Audiohobby.pl

Magnetofon

T-34/85

  • 111 / 5738
  • Aktywny użytkownik
04-06-2009, 21:40
ale rozpiździaj na AS wyglada to na zmasowany atak spamerski

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
05-06-2009, 09:15
No i sami powiedzcie , na pewne urządzenia nadal jest wzięcie , to po co było zaprzestawać ich produkcji ?
Skoro myśli się globalnie to w skali świata produkcja powinna być opłacalna .

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
05-06-2009, 10:50
Popyt - jakiś tam - ciągle jest, ale zupełnie śladowy w porównaniu do najlepszych dla kasety lat 80-tych. Nie znam żadnych liczb, ale przypuszczam, że jest na poziomie co najwyżej 1/10000 tego co kiedyś, albo i gorzej... i podaż dostosowała się do takiego popytu. Pomyśl - kiedyś każda licząca się firma produkowała jednocześnie kilkanaście modeli magnetofonów do wieży, a każdy liczący się producent kaset - nawet ok. 10 modeli, przy czym co rok - dwa seria była modyfikowana albo wypuszczana nowa. Teraz sprzedaż jest śladowa, nie opłaca się inwestować w żadne zmiany i modyfikacje, z wyjątkiem dalszych uproszczeń dla obniżenia ceny.

Każdy produkt konsumencki ma przewidziany przez producenta swój cykl życia, tzn. planowany okres istnienia na rynku. Cykl ten ma swoje okresy: wprowadzenie, wzrost, dynamiczny rozwój, stabilizacja, schyłek, itp., - zawsze przychodzi moment, gdy produkt przestaje być atrakcyjny dla konsumentów, kończą się możliwości jego modyfikacji i ulepszania, i wtedy zastępuje się go czymś nowym.
Magnetofon kasetowy osiągnął szczyt swoich możliwości na początku lat 90-tych, gdy wprowadzono najbardziej wyrafinowane rozwiązania i osiągnięto najlepszą możliwą jakość zapisu - i od tego momentu zaczął się schyłek, bo brakło możliwości dalszego rozwoju. Płyta CD stopniowo przejmowała coraz większy zakres zastosowań, kiedyś obsługiwanych tylko przez kasetę: obok stacjonarnych, pojawiły się odtwarzacze CD samochodowe, przenośne (radiomagnetofony z CD), indywidualne (Discmany), i ostatecznie płyta CD-R - więc kaseta przestała być atrakcyjna, bo płyty CD można było używać w zasadzie tak jak kasety. Oczywiście sporą rolę w tym grały działania marketingowe, lansujące CD zamiast kasety.

Największą jednak rolę w zmierzchu kasety jako źródła porządnego dźwięku w zestawach wieżowych miał zmierzch samych zestawów wieżowych hi-fi! Gdzieś na przełomie lat 80-tych i 90-tych czytałem artykuł, w którym mówiono o perspektywach rozwoju domowych elektronicznych sprzętów "rozrywkowych" - i już wówczas mówiono o zbliżającym się końcu zestawów wieżowych złożonych z oddzielnych segmentów. Większość ludzi (na Zachodzie i w USA) miała już wieże, duża część już je nawet kilkakrotnie wymieniła na nowsze i lepsze. Rynek stawał się coraz mniej dynamiczny, a, co najważniejsze, większość konsumentów miała wobec tego inne oczekiwania niż producenci oferowali wcześniej.
Okazało się, że znakomitej większości konsumentów nie zależało wcale na wyrafinowanej jakości dźwięku, między innymi także dlatego, że coraz mniej ludzi miało czas na to, żeby usiąść i napawać się nieskażoną muzyką. Większość ludzi słuchała w domu muzyki robiąc przy okazji coś innego i wcale nie potrzebowała bardzo wysokiej wierności, natomiast chciała, by urządzenia były mniejsze i prostsze w obsłudze. Nie chcieli by wieża z głośnikami zajmowała pół pokoju (=> miniwieże), nie chcieli godzinami podłączać gąszcza kabli (=> szybkie złącza, taśmy, albo "wszystko w jednym"), nie chcieli zawracać sobie głowy celowaniem igłą gramofonu w krawędź płyty (=> gramofony tangencjalne z pełną automatyką i nawet wyszukiwaniem utworów), nie chciało im się pracowicie ustawiać typów taśmy, poziomów zapisu, wybierać redukcji szumów, itd., a nawet wstawać z fotela by przerzucić kasetę (=> zautomatyzowane podwójne magnetofony z autorewersem), i przede wszystkim, w ogóle nie chciało im się podchodzić do wieży (=> zdalne sterowanie). Klasyczne wieże były za duże, zbyt skomplikowane w obsłudze (większość funkcji i tak nie była nigdy wykorzystywana, ani nawet nie zadawano sobie trudu zrozumienia o co w tym chodzi), a jakość dźwięku była NIEPOTRZEBNIE zbyt wysoka!

