pare dni temu zabilem driver dynamiczny w k340, ten sam ktory juz kiedys mi umarl o czym wspominalem w innym topicu o k340. Tym razem go zabilem juz doszczetnie.
niemniej zalozylem znowu drivery z k140, tych najstarszych i efekty sa super, po zostawieniu 6;sciu bassportow z bodajze 20stu dzwiek jest lepszy niz wczesniej, graja super prosto z zero dac\'a i jego wzmacniacza, nic ciezkiego do napedzenia :)
dochodze do wniosku ze trudnosc ich napedzenia wynikala z tego ze wiele sztuk miala zatkane duzo bass portow na tych nowszych driverach, co powodowalo male ilosci basu, co wymagalo duzego wzmocnienia zeby uzyskac go godne ilosci, te drivery poprostu im wiecej dostaja tym cieplej graja, chyba to samo sie dzieje w k240.
jakbym moje teraz podpiol pod lampe, dzwiek bylby nie do zniesienia, buczacy, brudny, blee, a tak jest super i basta.
wykonalem jeszcze jednego moda przy okazji : otoz skleilem na sztywno patafix\'em te plastikowe czesci wewnatrz sluchawki, to ringo na ktorym leza pady do plastiku z driverami, niewiem czy to cos dalo, ale latwiej sie je teraz rozklada z duza iloscia waty w srodku. Napewno sa uszczelnione teraz.