Choćby w celach poznawczych warto. Zależy jaki to model odtwarzacza oraz jakim DACem / DACami dysponujesz. Zmieścisz się na kawałku plytki uniwersalnej. Docelowo jednak montowałbym jakiś współczesny DAC o brzmieniu wykraczającym poza możliwości 20-letnich układów, jeśli zależy Ci na odtwarzaniu płyt CD, z tym ze to już nie będzie NOS, bo one mają wbudowane filtry cyfrowe. Inna sprawa że czasem w Technicsach siedziały dobre filtry np Yamahy, które nie zawsze warto omijać i brać sygnał za nimi (ew. zastosować przełącznik NOS/nie-NOS) W innym przypadku można zainteresować się jakimś samodzielnym DACem lub urządzeniem pełniącym jego funkcję (czyi jakiś Behringer lub karta zewnętrzna USB w stylu E-MU 4040).