A tak w ogóle to chciałem nadmienić że:
No i stało się zmieniłem Pro-Ject`a na... Holdegron`a FMB mkIII Dual-Mono. Słuchałem Edgara, taki sobie.Więc zdecydowałem się na Holdegrona i nie żałuję kasy wydanej na niego. Wykonanie świetne, różnica dźwięku między Holdkiem a pro jectem KOLOSALNA! W tej cenie (w zasadzie do 1500 zeta nawet) uważam że Holdegron jest dobry (oczywiście nie porównywałem ze wzmakiem Majkela), ale... Jeszcze trochę czegoś brakuje, wybrzmień, przeszkadzajek... nie wiem. W każdym razie pokombinuję ze słuchawkami, może DT440 zamienię na DT 880 (bez PRO)? Co sądzicie, zagra bardziej szczegółowo? A może jakieś inne słuchawkowe propozycje? Odtwarzacza nie ma mowy zmieniać (żona by mnie zabiła ;-P) więc jedyny ruch w słuchawkach. Acha we wzmacniaczu zmieniłem sieciówke na srebrną Sonus Oliwa i słychać zmiany, dźwięk nabrał błysku. A, ważna informacja, Holdegron nie pieści się z płytami, na czeskim wzmaczniaczu nawet słabiej nagrane płyty dało się słuchać, natomiast manufaktura Holdegron`a od razu deklasuje słabo nagrane płyty, uwypukla wady nagrań, szumy... Z dobrej jakości płytami jest tak że miło się ich słucha, natomiast kilka które do tej pory uważałem za nieźle nagrane po wsadzeniu do odtwarzacza i odpaleniu ujawniały swoje brzydkie aspekty tak że nie chciało się ich dalej słuchać.