Audiohobby.pl

ORPHEUS 2 na żywo – prezentacja wyłącznie dla userów Audiohobby

saudio

  • 735 / 5483
  • Ekspert
20-03-2016, 12:30
Gdzieś mogło być wąskie gardło, bo gęsta klasyka też nie powalała na kolana.

Synthax

  • 2323 / 4322
  • Ekspert
20-03-2016, 13:00
Wszystko przez tę świetlówkę, piętro niżej, z uwalonym dławikiem.

almagra

  • 11519 / 5758
  • Ekspert
20-03-2016, 15:04
Orfiaki są super,ale...
Jak coś za pierdylion pozostawia jakieś ale,to raczej marnawo.

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
20-03-2016, 15:21
Orfiaki są super,ale...
Jak coś za pierdylion pozostawia jakieś ale,to raczej marnawo.

Almagra,

Nie są idealne ale wybitnie upierdliwe nagranie Kari Bremnes zagrały właśnie ...wybitnie.
Większość z pewnością kojarzy Bremnes z lekkim etno-jazzowym pitoleniem ale konkretnie to nagranie o jakim wspominałem zaczyna się pitoleniem a kończy rockową nawalanką. Większość systemów wykłada się tutaj na kontroli basu ale nie Orfiaki, szczególnie dwójka.

Stefan,
Tak sobie pomyślałem trochę o Accu. :-) Ale chciałbym odwiedzić jeszcze kiedyś i Berlin i Katowice i nie wyjechać z tych miast z podbitym okiem ;-)))
« Ostatnia zmiana: 20-03-2016, 15:49 wysłana przez Gustaw »

Corvus5

  • 2596 / 5570
  • Ekspert
20-03-2016, 15:26
Może ja popsułem sprzęt? Gdy ściągałem raz HE1, a starałem się to robić bardzo delikatnie, to przy pałąku coś strzeliło i myślałem, że coś pękło, ale wszystko wyglądało ok. Może to po prostu plastik strzelał jak w sprzęcie za 100 czy 200 zł z przodu.

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
20-03-2016, 15:28
Może ja popsułem sprzęt?

Jestem wręcz przekonany, że to Twoja robota. :-)

lancaster

  • Gość
20-03-2016, 15:42
tata tak to corvus zrobil !

Chris nadchrupnął a corvus dochrupał :-)

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
20-03-2016, 15:50
tata tak to corvus zrobil !

Chris nadchrupnął a corvus dochrupał :-)

Dostaną faktury po 25 tys Euro każdy, to przestaną w końcu psuć słuchawki.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5495
  • Ekspert
20-03-2016, 20:44
Dziękuję serdecznie Wiktorowi za niesamowity ładunek energii jaki włożył w tą imprezę.
Bez niego pewnie by się odbyła ale bez niego żaden z nas prawdopodobnie nic nie miałby w temacie nowego i starego Orfeusza do powiedzenia.
Dalej rozmowy toczyłyby się w duchu podobnym do tego na innych forach o podobnej tematyce.

Eunuch i teoretyk jedną idą drogą - obaj wiedzą jak i obaj nie mogą.

Szczęśliwie nas to nie dotyczy, a pół roku temu nawet nie mielibyśmy odwagi pomarzyć o kwadransie sam na sam z dwoma legendami.
Praktycznie mamy dzisiaj taką wiedzę, o jakiej inni hobbyści słuchawkowi mogą jedynie marzyć  - i to raczej na wieki wieków.
Jak powiadają nasi południowi sąsiedzi: "to se ne vrati"

A co do Orfeuszy i brzmienia - skorzystam z tej Wiktorowej energii, która w wiedzę się u mnie przekształciła i powymądrzam się przez chwilkę :)

Rzeczywiście nowa konstrukcja zagrała zdecydowanie inaczej, ciemniej, z większą potęgą w stosunku do starego Króła.
W zasadzie porównałbym ten pojedynek do walki 30 latka (Orfi Pierwszy) ze spełnionym 60 latkiem (Orfi Drugi).

Niby potęga była większa w nowej konstrukcji, subiektywne uczucie dynamiki większe, ale po pierwsze różnice nie były kolosalne a po drugie jakoś tak bez emocji w Młodszym.

