Audiohobby.pl

Ile wydawać na sprzęt w % ?

nano

  • 9079 / 5195
  • Ekspert
16-04-2015, 10:59
czylo dochodzimy do wniosku ze
na poczatek trzeba  wiedziec kim sie jest
czyli znalesc sie w tym swiecie muzy

jak to rozwizanie uwazam za sluszne

z mojego doswidczenia bylo kiedys tak

ze wzmacniczami

technicks > moje czasy heavy metal    pieknie gral
NAD >  cos za cieply dzwiek  byl i nie przepadalem za nim   ale duzo szerzej gral
Yamaha >  za ostro grala
Marantz >  miedzy dwoma poprzednimi ale wyglad byl okropny
Pioneer >  podobny do yamahy ale pilot mial nie do przeskoczenia
AIWA  receiver>  nigdy nie zrozumialem wszystkich przyciskow
Onkyo >  swietny zostawilem sobie go
.
.
.
.
dzis  tandberg tr 2075  > uwielbiam go ma cos czego nie maja poprzednicy

.

fine # trumna


.....


nie mowie nawet ani slowa o niepasujacych kolumnach
trzesacych sie szybach w meblosciakach  czy drzwaich ktore musilam poprawiac
ustwianie kolumn w pomiezsczeniach    bez konca   
cholerelne wygluszajace firany mojej zonki 
itp  :-)
« Ostatnia zmiana: 16-04-2015, 11:01 wysłana przez nano »

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
16-04-2015, 11:08

Gustaw ale od razu  ma to co chcial !!!!

tak od razu !!


Czy możesz zacytować gdzie Gustaw twierdzi, że od razu "ma to co chciał? Tak konkretnie :-)

Albo ja przekazuję w swoich postach jakieś informacje podprogowe albo sam nie rozumiem co piszę :)

magus

  • 20990 / 6106
  • Ekspert
16-04-2015, 11:15
no ja też tak miałem z tą "muzyką"

mamy tu do czynienia z jakiśm nano-zmysłem najwyraźniej :-)


Odszedł 13.10.2016r.

nano

  • 9079 / 5195
  • Ekspert
16-04-2015, 11:24
Gustaw

wyluzujmy

ma sie nie rozumiemy  przeciez to jasne 


Cervantes

  • 398 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
16-04-2015, 11:25
Jak w stolarce - zmierz 3 razy utnij raz.

Najpierw trzeba słuchać, a że nasze sklepy są biedne i handlują w 99% urządzeniami komercyjnymi z dużych korporacji pomijając manufaktóry, a Polacy są biedni wię kupują rzeczy które łatwo odsprzedać, to rynek wygląda jak wygląda i człowiek nawet nie ma jak się dowiedzeć jak mogą grać "prawdziwe" systemy. Pozostają fora i net, choć i tu trzeba uważać bo na audiostereo np połowa wpisów to sklepowi naganiacze. A jak ktoś nie zna angielskiego to ma przekichane, bo większość prawdziwych kwiatków zaszyfrowanych jest w necie w tym języku. :)   
.............................
When the Last Tree Is Cut Down, the Last Fish Eaten, and the Last Stream Poisoned, You Will Realize That You Cannot Eat Money

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
16-04-2015, 11:31
Widzę, że sami Koledzy oświeceni, po audio nirwanie, mają kupiony sprzęt już do końca życia... :)))
« Ostatnia zmiana: 16-04-2015, 13:20 wysłana przez aulait »

nano

  • 9079 / 5195
  • Ekspert
16-04-2015, 11:32
he he he
no nirwane mialem jak poznalem pierwsza   kolezanke :-)

dla muzyki nie mialem oswiecenia  raczej samozadowolenie   i juz  :-)

a ty poszujesz  jeszcze tego czegos ?
czy masz zadawalajacy system
« Ostatnia zmiana: 16-04-2015, 11:34 wysłana przez nano »

magus

  • 20990 / 6106
  • Ekspert
16-04-2015, 11:38
Widzę, że samo Koledzy oświeceni, po audio nirwanie, mają kupiony sprzęt już do końca życia... :)))


uważasz, że to niemożliwe?
że wszyscy muszą jak Syzyf uganiać się do końca życia za króliczkiem?

