"Producent " ująłem w cudzysłów ,bo nie każdy ,ale większość ustala cenę za swoje zabawki z ..... nieba,
wstał rano i np. ten klocek będzie kosztował 3 000zl ,a ten 9000zł.
Jak kiedyś składałem DACa to wyszło mnie ,ze najdroższa była obudowa ,którą ściągałem z Włoch za ok.400zł, a reszta części to coś 700zł. Klocek gra do dziś u znajomego w bardzo drogim towarzystwie.
Tanie części ? Bo wyznaje zasadę ,ze przede wszystkim gra konstrukcja i tutaj jest główny potencjał,
a tzw. elementy audiofilskie są mocno przeceniane.
Żeby nie być gołosłownym przykład Accuphase i Lampizatora Fikusa się kłania.
Inaczej pieniądze nie grają , czyli nie patrzmy na cenę ,a na dźwięk,
ja od dwóch miesięcy porównuje bardzo drogiego Lampizatora do najtańszego (1600zł)Asusa po modyfikacjach (opamy) i dochodzące do wniosku ,ze jakościowo DACi są bardzo zbliżone ,a różnica to sprawa gustu !
Fakt Asus gra przez konwerter BADę USB ,ale Lampizator też ;-)
Lampizator ma sobie jakby więcej finezji, gra dźwiękiem dopieszczonym- taki brylant, trochę podbarwia brzmienie, dodaje od siebie, a Asus Xonar One jest bardzo naturalny i nic nie dodaje -wydaje się być bardziej prawdziwy.
Nie mam dyskomfortu jak przełączam DACi oba mi się podobają , a przecież w cenie jest przepaść !
Naprawdę słuchając nie słuchajmy poprzez pryzmat ceny !
Przypomina mi się sprawa z kabelkiem USB za coś 3000zł ,którym się zachwycali recenzenci w prasie audio z litości nie wymienię co i jak ,ale za tą kasę to był zupełny HI END.
Ktoś go rozebrał i w środku był kabel od drukarki za 5zł, no ale przecież słyszeli ,ze był za.......y !