Audiohobby.pl

Cicho vs. głośno

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
06-06-2008, 13:25
Często przez wiele lat bawimy się w dobór klocków. Kształtujemy system w taki sposób aby wiernie oddawał to co znajduje się na płycie, z maksymalnym realizmem. Powiedzmy, że mamy już taki referencyjny system u siebie i co w tym wypadku często się dzieje z potencjometrem głośności ..... ?

......... Kilka razy miałem do czynienia ze świetnymi systemami, z których słychać było cichutkie plumpkanie. Właściciele zarzekali się, że "gra to bardzo realistycznie", że "uchh", że "achh" itd.
Niestety, oprócz zrównoważonego dźwięku, szczególików, kontroli basu itp brakowało czegoś jeszcze....... brakowało emocji, brakowało tzw "wygaru". Co takie zrównoważone ciche plumkanie ma wspólnego z realizmem ? Czy Carlos Santana pogrywa nieśmiało na swojej gitarze w bibliotece publicznej, starając się nie przeszkadzać czytającym książki ? Czy Buddy Rich zasuwał na swoich bębnach na oddziale noworodków, starając się przypadkowo nie zbudzić słodkich bobasów ?

Rozumiem, że często uzyskanie koncertowego natężenia dźwięku nie jest w warunkach domowych możliwe ale czy to nie jest jakaś ślepa uliczka, że np. szukamy tylko "zrównoważonych" systemów, których możliwości mocowych często nie wykorzystujemy.

Nie mam zamiaru narzucać komuś jak ma u siebie w domu słuchać muzyki ale proszę nie twierdzić, że np. Metallica na 2% głośności brzmi realistycznie, ....może miło, .....fajnie, ale nie realistycznie.

Innymi słowy, drodzy koledzy audiofile,...może trochę więcej "czadu" :)

grishnack

  • 849 / 6032
  • Ekspert
06-06-2008, 13:41
Ja słucham głośno muzyki, jako że mam sprzęcik nada słucham go jedynie nastawionego na głośność od godziny 9 do 10. Powyżej 10ki jest już zbyt głośno i słyszę walenie w ścianę z sąsiedniego pokoju. Wolę słuchać głośno muzy ale oczywiście w granicach słyszalności tak żeby uszy i głowa nie bolały:)

cypher

  • 252 / 6078
  • Zaawansowany użytkownik
06-06-2008, 13:46
Słuchanie głośno ma zapewne zalety: dynamika, ekspresja zagłuszanie innych rozpraszających dzwięków, zanurzamy się w spektakl muzyczny i jest to bradzo fajnym przeżyciem ale:
Oprócz nas słuchają sąsiedzi nie konieczne gustujący w pomrukach doskonałego basisty z takiej czy innej kapeli.
Jeśli ktoś mieszka w domku wolnostojącym OK, słuchasz tak jak ci sie podoba i jak akceptują to domownicy. W bloku jest juz inaczej. W takich wypadkach kiedy mam ochotę odkręcić gałę wzmaka zawsze przychodzi mi myśl do głowy że pomimo nap E.S.T równiez wymiata to czy sąsiadka słuchając DiscoPolo zakceptuje popierdywania i czy przypadkiem nie bedzie chciała mi zaaplkować rdosnego słuchania umca-umca np po jutrze.

Prawada jest równiez taka ze doskonała większośc systemów gra lepiej głośno (start trik sprzedawców sprzętu, odkręcnie gały w dobrze wytłumionym pomieszczeniu odsłuchowym). Gdy przychodzimy do domu okazuje się że NIGDY nie będziemy słuchać z takimi poziomamy głosności choćby ze względu na szacunek do innych mieszkańców cz też ze względu na własne preferencje.

BTW Jak długo jesteście w stanie słuchać głośno muzyki bez zmęcznia ?

cypher

  • 252 / 6078
  • Zaawansowany użytkownik
06-06-2008, 13:47
IHMO do prawdziwego łojenia powstały słuchawki ;-)

magus

  • 20990 / 6106
  • Ekspert
06-06-2008, 13:48
Gustaw,

więcej czadu!!!

zastanawianie się nad jakością dźwięku sprzętu grającego na ćwierć, czy nawet pół gwizdka to jak napawanie się zachowaniem samochodu sportowego przy prędkościach 60 czy 120 km/h

------------------
maciek_m
Odszedł 13.10.2016r.

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
06-06-2008, 14:01
>> cypher, 2008-06-06 13:46:51
BTW Jak długo jesteście w stanie słuchać głośno muzyki bez zmęcznia ?

System głośnikowy ok. 2 godzin. W słuchawkach ok godziny. Oczywiście mówię tutaj o wyższych poziomach głośności.

Przy mniejszych poziomach typu muzyczka w tle - z głośnikowego systemu wiele godzin. Słuchawki - nigdy nie mogłem wytrzymać więcej niż 2 godziny.

