Audiohobby.pl

Gdzie ta polska myśl techniczna ?

tetejro

  • 2745 / 3195
  • Ekspert
23-02-2016, 11:51
Diory na układzie STK z lat 90

Wieże Diory 502, 503 itd.?

W deckach wymieniało się paski co pół roku i rozlatywały się dźwignie przewijania, które lepiej było skleić, niż założyć nową :)))

WS-502 konkretnie i późniejsze modele potanianego WS-504/506 mało znana wersja na bebechach od 502.

Dawali do środka co było "modne" ale tak żeby wyszło jak najtaniej. Przykładowo regulatory napięcia. najpierw na czeskich Teslach w obudowach TO3 (fajnie to wyglądało) potem na jakimś regulatorze scalonym i diodzie obok a potem na jakichś regulatorach wyglądających jak małe tranzystorki.
Mocowane to na małym radiatorze który smażył elementy dookoła i przypalał płyte główną.

Nawet w najlepszym wykonaniu z regulatorami Tesli wstawili dwa na 5V plus diodę zenera zamiast wstawić drugiego na 12V i jakiś solidny radiator. Jak się dziś patrzy na ceny tych Tesli to kosztują one 9-12 złotych, radiator drugie tyle  więc dla produktu kosztującego na współczesne pieniądze jakieś 500-700 złotych to już robiła się  spora kwota.
Takich oszczędności było więcej. Poczynając od bardzo kiepskiego laminatu papierowego wyglądającego jak technologia z początku lat 70. Kończąc na modnym wtedy układzie przedwzmacniacza scalonego, który podobno degradował dynamikę wzmacniacza.

Najsolidniejsza to była w nich obudowa, radiator i trafo. Bo to produkowano od początku w Polsce i może nie mieli potrzeby albo też pomysłu na potanienie tych elementów (obecnie leżak magazynowy TS120/30 kosztuje 90 złotych wiec tyle co toroid o takich samych parametrach).
Nawet wkręty z łbami sześciokątnymi mocno denerwujące przy serwisowaniu wygląd jak ze sklepu 1001 drobiazgów - jakby każdy z innego sortu a gdzieniegdzie śruby na płaski wkrętak.
Jedynym ukłonem ku przemyślanej taniości była plastikowa ściana przednia która jednak wyglądała na totalny odpust w tej wersji koloru brązowego. Wersje antracyt i później srebrne wyglądały już lepiej ale to nadal nie było to co w najtańszych wzmacniaczach japońskich z tamtego czasu. Konstrukcja mechaniczna też nie była potaniana na etapie projektowania tylko chyba już na produkcji (modni wtedy racjonalizatorzy). Na oko ze dwa razy więcej części konstrukcyjnych niż w np. Denonioe  PMA-280 gdzie obudowa była korytkiem z jednej blachy z płaską ścianą tylną i profilem przednim a po ich odkręceniu cały wzmacniacz wychodził w jednym kawałku z manipulatorami skręconym przez radiator i plastikowy element.

Ogólnie to w potanianiu nie ma nic złego tylko żeby było skuteczne musi nastąpić na desce kreślarskiej a nie dopiero na produkcji. Na tym etapie projektuje się urządzenie w sposób zapewniający minimalizacje procesów i czynności montażu. Potem dopiero projektuje układy ujednolicając części by kupować je w większych ilościach.

A nie tak jak pod koniec lat 80. kiedy nawet nawijanie cewek zlecano chałupnikom a śrubki dopasowywano z tego co w magazynach zostało po innych produktach.

Zoller12

  • 2 / 3192
  • Nowy użytkownik
26-02-2016, 14:35
Polska myśl techniczna ? Proszę:
Amplifon SET 42
Amplifon SET 140

tetejro

  • 2745 / 3195
  • Ekspert
28-02-2016, 15:50
Polska myśl techniczna ? Proszę:
Amplifon SET 42
Amplifon SET 140
Taką myślą techniczną może być też wyprodukowanie w Polsce karbonowo tytanowej maczugi. Myśl w tym ogranicza sie jak zrobić coś znanego z czegoś znanego w ilosci sztuk kilku za nieakceptowalną cenę.

Wymagajmy czegoś wiecej. Myśli technicznej w wyrobach masowych, konsumeckich, a nie odtwórcze produkcje  starych technologii w nowych szatach. Na pewno znajdzie sie coś takiego tylko że w ilosciach symbolicznych.

Przy takim podejściu mozna także podać za przykład wzmacniacze Strussa. Jakoś sobie radzi, mysli technicznej tez trochę musiał włożyć.