Odszedł 13.10.2016r.

Cervantes

  • 398 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
16-04-2015, 12:00
Jako DIYers mogę tylko napisać, że smutno mi jak pomyślę sobie o ludziach którzy mają audiobzika i 2 lewe ręce do tych spraw.

Niektórzy wydają 10 KPLN na kable, inni  bawią się zwrotnicą, albo coś sobie polutują za parę stówek.

Wtedy gonienie króliczka zaczyna przybierać zupełnie inną postać.

Ja na przykład nigdy nie kupiłem żadnych audiofilskich kabli. Interkonekrty z marketu, a głośnikowe - od zawsze CAT5 pojedyncza żyła. Świetny kabel, który nie zamula. Może kiedyś kupię sobie DNM reason które lubię, ale z zasadzie za 500 zł można sobie sklecić coś co może zmienić dźwięk dużo bardziej.

A że t-amp za 200 zł potrafi zagrać lepiej od niejednego wzmachola za 10-20 tyś to nic już nie poradzę.
.............................
When the Last Tree Is Cut Down, the Last Fish Eaten, and the Last Stream Poisoned, You Will Realize That You Cannot Eat Money

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
16-04-2015, 12:41
he he he
no nirwane mialem jak poznalem pierwsza   kolezanke :-)

dla muzyki nie mialem oswiecenia  raczej samozadowolenie   i juz  :-)

a ty poszujesz  jeszcze tego czegos ?
czy masz zadawalajacy system

Zawsze poszukuje czegoś tam, ale nie totalnie jedynego słusznego. Bardziej traktuję to jak rozrywkę, czasami coś kupię, posłucham, bywa, że sprzedam. Czasami niektóre klocki są ze mną przez lata. Dla mnie to bardziej doświadczenie, przygoda niż poszukiwanie Świętego Grala ;)

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
16-04-2015, 12:59
Widzę, że samo Koledzy oświeceni, po audio nirwanie, mają kupiony sprzęt już do końca życia... :)))


uważasz, że to niemożliwe?
że wszyscy muszą jak Syzyf uganiać się do końca życia za króliczkiem?

Nie, myślę, że jedni coś kupią i mają przez lata a inni wymieniają, poszukują. Ktoś może mieć wierzę Technicsa z Altusami przez całe swoje dorosłe życie i jest szczęśliwy a inny wymienia co chwilę znakomite urządzenia na nowe bo .... ogólnie coś tam.
To zależy od podejścia, nastawienia. Ja kupuje co jakiś czas nowe klocki bo jestem ciekawski, sprawia mi to frajdę.

Mi bardziej chodzi o pewnego rodzaju audiofilskie "głęboko skrywane" przekonanie", że "mój system to najbardziej audiofilskie rozwiązanie i najlepsza konfiguracja w kosmosie, skończone dzieło, najlepszy stosunek jakości do ceny... Swięty Graal, " :)))

Jest taki rysunek Mleczki. Syzyf odbiera telefon i z przekonaniem mówi, "jak skończę to oddzwonię"

magus

  • 20990 / 6106
  • Ekspert
16-04-2015, 13:06
aulait

jest jeszcze trzecia możliwość
że można jednak znaleźć sprzęt, który gra naprawdę świetnie, dużo lepiej od przysłowiowych altusów - blisko "live"

i też wtedy można się wyluzować, nawet jeśli ktoś jest bardzo wymagający jeśli chodzi o jakość dźwięku
(choć z altusami też można żyć, jeśli dla kogoś priorytetem jest sama muzyka - zgadzam się w pełni)
i albo sobie coś zmienić, albo nie - generalnie dla zabawy, albo ze względów praktycznych
(np przejście z płyt na pliki - do tego potrzebny jest zewnętrzny DAC - ale jak ktoś nie musi, to cierpliwie poczeka ...)