Dlatego w owym artykule podkreślano, że klasyczna wieża była już stopniowo na wymarciu, a jej rolę przejmowały mini-wieże, dla 90% odbiorców całkowicie zadowalające. W ten sposób rynek domowego sprzętu audio stracił już swoją dynamikę i nie wróżył zysków w przyszłości, dlatego producenci zwrócili się w kierunku nowego produktu, który byłby bardziej atrakcyjny dla konsumentów - kina domowego, początkowo opartego głównie na VHS. I od razu pojawiły się i były ostro lansowane amplitunery czy wzmacniacze wielokanałowe, dekodery dźwięku dookólnego, wielkie telewizory, itd. A sprzęt audio poszedł w odstawkę - oczywiście nie natychmiast, ale dość szybko ograniczono ofertę, a przede wszystkim przestano opracowywać nowe modele, co kiedyś robiono co rok. Tymczasem kino domowe rozwijało się, wprowadzano nowe, lepsze rozwiązania (np. DVD), i rynek był dynamiczny. Ale minie jeszcze trochę czasu, i okaże się, że rozwój kina domowego przestanie być dynamiczny, już nie da się wymyślić nic nowego i lepszego, i producenci będą musieli szukać czegoś nowego żeby nam sprzedawać!

Dlatego zmierzch kasety był czymś nieuniknionym od chwili, gdy rozwój magnetofonów i kaset zatrzymał się, czyli od początku lat 90-tych. I tak można się dziwić, że kaseta przetrwała aż tyle lat (45)! Myślę, że nikt się tego nie spodziewał. Myślę, że przeciętnie zakłada się dla danego rozwiązania (np. formatu) ok. 20-letni cykl życia.

T-34/85

  • 111 / 5738
  • Aktywny użytkownik
05-06-2009, 11:10
(..)Największą jednak rolę w zmierzchu kasety jako źródła porządnego dźwięku w zestawach wieżowych miał zmierzch samych zestawów wieżowych hi-fi!(..)

a dla mnie te zestawy Hi-Fi z tamtych czasów były i pozostaną wyznacznikiem kunsztu w audio

(..)nie chcieli zawracać sobie głowy celowaniem igłą gramofonu w krawędź płyty(..)

głupcy nie wiedzą co stracili w swoim zabieganym życiu

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
05-06-2009, 11:24
"a dla mnie te zestawy Hi-Fi z tamtych czasów były i pozostaną wyznacznikiem kunsztu w audio"

Życie proste , prostrze , najprostrze - a moje DVD musi być przyciśnięte videem , żeby nie odjechało jak naciskam jakiś przycisk .  

Czy wiecie jakie obecnie , z tych dostępnych jeszcze w handlu , głowice do decków 2głowicowych są najlepsze ?
Może warto zrobić zapas dla wnuków ?
:)

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
05-06-2009, 11:47
>> T-34/85, 2009-06-05 11:10:51

> a dla mnie te zestawy Hi-Fi z tamtych czasów były i pozostaną wyznacznikiem kunsztu w audio

Dla Ciebie - i innych patrzących na to bez oglądania się na aspekty biznesowe - oczywiście tak, ale dla marketingowców firm je produkujących - był to już łąbędzi śpiew. Oni nie patrzyli na to jako na szczyt osiągnięć technicznych, tylko jako na produkt, który niedługo przestanie przynosić zyski, i, jako taki, staje się niebezpieczny dla firmy.
Firmy, które tego w porę nie zauważyły i nie zmieniły profilu produkcji, przestały istnieć (np. Akai czy Nakamichi). (markę Akai kupili, zdaje się, jacyś Chińczycy, i produkują klimatyzatory i odkurzacze...)