Obawiam się, że elektronika sprzęgnięta na stałe z nowym Orfeuszem jest jednocześnie jego zaletą i wadą.
Dla kolekcjonerów zdecydowanie zaleta. Set jest jeden i tyle w temacie. Kupić, schować w pudełku i czekać aż cena wzrośnie.

Z naszej strony nie mamy żadnej możliwości sprawdzenia, czy dzisiejsi inżynierowie nie ograniczyli przypadkiem możliwości nowych przetworników.
Ilość nowoczesnych i niestandardowych rozwiązań we wzmacniaczu zadziwiająco nie dała ... żadnych wyraźnych efektów.
Spektakularności nie ma, a być powinna. To nie jest możliwe aby aż tyle pary poszło w gwizdek?
Starszy Orfeusz ma teoretycznie gorsze przecież przetworniki, jego sekcja wzmacniająca jest wręcz prymitywna w porównaniu do młodszego kolegi.

Czyżby młody narybek, który zabrał się za budowę nowego Orfiego uległ pokusie, że przerost formy nad treścią to jest słuszny kierunek?
Bo jak inaczej skomentować te bajeranckie serwomechanizmy? Mnie się to nie podoba głównie dlatego,  że w ozdabianie bajerami można się bawić gdy już serce i istota projektu zapierają dech w piersiach i zmiękczają kolana u słuchacza. Majstersztyku w brzmieniu więcej niż w Starym Orfeuszu nie znalazłem - czyli w sumie to jednak para w gwizdek.
Albo ja inaczej pojmuję istotę ulepszania urządzeń do słuchania muzyki.

Orfi2 miał najzwyczajniej w świecie psi obowiązek zagrać lepiej w każdej kategorii.
Tak jak Orfeusz Pierwszy w dniu swojej premiery zostawił całą konkurencję w tyle na wiele, wiele lat i nadal to robi
Tak dzisiaj miał tą pałeczkę przejąć Orfeusz Drugi. Ale jak dla mnie to zwyczajnie falstart, obaj Królowie biegną mniej więcej równo i tylko na różnych torach (w sensie, że brzmią inaczej).
Szkoda było tej całej roboty z armaturą łazienkową ...
« Ostatnia zmiana: 20-03-2016, 21:27 wysłana przez Krzysztof_M »
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Ged

  • 1723 / 6105
  • Ekspert
20-03-2016, 21:09
Święte słowa, Krzysztof, święte słowa. Nic dodać, nic ująć.
Zaraz zrobię taką ankietę: który zestaw byś zabrał do domu gdybyś mógł wziąć jeden: stary czy nowy?
Żartuję :)

Corvus5

  • 2596 / 5570
  • Ekspert
20-03-2016, 21:17
Święte słowa, Krzysztof, święte słowa. Nic dodać, nic ująć.
Zaraz zrobię taką ankietę: który zestaw byś zabrał do domu gdybyś mógł wziąć jeden: stary czy nowy?
Żartuję :)
Opcja nr 1: Orpheusa 1
Opcja nr 2: Orpheusa 2
Opcja nr 3: Wiktora

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
20-03-2016, 21:31
Karol! Karol!

Gdzie Ty się zapodziałeś ze swoim aparatem i zdjęciami? :-)

Krzysztof_M

  • 1552 / 5495
  • Ekspert
20-03-2016, 21:50
Uroda to rzecz gustu, ale proszę tylko popatrzeć:

α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

ductus

  • 1247 / 5048
  • Ekspert
20-03-2016, 22:00
Krzysztof - cytuję: "...Starszy Orfeusz ma teoretycznie gorsze przecież przetworniki, jego sekcja wzmacniająca jest wręcz prymitywna w porównaniu do młodszego kolegi..." To jest twierdzenie zamienne - zastąpmy Orfeusza Omegą I, a młodszych kolegów takimi 007 a nawet 009... Nadal upieram się: Sennheiser "odjechał" na obecnej modzie dot. sygnatur dźwięku, a może sobie jutro tą sygnaturę zmienić bez ruszania membrany i statorów. Co do design, to Orfi I jest dziełem sztuki, a Orfi II - osiągiem techniki.

ductus

  • 1247 / 5048
  • Ekspert
20-03-2016, 22:05
Gustaw, widziałem jak Karolowi (?) skasowano samochód na parkingu przed Zachętą (nie żart) i chyba tam jeszcze został poszukując winnego...