Oj @Gustaw, prowokujesz.
Sprzęt TEN należy do kategorii, że gra tylko z dobrymi realizacjami. Tych gorszych nie da się słuchać. Nie wiem, czy spotkaliście taki, ale jest to wredna cecha. Czasem biały łabędź, a niekiedy brzydkie kaczątko. Obrazuje scenę z precyzją chirurga i głowa się obraca w kierunku pozornych źródeł (tam coś zaszeleści, gdzie indziej coś puknie, jeszcze gdzieś szarpnie struna). Trzeba usłyszeć, poznać cenę i... nie uwierzyć. Zaskoczenie to moja frajda.
Fajnie, że tu sami "początkujący audiofile" w temacie. Czy my czasem nie spamujemy?