Audiohobby.pl

AE Reference 2

pastwa

  • 3815 / 5864
  • Ekspert
25-01-2015, 22:14
Taki smutek w tej zakladce ze cos trza napisac ;’))


Zmiany w systemie dojrzewaja u mnie bardzo powoli, nie lubie kupowac i sprzedawac  co kilka miesiecy kolejnych sprzetow, do tych sie bowiem przyzwyczajam i zwykle dosc dlugo tez wybieram. Zylem wiec 7 lat z bardzo udanymi monitorami AE Aelite 2, te jednak niedawno poszly do mojego przyjaciela. Musialem sie wiec w sobie zebrac i zrobic kilka wizyt w salonach audio,  pomedytowac, pozyczyc do domu, kolejnych kilka wizyt i tak w sumie przez pare miesiec, niestety…

Na dzien dobry musialem ustalic sobie budzet, z tym mialem problem, bo ja nie tyle chcialem wydac duzo, co zwyczajnie kupic slyszalnie lepsze graty od posiadanych wczesniej. Uznalem wiec, ze poszukam czegos w przedziale 5000-15000PLN, z opcja na wiecej, gdyby dzwiek mnie zwalil z nog.

Zalozenia soniczne byly proste: fortepian, instrumenty smyczkowe oraz dete musialy byc wiarygodne barwowo, to jest moj repertuar glowny w zyciu codziennym i jesli on zawodzi to kolumna jest praktycznie skreslona.

Na pierwszy ostrzal poszly mocno rekomendowane w prasie LS50 od Kefa, akurat niemalze za piataka. Zrodlem byl Naim cd5x, wzmaki byly dwa, Naim Supernat 2 oraz Gamut 150 (ten to tylko tak celem referencyjnosci i ciekawosci, bo 8 razy drozszy od glosnikow). Sluchalem ich tez i u siebie w domu na hybrydowej Jolidzie, niby tania, ale zadna z integr ponizej 7000PLN mnie calosciowo nie przekonala, zazwyczaj jak gralo z wiekszym wykopem to kosztem plastycznosci i spojnosci barwowej.


Jubileuszowe KEFy faktycznie byly fajne, przestrzenne, detaliczne, lekko jasne, dajace dobry wglad w nagranie, z szybkim basem, ale kiedy nadszedl czas muzyki  ciezszej, przykladowo organowej i symfonicznej(Buxtehude/Bruckner), to mnie osobiscie gralo to za lekko, brakowalo dociazenia i wlasciwej skali. Jak juz sie przesiadac to na cos wiekszego kalibru, uznalem. Nawet jak na monitorowe standardy potega dolu pasma zwyczajnie nie robila wrazenia kompletnosci, byc moze w 9m2 byloby inaczej, ale moj pokoj ma 21m2 i wyszlo jak wyszlo…to znaczy, nie wyszlo.

Mily pan sprzedawca zaoferowal mi wowczas ‘pewniaki’ najlepsze monitory w zagajonym przedziale wedle jego doswiadczenia, a tymi mialy byc Proac Response D2.  Dwa razy drozsze, wiec zapewne i sporo lepsze, pomyslalem.

No nie do konca, Proaci zagraly jak w powyzszym zestawieniu a dodatkowo jeszcze z trioda od Icon Audio (cos za 15000PLN). D2 i owszem, mialy wieksza potege od KEFow, duzo bardziej namacalne niskie, ale po glosnikach za blisko 10000PLN spodziewalem sie jednoczesnie bardziej wyrafinowanej gory pasma (a ta szokujaco przypominala dokladnie to, co mialem z AE Aelite 2, kupionymi okazyjnie za 1000PLN, choc oficjalnie recenzowane byly na poziomie 3000PLN). Sprawe wyjasnial niejako identyczny wysokotonowiec w obu konstrukcjach. Dodatkowo, caly czas mialem wrazenie, ze dzwiek jest jakby osuszony, brakowalo nasycenia, plastycznosci, mimo ze w pewnej chwili gralo z trioda. Podchodzilem do tych glosnikow 2 razy, tlumaczac sobie ich odbior niedyspozycja dnia, ale wrazenia byly te same, wiec odpuscilem, co nie znaczy ze to sa wnioski uniwersalne, moze mialem pecha z konfiguracja….

