Przedstawiam dziadka NADa. Dokładna data urodzenia nieznana, gdzieś około 1978-1980. Trochę biedniejszy brat bliźniak modelu Crown CTD-2200 (ten ma w środku bardziej rozbudowaną sekcję zasilania i taśmę Bowdena do przełączania pomiędzy odtwarzaniem a nagrywaniem zamiast prostego drutu). Był też oferowany w srebrnym kolorze.
Magnetofon dawno temu kupiony w stanie agonalnym na popularnym portalu aukcyjnym. Mam już dwa takie, pierwszy pokazywałem kiedyś na innym forum:)
Coś tam niby jeszcze kręcił, ale jeden kanał głośno burczał. Do tego brudny.
Wymagał wymiany pasków, czyszczenia licznych idlerów i rolki dociskowej (guma jest w dobrym stanie więc nie trzeba było wymieniać), czyszczenia przełącznika rec-play i wymiany przepalonych żaróweczek podświetlenia VU-metrów. Do tego spolerowałem głowicę bo duży rowek już był. Głowica PMF, cokolwiek to znaczy, okazała się być bardzo oporna na szlifowanie, ale udało się.