Ale jednak w tych przypadkach wiecej polskiego wykonania niż mysli. Ale ok. może być. Tylko co nam po tej egzotyce?

Równie wielką myśla techniczną na symboliczną skalę było to :
http://audiovoodoo.org/dopieszczony-zarowno-pod-wzgledem-budowy-jak-i-dzwieku/
choc to bardziej myśl marketingowa niż techniczna. Dzieki temu panu dowiedzieliśmy sie juz ile tysiecy złotych kosztuje wykonanie aluminiowej obudowy. Teraz niech przejdzie na plastik i obniży cenę 60 krotnie. Będzie motyw do pisania o myśli technicznej.

Zoller12

  • 2 / 3192
  • Nowy użytkownik
02-03-2016, 13:28
Myśl w tym ogranicza sie jak zrobić coś znanego z czegoś znanego w ilosci sztuk kilku za nieakceptowalną cenę.

Trochę masło maślane..

Wymagajmy czegoś wiecej. Myśli technicznej w wyrobach masowych, konsumeckich, a nie odtwórcze produkcje  starych technologii w nowych szatach. Na pewno znajdzie sie coś takiego tylko że w ilosciach symbolicznych.

Kolega wymaga myśli technicznej w wyrobach konsumenckich . Czyli za jaką kwotę 1kzł 3kzł czy 5kzł. Przy takim zalewie chińszczyzny jest to ( jak mawiał klasyk) a wykonalne. Jak firma w Polsce pokona Sony , Yamaha, nie wspominając Vincent'a etc.
Amplifon to piękne wykonanie urządzenie na najwyższym poziomie , połączenie ognia i wody. Lampa która gra znakomicie nie mając wad typowych dla lampy (szybkość , kontrola basu itp.) Właściciel zbudował ten wzmacniacz bezkompromisowo ( w pewnym budżecie) ale tak aby właśnie  nie konkurować w przedziałach cenowych z chińczykami ( bo tu nie ma szans)

Po za tym na "myśl techniczną" trzeba mieć pieniądze, zaplecze , urządzenia i czas.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
02-03-2016, 18:14
Na pytanie zawarte w temacie -> Marton Opusculum Reference, czyli kolejna edycja wzmacniacza p. Marka Knagi.

tetejro

  • 2745 / 3195
  • Ekspert
03-03-2016, 23:43
Na pytanie zawarte w temacie -> Marton Opusculum Reference, czyli kolejna edycja wzmacniacza p. Marka Knagi.

Co jest w nim niezwykłego/ jakiej myśli to urządzenie wymagało. Nie musi być wcale oryginalne, ale może jakieś nietypowe, rzadko stosowane? Coś na miarę Passa chociaż, albo dopracowane jak kiedyś wzmacniacze Dudek ?

O ile w ogóle można uzanć ze zrobienie wzmacniacza wymaga niesamowitej myśli technicznej, to niech ona się w takiej konstrukcji czymś nowym objawi.

bo na razie to w Polsce mamy myśl techniczną w rodzaju legend o nieistniejącej syrenie sport z silnikiem Panharda i dospawanym dachem żeby się drzwi nie otwierały na zakrętach.

lancaster

  • Gość
04-03-2016, 11:08
tatejro, nie wiem czy Cie to zadowoli, dyskusja bedzie we watku :
http://audiohobby.pl/index.php?topic=5132.msg371055#new

nie chce trolowac, bo jestem zaangazowany. W kazdym razie glosnik szerokopasmowy, 100% polska myśl techniczna, z tego co mi wiadomo unikatowy na skale światowa uklad magnetyczny, membrane sam zobaczysz kiedy zostana wklejone fotki. Malo podobna do obacnych na rynku w kazdym razie.
Zawieszenia dolne projektowane i wykonywane przez nas.
Gorne nie pochodzi co prawda od Panharda, tylko z firmy Kurt Muller w ktorej membrany i zawieszenia sa produkowane m.in do Dynaudio, Scan speak czy Eton a nawet JBL (Everest np). Wstydu nie ma i drzwi na zakręcie nie wypadają.
Wrazenia subiektywne do oceny indywidualnej wiec nie bede sie tym bardziej w tym watku rozwodzil.

