Automatyczny mechanizm w Rolexie potrafi być mńiej dokładny niż w kwarcowym Timexie. i co? Ludzie płacą bo posiadanie czegoś takiego sprawia przyjemność. Sorry Rumbi ale gdybyśmy byli krezusami to nasze posty mogłyby być inne. Wydanie 30 kzł na zegarek to dla nas idiotyzm. Dla biednego afgańczyka wydanie 3 stów na Timexa to taki sam idiotyzm.
(...)
Porównywanie różnych technologi zegarkowych w ten sposób to jak stwierdzenie, ze Altusy za 800 zł grają znacznie głośniej od HD 8000. Pomijając pewne społeczne aspekty kupowania dóbr luksusowych, gdyby miał luźne 30 kzł nie wahałbym się kupić rolexa (za tę kwotę to jednak tylko stal i proste modele) a raczej ostatnie co można o mnie powiedzieć, to że jestem snobem (oczywiście można tu publicznie polemizować z moją samooceną) - Rolex (ale nie tylko bo firm o tym statusie jest wiele) to kawał historii. Są ludzie kochający zegarki tak jak my kochamy audio, dla nich wynalazek jak Parachrom Blu hairspring czy inne patenty rolexa to kunszt inżynierski i chcieliby/chcą to mieć z tego powodu. Nie widzę w tym nic złego. To jest trochę jak z audio, możesz kupić Rolexa bo drogi, tak jak możesz kupić Staxy bo akurat drogie i chcesz się pochwalić znajomym, ale możesz kupić tak Rolexa jak i te Staxy bo fascynuje Cię ta technologia.
Asmagus,
Porównanie zegarka mechanicznego z kwarcowym jest pewnym nadużyciem jednak faktycznie kwarce są dokładniejsze a przecież właśnie o to chodzi w zegarkach. Altusy nie są tak wiernym reproduktorem dźwięku jak HD800 więc chyba to porównanie nie jest właściwe.
Ja absolutnie nie mam za złe snobizmu zegarkowego bo sam powoli zaczynam wsiąkać w temat.
Więcej spędzam ostatnio czasu na oglądaniu zegarków niż na audio. Mając 30.000 wolnych złotych oczywiście też brałbym w ciemno jakiś szwajcarski automat. Może nie Rolex-a, który nie leży mi wzorniczo ale coś innego, o subtelnej, klasycznej, budowie z chęcią bym przytulił.