Pod pojęciem "produkt masowy" można rozumieć różne rzeczy.
Może to być produkt wytwarzany na skalę masową (dzięki czemu jest możliwość obniżenia ceny jednostkowej przy sporym zaawansowaniu technicznym wyrobu).
Ale może to być też produkt wytwarzany masowo i przeznaczony na niższy segment rynku masowego, nazywany potocznie "masówką" i postrzegany niezbyt pozytywnie jako uproszczony, niezbyt zaawansowany, i przeznaczony dla niezbyt zamożnego i mało wymagającego odbiorcy (czyli zapewne dla jakichś 80-90% konsumentów!).
Ja, pisząc o produkcie masowym, miałem na myśli ten pierwszy - produkcja na masową skalę umożliwiła produkcję bardzo zaawansowanych i skomplikowanych urządzeń w stosunkowo dostępnych cenach. Duża część tych urządzeń trafiała i trafia w ręce ludzi, którzy nigdy nie wykorzystają 90% ich możliwości - ale zamiast na to narzekać, powinniśmy być im wdzięczni, bo to dzięki nim my też mogliśmy się w nie zaopatrzyć. Gdyby nie ci, którzy pod wpływem marketingu, rad znajomych czy presji mody, itp. kupują takie urządzenia "na wyrost", bez rzeczywistej potrzeby ani umiejętności ich obsługi, produkowanoby ich 1/10, i kosztowałyby 10 razy więcej, a zatem stałyby się niedostępne, więc pewnie koło by się zamknęło - nikt nie uruchomiłby takiej produkcji!
Przy obecnych zaawansowanych technologiach koszt wprowadzenia do produkcji nowego wyrobu jest olbrzymi, i opłaca się tylko pod warunkiem uruchomienia naprawdę masowej produkcji na wielką skalę. Dlatego, przy tak małym zbycie, dalsza produkcja magnetofonów i kaset (z wyjątkiem najprostszych, starych modeli) jest po prostu nieopłacalna, a próba jej wznowienia jest skazana na finansową porażkę.