Czy jest to myśl na skale wynalezienia ognia czy kola to bym nie powiedzial.
Wskaz co na swiecie uznajesz w audio za mysl techniczna w ostatnich latach ?
Dla mnie jakakolwiek mysl techniczna ostatnich lat to wlasnie rynek masowy a wiec idziemy w  dol z kosztami. Pliki zamiast nosnikow, wzmacniacze scalone bo trzeba na czyms grac w aucie a telewizor ma byc plaski. Nie mowie ze to zły dxwiek, sam czesto korzystam, ale nikt nie odkrywal tranzystora lampy czy glosnika dynamicznego na nowo.

Patrze na to raczej w  ten sposob, ze przykladowo  w technice glosnikowej entry level to wziac glosniki gotowe , opracowac do nich zwrotnice obudowy i śmiga. Tak dziala ponad 50% firm na rynku.
Nieco bardziej zaawansowane (świadomość potrzeb rośnie :-)) pojekty oparte o modyfikowane glosniki, czy to u producenta glosnikow czy kolumn. I na finał tworzenie wlasnych rozwiązań od podstaw. Glosnik dynamiczny bedzie mial nabiegunniki, magnes (lub kilka) membrane, kosz zawieszenia cewke i cudow nie ma. A mimo to mamy mnogosc glosnikow, kazdy nieco inny.
Podobnie zw wzmacniaczami wspomnane przez kolege wyzej lampy (Zoller, wzmacniacz lampowy "pozbawiony wad lampy" to slogan reklamowy, lampa szybka dynamiczna wrecz czasami lepsza pod tym wzgledem od trana to raczej normalna rzecz jesli kompotenty i sam projekt w miare OK, problemem moga byc np. kolumny ktorych lampa nie udxwignie, tranzystory beda uniwesalniejsze. Ale to jakby nie moj problem bo nigdy nie szalałem za kolumnami z ktorych trzeba "wydobywać").
Producentow lamp na swiecie jest pewnie kilku. Widzialem niedawno filmik z jakims Japończykiem ktory robi lampy sam w  chałupie :-) Nawet nie wiem czy 300B czasami to nie była. Za to lamp jest "kilka" typow i ich zamiennikow, sa rozne topologie, rózne transformatory, mozna sie pobawic. Ameryki nikt nie odkryje raczej (moze poza wariatami typu almagra).
A i bez odkryc udaje sie czasami cos super. Skrzypce to tez tylko kawalek deski, strun i żelastwa. Dlaczego przy dzisiejszej technice nie tlucze sie skrzybpiec brzmiacych glebiej i mocniej od Stradivariusa ? Przeciez dechy leza w lesie jak zwykle a hurtownie metali pękają w szwach....no i cnc ;-)

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
04-03-2016, 19:19
Co jest w nim niezwykłego/ jakiej myśli to urządzenie wymagało. Nie musi być wcale oryginalne, ale może jakieś nietypowe, rzadko stosowane? Coś na miarę Passa chociaż, albo dopracowane jak kiedyś wzmacniacze Dudek ?

O ile w ogóle można uzanć ze zrobienie wzmacniacza wymaga niesamowitej myśli technicznej, to niech ona się w takiej konstrukcji czymś nowym objawi.

Nie wiedziałem, mimo że dość mocno interesuję się topologią różnych wzmacniaczy, że pan Nelson Pass stosuje jakieś nowatorskie rozwiązania w swoich wzmacniaczach.
Owszem, stosuje, ale bardzo proste i zarazem genialne rozwiązania krótkiego toru audio.
Jakie rozwiązania układowe w swoich wzmacniaczach stosuje pan Marek Knaga ? - tego nie wiem, gdyż nie jestem z jego projektami i dystrybucją tych urządzeń w żaden sposób związany.
Czytałem swego czasu, że są to urządzenia w których rolę wzmocnienia pełni "jeden element", bez względu na to, czy ilość "zrównoleglonych" elementów wzmacniających jest pojedyncza czy wielokrotna.

Osobiście zaprojektowałem i udostępniłem schemat wzmacniacza, w którym transformator zasilający jest jednocześnie głośnikowym, ale takie układy dla kogoś kto się nimi interesuje są ogólnie dostępne.
Śmiem twierdzić, że ilość rozwiązań układowych jest w sumie ograniczona, gdyż nie można wymyślić coś nowego w oparciu o dostępne podzespoły.
Co prawda, pewna szansa się pojawiła, wraz z pojawieniem się w handlu nowych podzespołów, czyli konkretnie J-Fetów mocy - pan Nelson Pass również wykazał zainteresowanie tymi elementami (Nemesis), ale jak dotąd są to, jeśli już, to urządzenia zaliczane do ciekawostek ze świata elektroniki.
"Odpowiedzią" na projekt p. N.P. był mój zamieszczony w DIY, ale zaproponowany na ogólnie dostępnych i względnie jeszcze tanich mosfetach lateralnych.

