Gustaw co tam wczoraj w Biedronce łyknąłeś?
Ja stwierdziłem że powspieram młodych, mimo że to nie do końca mój target i klimaty. Ale przynajmniej chociaż troszkę wyróżnia z reszty także Sannah. Nauczka dla mnie że jednak przed kupnem trzeba było by chociaż przesłuchać wersję cyfrową. Nigdy tego u siebie na sprzęcie nie słuchałem, co najwyżej w przelocie w jakimś radiu czy gdzieś. Nie podoba mi się jak nagrane są wokale.Przesłuchałem tylko jedną stronę, ale same wokale są nierówno nagrane pomiędzy utworami to raz (różnia się tonalnie, tak jak by w zupelnie innych warunkach i na różnych sprzętach były nagrywane, no chyba że to postprocessing). Dwa że na większości są nagrane z mocno przygaszoną górą i ocieplonym dołem, lekko mnie to irytuje. No i na końcu babol fizyczny na winylu, żle odciśnięta plamka która wrzuca trzaski na ostatnim utworze, także do reklamacji.
Na plus przyzwoicie porozkładana scena. Wiem że to pop ale jednak spodziewałem się wiecej.