>>(..)nie chcieli zawracać sobie głowy celowaniem igłą gramofonu w krawędź płyty(..)
>głupcy nie wiedzą co stracili w swoim zabieganym życiu

Wszystko fajnie - ale ciekaw jestem, czy chciałbyś na codzień korzystać z samochodu z roku, powiedzmy 1910, którego samo przygotowanie do jazdy trwało ok. pół godziny w najlepszym razie? Zabytki są fajne, ale nie na codzień. Obecny masowy produkt rynkowy musi być dostosowany do obecnego stylu życia - musi być łatwy w obsłudze i szybki w użyciu.

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
05-06-2009, 12:12
Tylko hobbyści mają czas na porządne odsłuchy, dlatego dla nich/ nas tak spuermarketowy sprzęt jest bezwartościowy.

T-34/85

  • 111 / 5738
  • Aktywny użytkownik
05-06-2009, 12:15
(..)Obecny masowy produkt rynkowy musi być dostosowany do obecnego stylu życia - musi być łatwy w obsłudze i szybki w użyciu.(..)

masowy produkt dla mas,a mi sie nie spieszy i korzystam z gramofonu,miejsca też mam pod dostatkiem na graty

(..)markę Akai kupili, zdaje się, jacyś Chińczycy, i produkują klimatyzatory i odkurzacze.(..)

wyglada na to ze masz racje... :

http://www.allegro.pl/item647317514_akai_mini_pralka_camping_akademik_stancja_w_15min.html

..szkoda firmy jak przegladam telefunken.funpic.de to aż robi się tak jakoś głupio wiedząc że takie rzeczy  już nigdy nie wrócą.Dobrze ze jest jeszcze alle..,ebay i pare innych miejsc gdzie mozna to kupić nawet sponiewierane.

 

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
05-06-2009, 12:16
>> Dudeck, 2009-06-05 11:24:28

Te sa jeszcze znośne. Taką kupiłem.
ALPS-a oryginalnego dość trudno dostać.
Ja na szczęście mam zapasy i starczy spokojnie  dla wnuków.

http://www.cyfronika.com.pl/glowice_magnetofonowe.htm

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
05-06-2009, 12:17
Oczywiście mam na myśli tą SONY.

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
05-06-2009, 12:50
>> T-34/85, 2009-06-05 12:15:34

> masowy produkt dla mas,a mi sie nie spieszy i korzystam z gramofonu,miejsca też mam pod dostatkiem na graty

No tak, tylko że "masowy" oznacza nie tylko "dla mas", ale także "produkowany masowo", co oznacza ogromne oszczędności w procesie produkcji wynikające z jej skali ("economies of scale").  Produkcja skomplikowanych wyrobów jest ekonomicznie uzasadniona tylko przy dużej ilości, w przeciwnym przypadku cena musi być tak wysoka, że wyrób dostępny jest dla nielicznej elity finansowej. Dzięki wielkiej skali produkcji można było doprowadzić do tego, że skomplikowany trzygłowicowy magnetofon z dwoma wałkami, zaawansowaną elektroniką, kalibracją, itd., kosztował kilkaset dolarów i był w zasięgu finansowym przynajmniej na Zachodzie. Zauważ, że podobnie wyposażone i wcale niekoniecznie lepiej grające magnetofony, ale produkowane w niewielkich ilościach (np. NAD czy Arcam) były znacznie, czasem wielokrotnie, droższe od masowej konkurencji.

Gdzieś kiedyś czytałem, że jednym z wielu powodów, dla których DCC nie rozpowszechniło się, było to, że Philipsowi nie opłacało się zainwestować w opracowanie silnie zintegrowanej elektroniki do DCC, pozwalającej zmieścić wszystko w jednym czy dwóch scalakach. Ze względu na brak takich układów elektronika musiała być bardzo rozbudowana, a co za tym idzie - kosztowna, i nie można było obniżyć ceny - a to był jeden z czynników zniechęcających do zakupu. (oczywiście były także inne przyczyny upadku DCC).