Osobny temat, to wejście na rynek i zaistnienie na nim - polskie warunki każdy z nas zna, zna również branżę opiniotwórczą

lancaster. ja kiedyś też kupowałem, gromadziłem i "studiowałem" miesięczniki audio, później mi przeszło i całą tą "wiedzę" przekazałem bardziej potrzebującym, a mówiąc bardziej dosadnie, pozbyłem się nieodpłatnie całej tej makulatury  ;) 

lancaster

  • Gość
05-03-2016, 00:08
Mirek, dokladnie to samo zrobilem lata temu ze swoimi audiogazetami. Uznalem ze swoje sie naczytalem i wystarczy,
Uwazam ze uczniowie starszych klas powinni przekazywac podreczniki mlodszym (stażem) kolegom nieodpłatnie :-)
Niestety za czesto zmieniaja sie programy nauczania, choc tym razem moze byc ciezko o progres. newsy sprzed kilku lat mowiace o sprzeciorach grajacych lepiej niz na żywo naprawde ciezko przelicytowac ;-)

tetejro

  • 2745 / 3195
  • Ekspert
05-03-2016, 13:43
tatejro, nie wiem czy Cie to zadowoli, dyskusja bedzie we watku :
http://audiohobby.pl/index.php?topic=5132.msg371055#new

nie chce trolowac, bo jestem zaangazowany. W kazdym razie glosnik szerokopasmowy, 100% polska myśl techniczna, z tego co mi wiadomo unikatowy na skale światowa uklad magnetyczny, membrane sam zobaczysz kiedy zostana wklejone fotki. Malo podobna do obacnych na rynku w kazdym razie.
Zawieszenia dolne projektowane i wykonywane przez nas.
Gorne nie pochodzi co prawda od Panharda, tylko z firmy Kurt Muller w ktorej membrany i zawieszenia sa produkowane m.in do Dynaudio, Scan speak czy Eton a nawet JBL (Everest np). Wstydu nie ma i drzwi na zakręcie nie wypadają.
Wrazenia subiektywne do oceny indywidualnej wiec nie bede sie tym bardziej w tym watku rozwodzil.

Czy jest to myśl na skale wynalezienia ognia czy kola to bym nie powiedzial.
Wskaz co na swiecie uznajesz w audio za mysl techniczna w ostatnich latach ?
Dla mnie jakakolwiek mysl techniczna ostatnich lat to wlasnie rynek masowy a wiec idziemy w  dol z kosztami. Pliki zamiast nosnikow, wzmacniacze scalone bo trzeba na czyms grac w aucie a telewizor ma byc plaski. Nie mowie ze to zły dxwiek, sam czesto korzystam, ale nikt nie odkrywal tranzystora lampy czy glosnika dynamicznego na nowo.

Nie chodzi o to że nikt nie odkrywał na nowo tylko, że nikt tego nie odkrył w Polsce. Czy błakitny laser jest Polska myślą techniczną? Czy technologia produkcji grafenu na miedzi jest polska myslą techniczną? No jest ale w czym się ona przejawiła dalej ?

Cześci głosników od Kurt Meler Anglia to dobry kierunek - reszta to też nie STX ?

Trzeba jednak pamiętac że ten człowiek kiedyś jako spółka innym niemieckim konstruktorem próbował wydać Tonsilowi wojne patentową. Wynajęta przez nich kancelaria patentowa próbowała wykorzystać luke prawną i opatentować w Polsce takie rewelacyjne "odkrycia" jak "głośnik z membraną stożkową" [lol]

O czym to  świadczy? Że myśl techniczna znaczenie ma wtedy kiedy opiera się na mozliwościach wykorzystania w masowej produkcji. Kiedy mamy masową produkcje, to liczy się nawet myśl polegajaca na zmianie koloru membrany. Czyli to  co jest ważne dla rozwoju skali biznesu.

Kiedy nie ma zdolności wytwórczych w Polsce i nie ma dostatecznego kapitału, to pojęcie "polska myśl techniczna" wpływa najwyżej na poprawę naszego samopoczucia narodowego. Po prostu nie ma się w czym przejawić.

ps. Wątek o tym głośniku szerokopasmowym będę sledził z zainteresowaniem, zwłaszcza jesli będzie w nim mowa o takich interesujacych szczegółach jak opisałeś.
Przy tej okazji czekam może na jakis równie unikatowy midbass  i midtweeter?