Zbigniew Preisner i Lisa Gerrard - Diaries Of Hope

Chaos · 23-10-2013, 00:42

co sadzicie o tym projekcie?

Cypis · 23-10-2013, 07:24

Rewelacja!

Kiedy jakieś koncerty?

sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924

Chaos · 24-10-2013, 00:35

dla mnie jakos nie bardzo. martyrologi tylko jednego, slusznego narodu to ja mam juz serdecznie dosc. ten projekt to moje najwieksze, muzyczne rozczarowanie roku.

redan · 24-10-2013, 00:51

kolejna produkcja sponsorowana przez holoindusry na rzecz holomitu

redan · 24-10-2013, 00:53

*holoindustry

Cypis · 24-10-2013, 07:04

>> Chaos, 2013-10-24 00:35:46
>> dla mnie jakos nie bardzo. martyrologi tylko jednego, slusznego narodu

Szczerze mówiąc mam gdzieś jakie pobudki kierowały artystami i czy produkcja była sponsorowana czy nie. Muzyka mi się podoba i tyle.

Gdybyś nie wiedział, że to o holokauście i był szczerze przekonany, że to o ginącej przyrodzie w Afryce, to muzyka by się bardziej podobała?

sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924

almagra · 24-10-2013, 09:28

Proponuję lepszy duecik,...np Rubik i...Anja Orthodox...To dopiero byłaby chujoza!!!

almagra · 24-10-2013, 09:36

Ona mroczna,on kompozytor...

magus · 24-10-2013, 10:27

Cypis,

masz rację, muzyka broni się (lub nie) sama
i dlatego zastanawiam się, dlaczego autorzy tego projektu (jak go nazywacie) sami umieścili go w poza-muzycznym kontekście
a skoro tak, to dlaczego słuchacze mają udawać, że go nie dostrzegają?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie

Cypis · 24-10-2013, 11:13

>> magus, 2013-10-24 10:27:29
>> dlaczego autorzy tego projektu (jak go nazywacie) sami umieścili go w poza-muzycznym kontekście
>> a skoro tak, to dlaczego słuchacze mają udawać, że go nie dostrzegają?

Może nie byli pewni tego, że to dobra muzyka i chcieli się podeprzeć dodatkowymi skojarzeniami, które wyzwalają dodatkowe emocje?

To tak jak oglądając obrazy składające się z różnokolorowych przypadkowych plam wyglądających jak podłoga po niechlujnym malarzu pokojowy podpisanym: "Psia kupa w zachodzącym słońcu Arktyki". No i wszyscy widzą tą... Arktykę. ;)

A może rzeczywiście chcieli opisać tragedię holokaustu?

sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924

magus · 24-10-2013, 11:16

No i w porządku - autorzy mają co chcieli
odbiór ich dzieła "podparty jest dodatkowymi skojarzeniami, które wyzwalają dodatkowe emocje"

powyżej, kilka osób je zwerbalizowało

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie

Chaos · 24-10-2013, 23:43

> Cypis, 2013-10-24 07:04:39
> Szczerze mówiąc mam gdzieś jakie pobudki kierowały artystami i czy produkcja była sponsorowana czy nie. Muzyka mi się podoba i tyle.
> Gdybyś nie wiedział, że to o holokauście i był szczerze przekonany, że to o ginącej przyrodzie w Afryce, to muzyka by się bardziej podobała?

niestety, zyjemy w czasach w ktorych wszyscy zwracja uwage na forme a prawie nikt na tresc... ja sie do takich konsumentow nie zaliczam.

Cypis · 25-10-2013, 09:15

>> Chaos, 2013-10-24 23:43:06
>> wszyscy zwracja uwage na forme a prawie nikt na tresc... ja sie do takich konsumentow nie zaliczam.

Muzyka to nie tylko forma. Treścią muzyki IM>V
W muzyce IM>Vdla mnie< są dużo mniej znaczące. Słuchając np. opery po włosku nie mam pojęcia o czym śpiewają a mimo to nadal mi się podoba, wzbudza emocje. Znajomość libretta mogła by ten obraz jedynie dopełnić ale nie zmieniłaby piękna samej muzyki.

BTW. Całkiem nieźle znam angielski, jednak słuchając utworów anglojęzycznych rzadko kiedy zadaję sobie trud zrozumienia o czym wokalista śpiewa. Traktuję tekst śpiewany jako jeszcze jeden instrument. Podobny efekt obserwuje u siebie nawet w polskojęzycznych utworach. Treść dociera do mnie dopiero po którymś tam razie.

sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924

Max · 25-10-2013, 10:39

>> Cypis, 2013-10-25 09:15:33
>> Chaos, 2013-10-24 23:43:06
>> wszyscy zwracja uwage na forme a prawie nikt na tresc... ja sie do takich konsumentow nie zaliczam.

"Treścią muzyki IM>V
Zdecydowanie tak. Treścią jest sama muzyka.

Oczywiście jesteśmy narodem upierdliwych czepialców, więc zawsze to czy tamto będzie nam przeszkadzało.

Wielu twórców wzdryga(ło) się przez nadawaniem muzyce pozamuzycznych znaczeń. Muzyka "programowa" to jednak nic złego, bo tytuł bądź program, mogą ale nie muszą wpływać na odbiór. To juz zależy od samego odbiorcy. Mam w kolekcji dziesiątki dzieł programowych (choćby poematy symfoniczne Ryszarda Straussa) ale owe pozamuzyczne ramy mają znaczenie trzeciorzędne dla samej treści muzycznej. (Jakaś tam podświadoma korelacja pewnie zachodzi)
Byli też tacy (Strawiński, Lutosławki) dla których muzyka czysta, abolutna nie miała prawa być łączona ze znaczeniami pozamuzycznnymi.
A taki Pender z kolei, najpierw napisał jeden ze swoich przełomowych utworów "8,37", a kiedy utwór wywołał sensację, dodał tytuł "Tren ofiarom Hiroszimy"...
No i jakież, dla świadomego odbiorcy treści muzycznych, ów tytułowy dodatek może mieć znaczenie.... ?

magus · 25-10-2013, 11:56

na szczęście nie dedykował ofiarom katastrofy smoleńskiej, więc można spokojnie kontemplować...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy". - prof. K. Kik

"To przekracza moją wyobraźnię". - S. Chandrasekhar, laureat Nobla, zwolennik teorii, wg. której cała materia Wszechświata miała swój początek w nieskończenie małym punkcie