Piszesz, że Ci się nie spieszy - ale zapewne korzystasz z gramofonu i magnetofonu które powstały w czasach, gdy były produkowane masowo. Gdyby były to produkty rękodzieła, pewnie niewielu mogłoby sobie na nie pozwolić.

T-34/85

  • 111 / 5738
  • Aktywny użytkownik
05-06-2009, 13:16
Gramofon mam z 79r. ale pojecie "masowy" z tamtych lat znacznie różniło sie od masowy dziś.Tamte produkty trzymaly jakis poziom podczas gdy dzisiejsza masówka to sprzety typu Boombox miniwieża mp3 oczywiscie bez magnetofonu i z wyjsciem na USB.Owszem jest to uniwersalne praktyczne bo mozna na pendrive zgrac itp itd ale to nie zagra tak jak ta stara masówka" a juz na pewno nie ucieszy moich oczu.Chciałem powiedziec ze masówka Vintage sprzed  25-30 lat w porównaniu do dzisiejszej to prawdziwe rękodzieło.

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
05-06-2009, 13:40
">> Gardenus, 2009-06-05 12:16:01"
Dzięki .

MAG

  • 2398 / 6092
  • Ekspert
05-06-2009, 14:20
Fantastyczna dyskusja:)

Pozwolę wtrącić trzy grosze a mianowicie wydaje mi się że czasy w którch dorastaliśmy (czarna płyta,taśma szpulowa,kaseta analog szeroko pojęty) były naprawdę fantastycznymi czasami bez pśpiechu .
Wiadamo jak coś jest nowością to jest nie dostępne w pierwszej fazie produkcji dla szerokiego odbiorcy bo jest drogie , drugi punkt widzenia cała reszta odbiorców która nie może sobie pozwolic na zakup czegoś co akrat jest na topie szuka, szpera zbiera informacje i powstaje zapotrzebowanie któreo bomm nastepuje po wielu latach i dzieje się to tylko w ubogich krajach (społeczeństwach) już wyjaśniam , kiedys sam z wieloma kolegami ogladałem wspaniałe Pioneer  , Sony ES , Akai , nie mówiąc o szpulowych majstersztykach takich jak Studer ,Otari,Tascam Ferrograpf i inne.

Portale aukcyjne Giełdy ,targowiska istnieją ba mają sie rewelacyjnie zobaczcie tylko ile sztuk jest na zakładce  magnetofon , szpulowe magnetofony, nośniki itp odłużmy producentów bo ci na pożądku dziennym zakładają od razu co by tu obciąć czego nie zastosowac by produkt był zjadalny a klient zadowolony

Wracająć do handlu internetowego eBay może jako jedyne światowe targowisko daj mozliwość poznania wszystkim nam czegoś co kiedys było nie osiagalne natomiast w społeczeństwach bogatych zwykłe portale aukcyjne nie mają racji bytu gdyz bogate społeczeństwa nie przywiązywały wagi do zdobywania ,zbierania środków na zakup tylko po prostu kupowali i dlatego za oceanem w Japonni i wielu bogatych krajach sklepy internetowe z używanym sprzętem nie istnieją
Co do specjalistycznych sklepów Vintage są takie i bardzo dobrze funkcjonuja

Myslę że człowiek który może uczestniczyc po części w manualnych czynnościach związanych z uruchamianiem sprzetu czuje sie w pełni uczestnikiem czegos wielkiego samo nagrywanie ustawianie daje wielkie emocje a gdy zrobiy to dobrze satyswakcje dokonania czegoś samemu
Dotyk kasety płyty założenie szpuli heh lubimy to robić i daje ogromna frajdę każdemu posiadaczowi takiej maszyny i nie generalizuje czy stać kogos dzisiaj na szpulaka czy kaseciaka mówie o obcowaniu z danym sprzętem , patrzeniu na wskażniki .Człowiek (pasjonat) dąży do posiadania w swojej kolekcji czegoś wyjatkowego dla jednego będzie to kaseta Stilon metal a dla innego studio nagraniowe w domu a ktos jeszcze zrobi sobie składowisko i jest mu z tym dobrze

My Polacy jesteśmy specyficzni za dużą wartość przypisujemy przedmiotom za dużo chcemy posiadać mieć