KEF  Reference 201/2 – dziwna sytuacja, niby wszystko bylo na miejscu, a brzmienie jakos nie wciagalo, najbardziej brakowalo mi wiekszej otwartosci w dzwieku, a pozniej ikry, zywosci, rytmu…

W akcie desperacji skolowalem jeszcze Dynaudio Confidence C1, kultowy niejako monitor, jakies 25000PLN z dedykowanymi podstawkami o ile czegos nie mieszam. To byl pierwszy dzwiek, ktory mi sie rzeczywiscie podobal, gralo z rozmachem, poteznym basem (choc chyba nieco za miekkim I za poteznym jak na moje gusta), z nasyceniem i niezwykle wyrafinowana, trcohe zrobiona gora, nic nie draznilo, ale tez i nie przeszywalo duszy…

W takiej sytuacji pozyczylem do domu na weekend i bym juz praktycznie je wzial zmeczony tymi podchodami, bo dzwiek byl wyraznie wyzszej klasy niz moje Aelite 2. Odwiozlem je jednak i postanowilem sobie dac czas do namyslu, bo dzwiek mimo, ze klasowy nie zlapal mnie w pelni za serce. W miedzy czasie do salonu zawitaly AE najwyzszy model podstawkowy. Ja tam chyba Abyssow wowczas poszedlem posluchac no i tak od sluchawek do tych  AE Reference 2 przeszlo, a ze w swoim zyciu audiofilskim mialem juz dwie pary udanych monitorow od tego producenta (Aegis Evo 1 oraz wspomniane Aelite 2), wiec szkoda byloby nie sprobowac, cena 10 000PLN tez  mi odpowiadala…

Kolumny nie byly chyba wygrzane (mialy podobno grac nie wiecej niz 20h. Z obeznej perspektywy wiem, ze nie byly wcale dodarte, na to potrzeba jakies 150-250h), ale co zrobic, kazdy odsluch to jakas wiedza…

Jeszcze w salonie, na rozruch poszedl Jan Garbarek – Aftenland i Piano Leszka Mozdzera a potem Philip Sayce Influence, zagralo to bardzo czysto i przejrzyscie, z werwa i takim trudnym do zdefiniowania spokojem. Nieco jak na dobrych sluchawkach, takich klasy AKG K812 powiedzmy, tylko w wiekszym formacie. Ref 2 nie mialy tak poteznego basu jak Dynaudio, ale celowaly w otwartosci brzmienia, bijac w tym aspekcie wszystkie poprzednie konstrukcje, a ja uwielbiam kiedy nic mnie nie dzieli od muzyki, taka iluzja bezposredniosci. Na The Avant-Garde – Coltrane/Cherry oraz Opera – Danilo Rea/Flavio Boltro, Ref 2 pokazaly zasadnicza roznice w prezentacji gory wzgledem Dyanudio. Dynaudio graly tak jakos wiotko, aksamitnie i slodko dziergajac dzwieki , delikatnie, miekko, a Ref 2 prezentowaly je z wieksza masa (o ile wysokie moga ja miec), prawdziwiej (nie tak pieknie jak C1, ale wiarygodniej, donioslej, bardziej livea). AE graly tez bardziej zebranym basem, szczegolowiej, jasniej, zywiej, choc nie tak jak nizsze modele AE, bo pierwszy plan jest tutaj delikatnie oddalony, gdzies na lini kolumn i ciagnie sie w glab, w zaleznosci od realizacji nagrania, mniej lub bardziej efektownie. Gora tez jest slodsza. Dzwiek mial w sobie pewna miekkosc (mimo tej wyrazistosci i przejrzystosci`), zachecajaca do dluzszych odsluchow.

Zaryzykowalem, podumalem 3 tygodnie i je wzialem, mialem jeszczze w miedzyczasie podlogowe Spendory D7 (zuplnie inaczej grajace niz wczesniejsze wyroby tego producenta, przejrzystosc Ii precyzja poszly tu do przodu), tak jak w salonie graly z pelna i godna podziwu swoboda wszystko co im zapodalem, tak u  mnie w domu slyszalnie dusily sie na niskich czestotliwosciach, bedac zbyt blisko tylniej sciany (slucham po dluzszej przekatnej, w pokoju 6.5m x3.5) i bas zwyczajnie nie integrowal sie z reszta, przykre ale zyciowe ;’))

No i tak wrocilem do AE Ref 2. Majacych obecnie prawie 6 miesiecy przebiegu  (blisko 300h grania), ich brzmienie stawalo sie z czasem coraz bardziej organiczne, bas operowal plynniej i z wiekszym impetem (wciaz sie lekko zmienia).