i nie trzeba wydawać na to majątku, tylko trzeba wyrwać się z zaklętego koła audiofilskiej terminologii i przejść na przykład na myślenie kategoriami instrumentów, a nie zakresów pasma ...

i najtaniej jest to zrobić tak, jak pisze Cervantes, jeśli ma się uzdolnienia i wiedzę do DIY
ale nie jest to konieczne - można też tanio i dobrze bez samodzielnego dłubania

« Ostatnia zmiana: 16-04-2015, 13:25 wysłana przez magus »
Odszedł 13.10.2016r.

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
16-04-2015, 13:08
Jako DIYers mogę tylko napisać, że smutno mi jak pomyślę sobie o ludziach którzy mają audiobzika i 2 lewe ręce do tych spraw.

Niektórzy wydają 10 KPLN na kable, inni  bawią się zwrotnicą, albo coś sobie polutują za parę stówek.

Wtedy gonienie króliczka zaczyna przybierać zupełnie inną postać.

Ja na przykład nigdy nie kupiłem żadnych audiofilskich kabli. Interkonekrty z marketu, a głośnikowe - od zawsze CAT5 pojedyncza żyła. Świetny kabel, który nie zamula. Może kiedyś kupię sobie DNM reason które lubię, ale z zasadzie za 500 zł można sobie sklecić coś co może zmienić dźwięk dużo bardziej.

A że t-amp za 200 zł potrafi zagrać lepiej od niejednego wzmachola za 10-20 tyś to nic już nie poradzę.
Wielu ludzi kupuje rożne klocki będąc świadomym istniejących rozwiązań DIY. Chcą mieć taki czy inny klocek, bo im się podoba, bo jest legendą. Oczywiście są też tacy, co wypierają i zaklinają rzeczywistość, ale chyba takich nie jest aż tak dużo.
T-ampy to faktycznie jest zjawisko, mam parę w domu, ale też grają jakoś.

nano

  • 9079 / 5195
  • Ekspert
16-04-2015, 13:21
Jest taki rysunek Mleczki. Syzyf odbiera telefon i z przekonaniem mówi, "jak skończę to oddzwonię"

wlasnie kocze tu w tym poscie sie pocic :-)
nie znalem tego rysunku
a kiedys lazilem dosc czesto na wystawy Mleczki  np w Bytomiu  mial czesto wystawe

---

jestes teraz na fazie starszych magentofonow kasetowych
wlasnie je wyminiam slucham i szuklam jakiegos ulubionego
i potem bedzei koniec
i znow cos sie wyszuka  :-)

to hobby

i juz

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
16-04-2015, 13:34
aulait

jest jeszcze trzecia możliwość
że można jednak znaleźć sprzęt, który gra naprawdę świetnie, dużo lepiej od przysłowiowych altusów - blisko "live"

i też wtedy można się wyluzować, nawet jeśli ktoś jest bardzo wymagający jeśli chodzi o jakość dźwięku
(choć z altusami też można żyć, jeśli dla kogoś priorytetem jest sama muzyka - zgadzam się w pełni)
i albo sobie coś zmienić, albo nie - generalnie dla zabawy, albo ze względów praktycznych
(np przejście z płyt na pliki - do tego potrzebny jest zewnętrzny DAC - ale jak ktoś nie musi, to cierpliwie poczeka ...)

i nie trzeba wydawać na to majątku, tylko trzeba wyrwać się z zaklętego koła audiofilskiej terminologii i przejść na przykład na myślenie kategoriami instrumentów, a nie zakresów pasma ...

i najtaniej jest to zrobić tak, jak pisze Cervantes, jeśli ma się uzdolnienia i wiedzę do DIY
ale nie jest to konieczne - można też tanio i dobrze bez samodzielnego dłubania

Czyli Twoja kategoria trzecia to moja pierwsza, czyli "posiadacz Altusów" :)))