A propos, wczoraj wpadły do mnie Audeze LCD-XC. Na razie miałem mało czasu na słuchanie, ale mam wrażenie, że przypadły mi do gustu najbardziej ze wszystkich poznanych modeli, którymi były też LCD-2 rev.1 LCD-2F i LCD-3F. Do tej pory moim faworytem były LCD-2F. Niewykluczone, że po większej ilości przesłuchanego repertuaru się to zmieni. Na razie już wiem, że bas nie ma takiego uwolnienia i zejścia jak modele otwarte i impakt raczej też mniejszy, ale póki co nie wyszły też mankamenty w obszarze średnich tonów, jakie niedawno wytykałem otwartym, drewnianym braciom.