Przez te pare miesiecy ich uzytkowania nauczylem sie, ze podstawki musza byc z tych solidniejszych, owszem i na taboretach przestrzen bedzie stabilna I dosc obszerna, ale dopiero to na takich Custom Design FS106 - jak na zdjeciu ponizej, (wypelnionych srutem olowianym od Atacamy (poszly mi jakies 3 pojemniki, kazdy po 5kg) bas zaczal schodzic naprawde nisko, nie tracac precyzji/przejrzystosci. Z wypelniaczem nalezy jednak uwazac, warto wpierw ustalic odleglosc od sciany (u mnie skonczylo sie na 50cm, producent podaje przedzial 20cm-60cm), tak by przestrzennosc nas satysfakcjonowala, a nastepnie dociazac stopniowo standy.

Z kazdym pojemnikiem dzwiek bedzie zyskiwal wypelnienie i mase, ale stopniowo zacznie tez tracic na zywosci gornych rejestrow, nie mozna przedobrzyc i warto to kontrolowac aby uzyskac oczekiwany balans, aby dzwiek byl jednoczesnie zywy, polyskliwy, bez popadania juz w matowosc. Na to jednak beda mialy wplyw parametry pokoju, elektronika, wlasny gust, itp.


Ja przykladowo kupowalem jeden pojemnik, wsypalem, posluchalem tydzien badz dwa, i wowczas dokupowalem kolejny, sypalem polowe, posluchalem troche (zmiany slychac natychmiast, warto sie z nimi oswoic) i jak uznalem, ze mozna smialo jeszcze to srut lecial dalej.

Ref 2 maja juz same z siebie niski stopien rezonowania, obudowa jest 3 warstwowa (MDF/Guma/MDF),  dajac dzwiek niepodbarwiony i bardzo czysty, do tego sporo waza jak na podstawkowe glosniki, 14kg to ciut wiecej niz waga podlogowych PMC Tweny 23. Rozmiarowo: 40cm(wys)x26cm(szer)x31cm(gleb).

Teraz czeka mnie jeszcze wymiana wzmacniacza, na cos grozniejszego, 50W z Jolidy to minimum jakie zaleca producent, jednoczesnie podajacy 250W jak gorny zakres. Wiem tez jak Ref potrafily zagrac z Gamutem 150 i Naimem Supernaitem 2 (na nim byly tez strojone, podobno), wiecej watow dawalo dzwiek okazalszy, swobodniejszy, idealny do symfoniki i duzych skladow.



Ref 2 maja jeszcze jedna zasadnicza zalete, mozna ich uzywac jak monitorow bliskiego pola, niwelujac w duzym stopniu wplyw akustyki pomieszczenia. 

ps. Od kiedy je mam, to praktycznie przestalem sluchac na nausznikach, a kiedys sluchawki dopelnialy mi system kolumnowy, ale dzis, z takich monitorow dostaje nie tylko przestrzenna wygode sluchania (na niektorych realizacjach dochodzi wrecz niewiarygodna glebia, jak w przypadku The Inheritors Holdena) ale tez wysokiej proby wglad w nagranie, nie ustepujacy niczym takim GS1000 badz K812. Sluchawki sa wiec tylko na nocne sytuacje, gdyby sasiad poprosil o sciszenie ;’))

saintkrusher

  • 43 / 3972
  • Użytkownik
28-01-2015, 13:26
Nie chciałeś spróbować naszych APS-ów? Miałem kiedyś w domu wycofany już model: IO i powiem że byłem pod wrażeniem

pastwa

  • 3815 / 5864
  • Ekspert
28-01-2015, 14:32
Oczywiscie ,ze chcialem sprawdzic jak najwiecej, ale ostatecznie wybieralem w tym co bylo w mojej okolicy,  z dostepnoscia testow domowych, stad wybor sie zawezal mocno. Tak naprawde to sluchalem nieco wiecej niz wymienilem powyzej, ale czasem w mniej miarodajnych warunkach, u kogos, albo tylko w salonie i nie z moimi klockami. Wybor glosnikow przy dosc sprecyzowanych gustach to mordega, zwlaszcza, ze ja slucham muzyki o bardzo duzym rozrzucie gatunkowym, od siermieznego lojenia po klasyke i folkowe spiewy ;)

Tak naprawde to jestem calkiem usatysfakcjonowany tym zakupem, pierwsze co robie po przyjsciu do domu to wlaczam swiatlo i nastepnie system grajacy, mysle sobie wiec, ze jest to dobry odruch, potwierdzajacy niejako slusznosc dokonanego wyboru ;'))



EMiL

  • 531 / 5851
  • Ekspert
04-02-2015, 21:09
Zawsze mi się wygląda tych monitorków podobał, bardzo oryginalny.