczas pracy bez kasety. Następnie włożyłem kasetę i po włączeniu play lekko opuściłem paluchem lewą rolkę - czyli niczym single capstan - i tak jak sądziłem - przeszła bezproblemowo.
Zacząłem więc oglądać ten lewy wałek  jednak wyglądał zwyczajnie. Rolka też była OK - prawie jak nowa, to był deck z niewielkim przebiegiem z dobrych rąk.
  Pomyślałem wtedy, że może to ustawienie całego uchwytu z rolką się rozjechało... zauważyłem ten zwykle lakowany uchwyt- plastikowy bolec, na którym osadzony jest uchwyt rolki - chwyciłem w palce i przekręciłem kilka obrotów w jedną stronę. Włączyłem kasetę - rolka po podejściu do góry nie dotykała wałka - kaseta przeszła oczywiście bez problemu. A więc spróbowałem pokręcić w drugą stronę - do pozycji wyjściowej - znowu zmieliło, więc spróbowałem jeszcze minimalnie ją podnieść do góry i ............. bingo. Nieco mocniejsze przyleganie rolki do capstanu znowu prowadzi tę bardzo śliską kasetę prawidłowo. Co ciekawe podczas tego zabiegu oryginalny lak w ogóle nie ucierpiał.

Moim zdaniem po kilku tysiącach podnoszeń i opuszczeń rolek błąd konstrukcyjny montażu lewej rolki sprawia, że sama z siebie minimalnie przysiada. Rolka nawet nowa oryginalna nie jest idealnie równa, ale guma jest elastyczna i ładnie się rozkłada na wałku, jeśli tylko docisk jest odpowiedni. JAk docisk jest zbyt mały to robią się schody na cienkich i wrażliwych taśmach. Tak więc u mnie problem rozwiązała minimalna regulacja uchwytu.

Gardenus

  • 1605 / 6093
  • Ekspert
28-03-2010, 19:48
>> gotyk1, 2010-03-28 18:57:31

......"Rolka nawet nowa oryginalna nie jest idealnie równa, ale guma jest elastyczna i ładnie się rozkłada na wałku, jeśli tylko docisk jest odpowiedni. JAk docisk jest zbyt mały to robią się schody na cienkich i wrażliwych taśmach. Tak więc u mnie problem rozwiązała minimalna regulacja uchwytu.......

Fakt.

Filwoj

  • 383 / 5760
  • Zaawansowany użytkownik
28-03-2010, 20:34
Gotyk1, u mnie podobna historia zdarzyła się niedawno z Kenwoodem. Pisałem, że dźwięk podczas odtwarzania czasami lekko drży. Za radą wyczytaną na forum postanowiłem zrobić z niego deck z jednym wałkiem, czyli lewy podczas odtwarzania opuścić i sprawdzić co to da. Zrobiłem to w głupi sposób bo zapomniałem, że mostek przy odtwarzaniu się podnosi. Po prostu przytrzymałem lewą rolkę (właściwie dźwignię rolki) i włączyłem play. Mostek podnosząc się wyrwał mi śrubokręt (dosłownie !) i taśma ruszyła, a dźwięk był OK. Uznałem, że coś się zacinało i teraz jest już dobrze. Niestety po jakimś czasie zrobiło się znowu źle. Teraz, po przeczytaniu twojego wpisu wiem, że to pewnie ustawienie lewej roki i, że jej mocowaniu muszę się dokładniej jeszcze przyjrzeć.
Wojtek

Gardenus

  • 1605 / 6093
  • Ekspert
28-03-2010, 20:46
>> Filwoj, 2010-03-28 20:34:16]

Ustawienie rolki i właściwy docisk jej do ośki napędowej capstanu.

Filwoj

  • 383 / 5760
  • Zaawansowany użytkownik
28-03-2010, 22:26
Wiem już na 100%, że szwankuje lewa rolka dociskowa. Wszystko wygląda z nią OK, czysta, równa, wałek też. Ale gdy ją obniżę tak, że nie pracuje dźwięk jest równy. Każde dociśnięcie powoduje pływanie dźwięku. Czy to oznacza, że docisk jest za duży ? Tylko, że tam nie ma żadnej regulacji. Nie mam już pomysłu.
Wojtek

Cassiel

  • 180 / 5593
  • Aktywny użytkownik
28-03-2010, 22:38
Filwoj - musisz jakoś nasmarować oś tej rolki. Kropelka oleju powinna wystarczyć. Ja miałem tak W Revoxie B 710. Dżwięk był taki "pływający" bo rolki były "przyhamowywane" gdy były pod obciążeniem, czyli w pozycji "play". Po nasmarowaniu osi problem zniknął.

Gardenus

  • 1605 / 6093
  • Ekspert
28-03-2010, 23:42
Także może być rozkalibrowany otwór w rolce dociskowej.

Filwoj

  • 383 / 5760
  • Zaawansowany użytkownik
29-03-2010, 01:06
Coś w tym jest co piszecie, rzeczywiście rolka obraca się łatwo ale ma trochę dużo luzu. Jutro spróbuję jakoś nasmarować jej ośkę.
Wojtek

Filwoj

  • 383 / 5760
  • Zaawansowany użytkownik
29-03-2010, 11:15
Wpuściłem olej penetrujący w okolice ośki lewej rolki dociskowej, jeszcze raz dokładnie przemyłem rolkę i wałek, poruszałem energicznie całym ramieniem rolki i jak na razie Kenwood się poddał i odtwarza bardzo ładnie i równo. Teraz jeszcze pomęczę go i potestuję, może będzie spokój.
Wojtek

neomammut

  • 660 / 5783
  • Ekspert
29-03-2010, 22:53
>>gotyk1
Sprawdź wałki (capstan), może podający jest krzywy, jeśli nawet minimalnie, to niestety będzie gnieść, o wyczyszczeniu toru nie mówię, bo pewnie zrobiłeś to już dawno...., sprawdź też środek mechanizmu, prawy capstan jest napędzany poprzez pasek, może trzeba tam go wyczyścić, koła zamachowe od samych wałków też można by przeczyścić.....

neomammut

  • 660 / 5783
  • Ekspert
29-03-2010, 22:56
Sorki gotyk1, nie odświeżyłem strony i zacząłem pisać post :)

neomammut

  • 660 / 5783
  • Ekspert
30-03-2010, 12:34
No w końcu ustawiłem magnetofon Sony TC-FX600, wieczorem biorę się za K990ES. Z racji tego, że były pewne problemy ze zrozumieniem instrukcji serwisowej, z pomocą G.Mark`a (za co 100-krotne dzięki!), dzisiaj dokonam poprawnej regulacji :) Ahh życie jest piękne!

Niżej zdjęcia jakże zniszczonego FX600, miał iść na złom, ale u mnie pogra jeszcze sporo czasu!

3majcie się!!!

gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
30-03-2010, 18:12
http://www.allegro.pl/item972526703_demagnetyzer_do_glowic_toru_tasmy_akai_ah_15.html

czy taki demagnetyzator rozmagnesowuje lepiej niż inne ręczne, które zwykle chodzą w okolicach 60zł? Szukam uzasadnienia tak wysokiej ceny