Ostateczne wrażenia z odsłuchów M2Tech Hiface Daca na słuchawkach TAD400... moim zdaniem mocna strona tego daca to bas o przyjemnej fakturze, niskim zejściu, oraz dobrze wypełniona średnica, tylko pytanie czy nadawanie charakteru poszczególnym pasmom to rola daca... przez to może być problem z jego dopasowaniem do sprzętu... ale trzeba podkreślić że niskie tony mają swoje miejsce, męskie wokale nie są zbyt dudniące, kobiece również całkiem przyjemne, instrumenty dociążone, a bas kiedy trzeba potrafi uderzyć(nawet na TAD400:P), dynamika bardzo dobra, natomiast szczegółowość, separacja instrumentów, przestrzeń: słabo, DAC nie gra zbyt otwartym dźwiękiem, wszystko odbywa się w małym pomieszczeniu, trochę cukierkowa/analogowa barwa dźwięku. Nie jest zbyt analityczny, nie rozkłada dźwięku na podstawowe składowe, brzmi raczej całościowo, dość dynamicznie, muzykalnie, pod tym względem, może się podobać. Odniosłem też wrażenie że wiele zależy od realizacji, tam gdzie przestrzeń ma być, jest w jakimś tam stopniu zaznaczona(ale jednak ograniczona), tam gdzie granie ma być bliższe, bezpośrednie,(jak w metalu) to jej nie ma. DAC również potrafi w pewnym sensie oddać charakter nagrania, pomysł realizatora. Taka cecha, dobrze o sprzęcie świadczy. Przechodząc dalej, o ile dół jest bardzo fajny, o tyle góra... można usłyszeć znaczne niedostatki, jest niewyraźna i schowana za dobrą, nasyconą średnicą. Jeśli chodzi o słuchawki, to nie warto słuchać bezpośrednio z dziurki. Patrząc na jego charakter, z różnymi wzmacniaczem może zgrać się lepiej i gorzej.
Podsumowując, mocne strony : BAS, średnica, pewna właściwość oddawania charakteru nagrania, a reszta słabo, choć sytuacja mogłaby się poprawić zależnie od wzmacniacza, jednak ogólny charakter myślę że zostanie. Ja, jako że jestem fanem brzmienia słuchawek audio technica, wole przestrzeń, separacje, szczegółową i ładną górę, jaśniejsze granie, bardziej w stronę analitycznego i neutralnego.
Także moim zdaniem DAC warty co najwyżej połowy swojej ceny, choć brzmieniowo może trafić w czyiś gust. W takiej oprawie spodziewałem się czegoś lepszego brzmieniowo. Mając 900zł, to już lepiej dołożyć do tych 1,5tys zł i kupić coś wyglądającego, a i lepiej brzmiącego, z większą funkcjonalnością np rDAC/irDAC, audio gd NFB-11.32(Sabre ES9018, 32bit, ze wzmacniaczem słuchawkowym do 3,5W!) czy matrix mini, mając w ręku któryś z klocków, będzie się wiedziało na co te pieniądze poszły. M2Tech HiFace DAC, za 950zł, w tym tandetnym plastiku, z jednym śmiesznym wyjściem mini jack, powinien grać "wybitnie", a tak, moim zdaniem, nie jest. Wyceniony na 300-400zł byłby dobrą propozycją dla tych którym takie brzmienie pasuje, a też mają ograniczony budżet, oraz dla posiadaczy zrównoważonych słuchawek, z lekkim niedostatkiem niskich częstotliwości, w taki sprzęt, DAC powinien dobrze się wpasować, być dobrym uzupełnieniem, wartościującym ogólne wrażenia dźwiękowe. (Na moich Audio technicach tad400 nigdy wcześniej nie słyszałem takiego basu) Osobiście, w cenie 400zł zostawiłbym go u siebie, jako pewne rozwinięcie tego co już mam, pod względem basu i średnicy... A tak poluje teraz na 32bitową sabrę. :D
Mogę jeszcze napisać że nie ma problemu z zakłóceniami z USB, ale czasami słychać było przełączanie zegara przy pliku o innej częstotliwości próbkowania, taki jakby trzask.