Rick

  • 34 / 6090
  • Użytkownik
06-06-2008, 14:06
Jeśli oprócz słuchania zajmuję się czymś innym to słucham cicho, muzyka jest tłem,.
Natomiast podczas słuchania samej muzyki w zasadzie się nie ograniczam (30m.kw. dom wolnostojący)
Czasami słucham bardzo głośno ponieważ dopiero przy pewnych poziomach głośności czuję bluesa :).
W zasadzie mogę wysłuchać ze dwie płyty tak grając.
Słuchając cicho - cały dzień.....
Mój sprzęt pozwala praktycznie na odkręcenie gałki na maksa, zauważam wtedy niewielką kompresję i wzrost zniekształceń.
Odsłuchiwaliśmy niedawno Cambridge, chyba 504. Przy cichym słuchaniu, takim kafejkowym różnice były niewielkie w porównaniu do Ugody; było przyjemnie i melodyjnie. Niestety nie dało się na tym wzmacniaczu posłuchać głośno muzyki, gwałtowny wzrost zniekształceń, kompresja i gałka automatycznie wracająca na swoją pozycję :).
Dlatego jeśli mogę to słucham głośno, jeśli muzyka ma być przyjemnym tłem to zdecydowanie ciszej...

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
06-06-2008, 14:09
>> Rick, 2008-06-06 14:06:55
Czasami słucham bardzo głośno ponieważ dopiero przy pewnych poziomach głośności czuję bluesa :).

O ! Właśnie o coś takiego mi chodzi ! :)

Triceramops

  • 280 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
06-06-2008, 14:25
Byle nie przesadzać w drugą stronę - niejednokrotnie przy okazji różnych odsłuchów  miałem wrażenie, że jest co najmniej dwukrotnie głośniej niż w rzeczywistości... W domu niezbyt często słucham przy realistycznych poziomach głośności, w trosce o spokój sąsiadów.

chrees

  • 1657 / 6103
  • Ekspert
06-06-2008, 14:58
Słucham tylko przez słuchawki, a czadu daję tylko na naprawdę odlotowych metalowych kawałkach, gdy już nie mogę się powstrzymać.. :-) Higiena słuchu powyżej 30 roku życia ma wpływ na poziomy głośności, które preferuję. W słuchawkach mogę przesiedzieć spokojnie pół dnia*, ale nigdy nie mam aż tak duużo czasu :>
* realnie zdarza się do 6-7 godzin non-stop w godzinach wieczorno-nocnych.


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
06-06-2008, 15:00
>> chrees, 2008-06-06 14:58:21

Na szczęście masz "ergonomiczne" słuchawki. Ja w CAL niestety długo nie wytrzymuję.

Arek_50

  • 1130 / 6106
  • Ekspert
06-06-2008, 15:01
Cicho ,glosno- to raczej nie w tym rzecz .Mysle ze wazniejsze jest, ja to nazywam " zaistnienie dzwieku " i ten fakt ma najwiekszy wplyw na realizm.

Rafaell

  • 5033 / 6100
  • Ekspert
06-06-2008, 15:21
Właśnie sobie pogłośniłem z deczka tak na 3/4 mocy 250W Audiomatusy i co ano nic jak w nagraniu była dynamika o rozpiętosci może 55dB tak dalej zostało; to pogłaśnianie nie ma sensu, choćby z tego powodu ze wraz z większym poziomem ciśnienia oprócz sprzętu same ucho ma większe zniekształcenia harmoniczne i dochodzi to nawet do kolejnych 5% Czyli mimo że zaczyna  naszym ciałem już nieźle   wibrować to jakość odbioru spada. Zaczyna się wtedy bardzo szybko męczyć układ nerwowy i po 2 godzinach takiego słuchania mamy w ogóle dosyć słuchania, nie tylko muzyki. Dla niewtajemniczonych tłumaczę że przy nagłaśnianiu o bardzo wysokim poziomie zrozumiałość mowy jest gdy jej głośność nie jest cichsza o 15dB niż poziom szczytowy, później po prostu nie rozumiemy co do nas mówią. Mając na uwadze taka analogię dżwięk o poziomie120 dB zagłuszy ciche grające instrumenty grające w tle i ich po prostu dobrze nie usłyszymy.

Tak że pytam po co te cuda?

Czerwone gitary nagłaśniały kiedyś salę koncertową w PKiN-e 5 watowym wzmacniaczem a w prasie był  opis że to niesamowicie głośno grało. Także sądzę że u nas spokojnie 0,5 wata w mieszkaniu wystarczy to nie PKiN

Sądzę że u mnie słuch sie tylko dla tego ustał; gdyż przez x lat ustawiałem głośność na takim maksymalnym poziomie że nie słyszałem wkurzajacych mnie szumów taśmy, płyty,wzmacniaczy,etc po co się przy bardzo głośnym  słuchaniu tak katować.
Dziś nie jest to bezpieczna metoda poziom szumów może być bardzo niski -115dB i wtedy faktycznie słuchu żegnaj-pa pa

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
audiostereo.pl-ukradzione mi forum;jedyny legalny właściciel swoich postów i czytanej bezprawnie prywatnej korespondencji

IQ Partners S.A.nie dziękuję zostałem oszukany a ich akcje lecą na pysk
Site S.A.nie dziękuję zostałem oszukany czy powierzyłbyś reklamę i pieniądze komuś takiemu ?

Triceramops

  • 280 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
06-06-2008, 15:45
A jak Audiomatusy radzą sobie przy niskich lub bardzo niskich ;-) poziomach głośności?

konto_usuniete

  • 56 / 5629
  • Użytkownik
06-06-2008, 16:00
A czy po 2 godzinach koncertu Metallici układ nerwowy jest wypoczęty ?

Ma być miło czy realistycznie (oczywiście na tyle na ile pozwoli sprzęt i pomieszczenie).
Chcemy "ciepłe kluchy" czy realizm ?

Jeżeli "ciepłe kluchy" to OK, rozumiem ale nie mówmy, że to "realizm".